W dniach od 4 do 10 listopada odbędzie się kolejna edycja prestiżowego turnieju Champion of Champions rozgrywana w Ricoh Arena w angielskim Coventry. Są to rozgrywki zaproszeniowe, a występują w nich zawodnicy, którzy okazali się najlepsi w turniejach minionego sezonu.

Szesnastu snookerzystów rozpocznie batalię o końcowe zwycięstwo w czterech grupach po czterech graczy. Nie będą jednak mierzyć się w nich w systemie "każdy na każdego", lecz zagrają w jednym spotkaniu do czterech wygranych frejmów, którego zwycięzca zakwalifikuje się do ćwierćfinałów. Grupy są więc w Champion of Champions ponownie kwestią umowną, służą tylko do wyłonienia składów 1/8 finału.

Rzecz jasna, w turnieju weźmie udział cała snookerowa czołówka, wraz z obrońcą tytułu, Ronniem O'Sullivanem, który dwanaście miesięcy temu pokonał po emocjonujący meczu i dziewiętnastu partiach Kyrena Wilsona. Pięciokrotny mistrz świata triumfatorem turnieju Champion of Champions został trzykrotnie, bowiem edycje z 2013 oraz 2014 roku również zakończyły się zwycięstwem Anglika. Po wygraną sięgnęli również Neil Robertson, John Higgins oraz Shaun Murphy. Poniżej prezentuje się lista 16 graczy, którzy zakwalifikowali się do turnieju. Brakuje w tym zestawieniu Barry'ego Hawkinsa, który nie weźmie udziału w zawodach, mimo iż został triumfatorem tegorocznej edycji Paul Hunter Classic.

Judd Trump zwyciężył w World Open 2019 po pokonaniu 10:5 Thepchaiyi Un-Nooha. Jest to trzynasty rankingowy tytuł aktualnego mistrza świata, czym zrównał się z Dingiem Junhui na liście wygranych turniejów rankingowych. U Un-Nooha, który po raz drugi w karierze był w finale turnieju rankingowego (ale w pierwszym długodystansowym, bo wcześniej było to w turnieju jednego frejma), widać było brak doświadczenia. Z kolei Trump pokazał swój najlepszy snooker w tym tygodniu.

Fundament pod zwycięstwo Trump położył już w pierwszej sesji, po której prowadził 7:2. Początek sesji nie wskazywał na taką dominację Trumpa, który co prawda wygrał pierwszą partię, ale była ona dość szarpana. W drugiej po wbiciu przez Trumpa 58 punktów do stołu podszedł Un-Nooh, który wyczyścił stół i wykradł frejma. Od remisu 1:1 Taj praktycznie przestał istnieć przy stole i każdy jego błąd był karany przez Trumpa - brejki 96, 78, 90 i 85 pozwoliły odskoczyć Trumpowi na 5:1. Kuriozalny przebieg miał frejm siódmy frejm, który padł łupem Trumpa, mimo że ten nie wbił ani jednego punktu. Było to efektem trzykrotnego nietrafienia przez Taja bili czerwonej w otwartej pozycji przy wychodzeniu z bardzo dobrej odstawnej Trumpa. Zgodnie z zasadami oznacza to przegranie partii i wynik 5:1 bardzo szybko zmienił się na 6:1. Brejk 68 Trumpa w kolejnej partii podwyższył jego prowadzenie na 7:1 i po Un-Noohu widać było zniechęcenie grą. Mimo to ostatnia partia sesji padła łupem Un-Nooha, który co prawda najpierw pozwolił rywalowi na doprowadzenie do dogrywki, ale wygrał w niej na czarnej przez jej szczęśliwe wbicie po czterech bandach.

W finale World Open 2019 zagrają Thepchaiya Un-Nooh i Judd Trump. Taj pokonał 6:5 Kyrena Wilsona, a aktualny mistrz świata takim samym wynikiem Johna Higginsa. Finał tego turnieju będzie dla Un-Nooha drugim rankingowym finałem w karierze, ale pierwszym długodystansowym, bowiem Taj do tej pory zagrał w wygranym przez niego finale Shoot Out (bardzo krótki turniej, w którym na każdym etapie rozgrywany jest tylko  jeden frejm). Jego rywal jest pod tym względem znacznie bardziej doświadczony - dla Trumpa będzie to już 22 rankingowy finał w karierze, w którym zagra o trzynasty rankingowy tytuł.

Mecz Kyrena Wilsona i Thepchiyi Un-Nooha był meczem dziwnym, w którym lepszy snookerzysta przegrywał prawie przez cały przebieg meczu. Wilson miał olbrzymie problemy z budowaniem brejków (w całym meczu nie wbił ani jednego brejka 50+) i do tego popełniał dużo błędów. Lepszy Un-Nooh nie był jednak w stanie pokarać rywala za taką grę, a w dodatku niektóre decyzje Taja były dziwne. I tak Wilson prowadził 3:0, potem 4:1 i jeszcze później 5:3. Dopiero od tego momentu gra Taja uległa poprawie, a mecz zaczął nabierać dramaturgii. W trzech kolejnych frejmach rozstrzygnięcie nastąpiło na bilach kolorowych. Od stanu 5:3 Wilson za każdym razem jako pierwszy dostawał szansę na punktowanie, ale nigdy nie udało mu się wbić wyższego brejka. Te sytuacje w ostatnich fragmentach poszczególnych partii wykorzystywał Un-Nooh, który raz wygrał na czarnej, raz na różowej i doprowadził do remisu 5:5 i frejma decydującego. W nim obaj nie wykorzystali nadarzających się okazji, aż w końcu decydujący błąd popełnił Wilson. Taj wykorzystał to i zwyciężył 6:5.

