Szóstego dnia snookerowych Mistrzostw Świata 2021 rozgrywanych w Crucible Theatre w Sheffield poznaliśmy nazwiska dwóch ostatnich snookerzystów, którzy uzyskali awans do drugiej rundy. Mark Selby pokonał 10:1 Kurta Maflina, a Shaun Murphy 10:7 Marka Davisa (oba mecze zaczęły się piątego dnia mistrzostw). Jednocześnie z meczami kończącymi pierwszą rundę rozpoczęły się również pierwsze spotkania rundy drugiej. Ronnie O'Sullivan rozpoczął mecz z Anthonym McGillem, a Neil Robertson z Jackiem Lisowskim.

Shaun Murphy po pierwszym dniu przegrywał z Markiem Davisem 4:5. W drugiej sesji Murphy zagrał nieco lepiej, a Mark Davis stracił początkowy impet i przestał wbijać wysokie brejki. Dzięki temu Murphy przejął inicjatywę w meczu i wygrał 10:7. Duże wrażenie zrobiło zwłaszcza całkowite czyszczenie w ostatniej partii, w której Murphy wbił swoją drugą "setkę" w meczu - brejk 131.

Piątego dnia snookerowych Mistrzostw Świata 2021 rozgrywanych w Crucible Theatre w Sheffield poznaliśmy nazwiska trzech kolejnych snookerzystów, którzy uzyskali awans do drugiej rundy. Judd Trump pokonał 10:4 Liama Hihgfielda, Mark Williams takim samym wynikiem Sama Craigiego, a Barry Hawkins 10:3 Matthew Selta. Oprócz tych rozstrzygnięć rozpoczęły się również dwa ostatnie mecze pierwszej rundy pomiędzy Shaunem Murphym i Markiem Davisem oraz Markiem Selby i Kurtem Maflinem.

W sesji popołudniowej bardzo szybko poznaliśmy nazwisko kolejnego snookerzysty, który awansował do drugiej rundy. Mecz Judda Trumpa i Liama Highfielda rozpoczął się czwartego dnia Mistrzostw Świata 2021 i po pierwszej sesji Trump prowadził już 7:2. Ta przewaga była dla rywala zbyt duża do odrobienia. Zwłaszcza, gdy w sesji drugiej Trump od razu podwyższył na 8:2. Mógł on podwyższyć w kolejnej partii, ale złe pozycjonowanie do czarnej pozwoliło Highfieldowi dowieźć wcześniej wypracowaną przewagę do końca frejma i zmniejszyć prowadzenie rywala. Jednak błyskawiczne 84 punkty Trumpa w następnym frejmie podwyższyły jego prowadzenie na 9:3. Highfield pięknie odpowiedział brejkiem 138 (jego pierwszy brejk 100 w Crucible Theatre w karierze). W kolejnym frejmie górą był jednak Trump i mecz zakończył się jego zwycięstwem 10:4.

Czwartego dnia snookerowych Mistrzostw Świata 2021 rozgrywanych w Crucible Theatre w Sheffield oglądaliśmy dwa thrillery - Jack Lisowski w sesji przedpołudniowej pokonał 10:9 Ali Cartera, a w sesji wieczornej Stuart Bingham takim samym wynikiem Dinga Junhui (mecz został przerwany w sesji popołudniowej i dokończony wieczorem). Te mecze rozpoczęły się trzeciego dnia snookerowych mistrzostw świata. Oprócz tego wieczorem Mark Allen łatwo pokonał 10:2 Lu Haotiana, a ten mecz rozpoczął się w sesji przedpołudniowej. Czwartego dnia rozpoczęły się również mecze Judda Trumpa z Liamem Highfieldem oraz Barry'ego Hawkinsa z Matthew Seltem - te mecze zostaną zakończone w czwartek.

W sesji przedpołudniowej swój mecz rozpoczął Mark Allen z Lu Haotianem i ich mecz miał się zakończyć tego samego dnia w sesji wieczornej. Mecz był praktycznie bez historii - Allen już w pierwszej sesji wbił trzy brejki 100 i prowadził na jej koniec 7:2. Co prawda snookerzyście z Irlandii Północnej gra nie zawsze się układała, ale Lu za mało wykorzystywał szanse, które nadarzały mu się od czasu do czasu. Podobnie było w sesji wieczornej - Chińczyk praktycznie ani razu nie stawiał oporu i Allen szybko wygrał trzy brakujące mu do zwycięstwa frejmy i awansował do drugiej rundy wynikiem 10:2. Jak na razie było to najłatwiejsze zwycięstwo spośród wszystkich meczów pierwszej rundy.

Trzeciego dnia snookerowych Mistrzostw Świata 2021 rozgrywanych w Crucible Theatre w Sheffield poznaliśmy nazwiska trzech kolejnych snookerzystów, którzy awansowali do drugiej rundy turnieju. Swoje mecze wygrali John Higgins i Anthony McGill (oni swoje mecze rozpoczęli drugiego dnia mistrzostw świata) oraz Kyren Wilson, który pierwszą sesję grał rano, a drugą wieczorem.

Kyren Wilson w pierwszej sesji meczu przegrywał już 1:5, by jednak na koniec święcić triumf 10:8. Ważna była dla niego końcówka pierwszej sesji (brejki 82, 115 i 139), w której Kyren Wilson zmniejszył prowadzenie rywala z 5:1 na 5:4. W sesji wieczornej Wilson wykradł pierwszą partię rywalowi, a potem wyszedł na prowadzenie 6:5, które wkrótce podwyższył na 7:5. Nie złamało to jednak Gary'ego Wilsona, który wyrównał na 7:7. Jednak w tym fragmencie meczu Kyren Wilson grał znacznie lepiej i wkrótce prowadził 8:7, a potem brejk 119 dał mu prowadzenie 9:7. Co prawda Gary Wilson ponownie zmniejszył stratę, ale brejk 73 Kyrena Wilsona dał mu wieczorem zwycięstwo 10:8.

