Piątego dnia snookerowego turnieju BetVictor Welsh Open 2023 rozegrane zostały mecze ćwierćfinałowe. Shaun Murphy łatwo pokonał 5:0 Yuana SiJuna, Tian Pengfei sensacyjnie takim samym wynikiem wyeliminował Ronniego O'Sullivana, Robert Milkins wygrał 5:1 z Markiem Allenem, a Pang Junxu pokonał 5:4 Joe'ego O'Connora.

Największą sensacją tegorocznego Welsh Open jest porażka O'Sullivana z Tianem Pengfeiem 0:5. Chińczyk jest klasyfikowany na 49 miejscu w rankingu snookera i dzięki zwycięstwu po raz pierwszy w karierze awansował do półfinału rankingowego turnieju. Porażka O'Sullivana oznacza, że nie zagra on w rozpoczynającym się w najbliższy poniedziałek Players Championship 2023, bowiem w rankingu jednorocznym znajduje się poza czołową 16. Ranking ten dobitnie pokazuje bardzo przeciętną formę O'Sullivana w tym sezonie - Anglik wygrał w tym sezonie co prawda dwa turnieje, ale oba były zawodami nierankingowymi. W tych rankingowych O'Sullivan nie był w stanie ani razu awansować wyżej niż do ćwierćfinału, co miało oddźwięk w rankingu jednorocznym. Tianowi trzeba oddać, że wygrał zasłużenie i nieprzypadkowo - we wcześniejszych meczach pokonał między innymi Ali Cartera i Johna Higginsa. Tian lepiej punktował i może nie grał wybitnego snookera, ale wystarczającego na słabo dysponowanego rywala. O'Sullivan tak naprawdę miał szansę na wygranie frejma tylko w trzeciej partii, ale nawet tę przegrał na kolorach.

Czwartego dnia snookerowego turnieju BetVictor Welsh Open 2023 dokończona została runda trzecia i rozegrana cała czwarta. Już w pierwszej turze meczów pozostałych z trzeciej rundy doszło do niemałej sensacji, gdy amator Daniel Wells wyeliminował 4:2 Judda Trumpa. Wells, który po Mistrzostwach Świata w 2021 roku stracił status profesjonalisty, miał bardzo dobrą końcówkę meczu i wygrywając cztery frejmy z rzędu odwrócił losy spotkania. Trump w miarę dobrze grał na początku spotkania i prowadził 2:0. Był na dobrej drodze do stanu 3:0, ale nie trafił czarnej z punktu i oddał stół rywalowi, umożliwiając mu jego skuteczne odrodzenie.

Trzeciego dnia snookerowego turnieju BetVictor Welsh Open 2023 dokończona została runda druga i rozpoczęta trzecia. Dzień rozpoczęliśmy meczem Marka Allena z Mitchellem Mannem. Pojedynek ten nie stał na wysokim poziomie, padł w nim tylko jeden notowany brejk - 56 Allena, lecz to wystarczyło, żeby pokonać Manna 4:1. W drugim meczu spotkali się Judd Trump i Louis Heathcote. Podobnie jak w przypadku poprzedników, tak i tutaj zmagania nie stały na specjalnie wysokim poziomie. Trump dużo się mylił, a Louis trochę to wykorzystywał. Najwyższy brejk spotkania należał do Trumpa - 65, który wygrał wynikiem 4:2. W kolejnym pojedynku dnia spotkali się John Higgins i Martin Gould. Higgins grał bardzo agresywnie, budował fantastyczne podejścia - najwyższe z nich to 97. W konsekwencji mecz wygrał 4:0.

Drugi dzień turnieju BetVictor Welsh Open 2023 rozpoczął się meczem Joe Perry'ego i Marka Joyce'a, który stał na fantastycznym poziomie. Padały w nim wysokie brejki - najwyższy z nich to 107 Perry'ego i to on wygrał 4:1. Kolejny mecz należał do Dominica Dale'a i Neila Robertsona. Tutaj Robertson popełniał mnóstwo błędów, był kompletnie rozregulowany, a Dale świetnie to wykorzystywał, demolując go w każdej partii. Dominic Dale wygrał 4:0, czym odebrał Robertsonowi szansę na uzyskanie udziału w nadchodzącym Players Championship 2023 (Robertson jest poza czołową 16 rankingu jednorocznego).

