W sesji porannej nie mieliśmy jeszcze emocji, bowiem wtedy były rozgrywane pierwsza sesja meczu Dinga Junhui ze Stuartem Binghamem. W tym meczu było sporo wysokich podejść, ale tym najważniejszym był brejk 129 Stuarta Binghama. Był to 2000-ny brejk 100-punktowy w historii Crucible Theatre, gdzie od 1977 roku rozgrywane są mistrzostwa świata. Co ciekawe, na pierwszy tysiąc brejków trzeba było czekać 30 lat, na drugi tysiąc już tylko 14. Pierwsza sesja tego meczy była wyrównana i zakończyła się prowadzeniem Dinga 5:4.
W drugiej sesji swój mecz rozpoczęli Jack Lisowski i Ali Carter. Carter prowadził 2:0, a potem 3:1, ale potem Jack Lisowski znacznie poprawił swoją grę. Między innymi brejki 121, 75 i 72 dały mu na koniec pierwszej sesji prowadzenie 5:4.
W meczu Johna Higginsa z Tianem Pengfeiem oglądaliśmy pogoń Szkota za wynikiem. Po pierwszej sesji Higgins przegrywał 3:4, a w trakcie drugiej sesji nawet 4:7. Ale Tian nie wykorzystywał wielu swoich szans, dzięki czemu Higgins wrócił do meczu. Sześć zwycięskich partii z rzędu szkockiego snookerzysty dało mu zwycięstwo 10:7. Zwycięstwo padło jednak w sesji wieczornej, bowiem obaj snookerzyści nie zdążyli dokończyć meczu w sesji popołudniowej.
W sesji wieczornej swój mecz zakończyli również Anthony McGill z Rickym Waldenem. Po pierwszej sesji McGill skromnie prowadził 5:4, bo w pierwszej sesji mecz był jeszcze wyrównany. W sesji drugiej McGill podkręcił tempo i brejkami 83 i 130 odskoczył na 7:4. Co prawda Walden brejkiem 98 zmniejszył prowadzenie rywala, ale rozpędzony McGill wygrał trzy kolejne frejmy, które dały mu zwycięstwo 10:5 i awans do drugiej rundy.
Mistrzostwa Świata 2021
Zobacz linki do Mistrzostwa Świata 2021