Drugiego dnia rozgrywanych w Crucible Theatre w Sheffield Mistrzostw Świata 2021 w snookerze poznaliśmy nazwiska czterech kolejnych snookerzystów, którzy swoje mecze rozpoczęli pierwszego dnia mistrzostw. Do drugiej rundy awansowali Yan Bingtao, David Gilbert, Jamie Jones i Neil Robertson. Rozpoczęły się również pierwsze sesje dwóch kolejnych meczów.

Neil Robertson bardzo pewnie awansował do drugiej rundy. Australijski snookerzysta pokonał w swoim meczu 10:3 Lianga Wenbo. Robertson już po pierwszej sesji rozgrywanej pierwszego dnia Mistrzostw Świata 2021 prowadził 6:3 i podczas drugiej sesji szybko wygrał potrzebne mu do awansu cztery frejmy. Liang Wenbo zwłaszcza w tej sesji drugiej nie był w stanie w ogóle przeciwstawić się australijskiemu snookerzyście, który w drugiej rundzie zagra z Ali Carterem lub Jackiem Lisowskim.

Obrońca tytułu mistrza świata Ronnie O'Sullivan jako pierwszy snookerzysta zameldował się w drugiej rundzie snookerowych Mistrzostw Świata 2021. Anglik wygrał 10:4 z debiutującym na mistrzostwach Markiem Joycem, kończąc mecz trzema brejkami 100 z rzędu. Wcześniej jednak jego gra nie do końca wyglądała dobrze.

Prowadzenie 6:3 O'Sullivana po pierwszej sesji było jednak zasłużone. Obrońca tytułu dobrze rozpoczynał brejki i do pewnego momentu dobrze je budował, ale regularnie też popełniał błędy. Jednak O'Sullivan korzystał też z jeszcze większej liczby błędów rywala, który nie wykorzystał wielu szans. Wieczorem nie wyglądało to o wiele lepiej. Joyce zmniejszył prowadzenie rywala do 6:4, ale kilka minut później O'Sullivan odskoczył na 7:4. I nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko u obrońcy tytułu zaczęło grać. Wbijając trzy brejki 100 z rzędu (124, 137 i 112) O'Sullivan wygrał 10:4 i awansował do drugiej rundy, w której zagra albo z Anthonym McGillem, albo Rickym Waldenem.

W dniach od 17 kwietnia do 3 maja w słynnym Crucible Theatre odbędą się najbardziej prestiżowe zawody w snookerowym kalendarzu, czyli mistrzostwa świata. To rozgrywki o największej renomie, ale także najlepiej punktowany i nagradzany finansowo turniej snookera na świecie. W tym roku na konto zwycięzcy trafi okrągłe 500 000 funtów.

Turniej, na który czekamy cały rok naturalnie będzie odbywał się w ścisłym reżimie sanitarnym. W porównaniu do poprzedniej edycji rozegranej w lipcu, tym razem do Crucible Theatre wejdą kibice. W pierwszej rundzie będzie to 1/3 możliwych miejsc do zapełnienia, w kolejnych dniach nastąpi wzrost frekwencji aż do wielkiego finału, gdy spodziewana jest pełna sala. Taka decyzja spotkała się jednak zarówno z aprobatą jak i krytyką. Czas pokaże czy ryzyko podjęte przez władze okazało się zbyt wielkie.

Obrońcą tytułu jest Ronnie O'Sullivan, który w tym roku walczyć będzie o siódme mistrzostwo świata w karierze. Taki sukces sprawiłby, że dogoniłby w tej klasyfikacji Stephena Hendry'ego. Anglik jest jednym z faworytów do końcowego triumfu i choć w pierwszych meczach nie powinien mieć problemów, tak będący w świetnej dyspozycji Judd Trump, Mark Selby czy Neil Robertson mogą skutecznie utrudnić mu zadanie. A kto wie, czy w najbliższym czempionacie nie dojdzie do wielu sensacji i ostatecznie w finale nie ujrzymy żadnego z wymienionych przed chwilą zawodników.

Już jutro, czyli 5 kwietnia rozpoczną się kwalifikacje do najważniejszego turnieju sezonu - Mistrzostw Świata 2021 rozgrywanych tradycyjnie w Crucible Theatre. Stu dwudziestu ośmiu zawodników walczyć będzie w Angielskim Instytucie Sportu o zwycięstwo w maksymalnie czterech spotkaniach i zapewnienie udziału w upragnionym snookerowym czempionacie. W nim uczestnictwo ma zagwarantowanych szesnastu najlepszych graczy oficjalnego rankingu, którzy będą rozstawieni w pierwszej rundzie mistrzostw świata.

Wszyscy doskonale pamiętamy, że kryzys zdrowotny jakim jest wciąż trwająca pandemia koronawirusa rok temu wymusiła na organizatorach przełożenie najważniejszego turnieju w snookerowym kalendarzu. Wówczas również, prócz terminu rozgrywek, zmieniono również format kwalifikacji - w trzech pierwszych rundach grano spotkania w formacie "best of 11", a tradycyjny dla tego turnieju "best of 19" oglądaliśmy dopiero w czwartej, ostatniej rundzie kwalifikacji. Tak samo będzie również w tym roku, a powodem całej sytuacji jest naturalnie możliwość rozegrania całego meczu w zaledwie jednej sesji.