W poniedziałek 13 lutego rozpoczął się snookerowy turniej Welsh Open 2023 - ostatnie zawody cyklu Home Nations Series. Pierwszego dnia rozegrane zostały mecze kwalifikacyjne czołowych snookerzystów, przeniesione do fazy telewizyjnej. Zawodnicy z czołowej 16 rankingu snookera nie zawiedli i niemal w komplecie awansowali do drugie rundy. Jedynym snookerzystą, który tego nie dokonał, był Stuart Bingham - po porażce 1:4 z Jacksonem Page'em.

Pierwszy dzień turnieju BetVictor Welsh Open 2023 rozpoczęliśmy meczem Joe Perry'ego i Marka Kinga. Ich pojedynek nie stał na specjalnie wysokim poziomie, lecz i tak Perry zrobił swoje, wygrywając 4:0. W tym meczu nie padła żadna setka.

W dniach od 13 do 19 lutego odbędzie się kolejna edycja Welsh Open, zawodów rozgrywanych nieprzerwanie od 1992 roku. Jedenasty rankingowy turniej sezonu 2022/2023 odbędzie się w walijskim Llandudno.

Obrońcą tytułu jest Joe Perry, który dwanaście miesięcy temu sensacyjnie pokonał Judda Trumpa 9-5. W turnieju weźmie udział ponad 70 zawodników, którzy oprócz nagród pieniężnych rywalizować będzie o trofeum Raya Reardona, nazwane na cześć walijskiego sześciokrotnego mistrza świata z lat 70-tych. W przeszłości w rozgrywkach zwyciężali tacy zawodnicy jak Stephen Hendry, Steve Davis, John Higgins, Ronnie O'Sullivan czy ulubieniec gospodarzy - Mark Williams.

W kwalifikacjach rozegranych na początku stycznia obyło się bez większych niespodzianek, jednakże wielu z czołowych zawodników rankingu ma jeszcze swój mecz kwalifikacyjny do rozegrania już na miejscu, w Llandudno.

Ali Carter pokonał w finale German Masters 2023 Toma Forda 10:3, czym zakończył niemal siedmioletni okres posuchy w snookerowych sukcesach. Dla Cartera było to piąte rankingowe zwycięstwo w karierze, Tom Ford nadal musi czekać na swój pierwszy taki triumf. Udany turniej w berlińskim Tempodromie dał Carterowi dużo korzyści. Nagroda w wysokości 80.000 funtów pozwoliła mu na powrót do czołowej 16 rankingu snookera. Do tego w rankingu jednorocznym Anglik awansował na czwarte miejsce, dzięki czemu nie tylko może być pewien występu na Players Championship 2023, ale ma duże szanse na udział w Tour Championship 2023 (dla czołowych ośmiu snookerzystów z rankingu jednorocznego). Rozczarowany ostatecznym rozstrzygnięciem może być Tom Ford, który zaprzepaścił awans do czołowej 16 rankingu snookera i czołowej ósemki rankingu jednorocznego. Ford jednak dzięki dobremu sezonowi już wcześniej zapewnił sobie prawo gry w Players Championship 2023, a o udział w Tour Championship 2023 może jeszcze powalczyć.

W sobotę poznaliśmy nazwiska finalistów snookerowego German Masters 2023. Ali Carter w swoim półfinale pokonał 6:5 Roberta Milkinsa, a Tom Ford takim samym wynikiem Jacka Lisowskiego. Dla Forda będzie to drugi rankingowy finał w karierze i okazja do pierwszego triumfu, dla Cartera dziesiąty finał i okazja na piąty triumf, na który czeka już nieomal siedem lat. Oprócz tego zwycięstwo da każdemu ze snookerzystów miejsce w czołowej 16 rankingu snookera.