W piątkowe popołudnie poznaliśmy skład półfinałowych par snookerowego World Open 2019. W sobotę w pierwszym półfinale zagrają Thepchaiya Un-Nooh z Kyrenem Wilsonem, a w drugim dojdzie do powtórki z finału Mistrzostw Świata 2019 - tam zagrają Judd Trump z Johnem Higginsem.

Mecz Judda Trumpa z Michaelem Holtem był jednostronnym widowiskiem. O ile pierwszy frejm był dość zacięty i zakończył się zwycięstwem Trumpa na kolorowych, to partię drugą i trzecią Trump wygrał bezdyskusyjnie po brejkach 93 i 90. Holt więcej szans dostał w kolejnym frejmie, ale tego i tak na swoim koncie zapisał aktualny mistrz świata, który do przerwy prowadził 4:0. Po przerwie Holt podejściem 74-punktowym wygrał swojego pierwszego, i jak się później okazało, jedynego frejma. W kolejnej partii lepszym znów okazał się Trump, który cały mecz wygrał 5:1. Porażka Michaela Holta jest dobrą wiadomością dla Jimmy'ego White'a - mistrz świata seniorów ma dzięki temu zapewnione miejsce w zaczynającym się w nadchodzący poniedziałek zaproszeniowym turnieju Champion of Champions 2019.

W dniach od 28 października do 3 listopada odbędą się piąte rankingowe rozgrywki w snookerowym kalendarzu, czyli Zhiyuan World Open 2019. Wydarzenie będzie miało miejsce w chińskim Yushan, a pierwsza edycja tego turnieju została rozegrana w 1982 roku.

W obecnym sezonie termin rozegrania World Open jest nowością, bowiem ostatnia edycja odbyła się na początku sierpnia 2018 roku, kończąc tym samym snookerowe wakacje. Tym razem jednak postanowiono udać się do Chin na przełomie dwóch jesiennych miesięcy. Obrońcą tytułu jest Mark Williams, który w tamtym czasie pokonał Davida Gilberta 10-9. Mistrz świata z ubiegłego roku postanowił jednak nie bronić tytułu i nie udał się do Yushan, podobnie jak Neil Robertson. Będą za to inni zawodnicy, na czele ze zwycięzcą English Open - Markiem Selbym czy aktualnie najlepszym snookerzystą globu, czyli Juddem Trumpem. W chińskich zawodach będziemy mieli możliwość obejrzenia również Ronniego O’Sullivana, który zdecydował się na udział w turnieju.

Mark Selby w finale rozgrywanego w Crawley English Open 2019 nie miał litości dla Davida Gilberta. Trzykrotny mistrz świata pokonał rywala w jednostronnym meczu 9:1. Selby, który od 13 miesięcy czekał na rankingowy tytuł, ma ich obecnie na koncie 16. Tym samym zrównał się w liczbie rankingowych triumfów z Neilem Robertsonem. Zwycięstwo w English Open 2019 pozwoliło Selby'emu awansować na czwarte miejsce w rankingu snookera.

Mark Selby i David Gilbert zagrają w finale English Open 2019 rozgrywanym w Crawley. Selby pokonał 6:5 Marka Allena a David Gilbert 6:3 Toma Forda.

Mark Selby potrzebował blisko czterech godzin i 50 minut, żeby zwyciężyć w dramatycznym i pełnym emocji półfinałowym spotkaniu z Markiem Allenem. Już pierwszy frejm trwający ok. 40 minut sygnalizował, że nie będzie to krótki mecz, a potem oglądaliśmy jeszcze 67-minutową partię - najdłuższą w całym meczu. Selby prowadził do przerwy 3:1, ale po niej do głosu doszedł Allen, który najpierw wyrównał, a potem wyszedł na prowadzenie 5:3. Allen w tym fragmencie wygrywał z rywalem będąc lepszym w tym, w czym Selby bryluje - wymagającej grze taktycznej. Snookerzysta z Irlandii Północnej zaprzepaścił jednak możliwość zwycięstwa 6:3 i jeszcze później 6:4, a zamiast tego pozwolił rywalowi na wyrównanie do stanu 5:5 i doprowadzenie do frejma decydującego. A frejm decydujący z udziałem Marka Selby'ego zakończył się tak, jak bardzo często do tej pory się to kończyło - Selby był w nim po prostu lepszy i wygrał cały mecz 6:5.

W półfinałach English Open 2019 Mark Selby zagra z Markiem Allenem a Tom Ford z Davidem Gilbertem. W najbardziej emocjonującym ćwierćfinale David Gilbert pokonał 5:4 Ricky'ego Waldena, a Mark Selby wygrał 5:3 z Mei Xi Wenem, mimo że przegrywał 0:3. Wieczorem w pozostałych dwóch ćwierćfinałach dużych emocji nie było - Tom Ford pokonał 5:0 Tiana Pengfeia, a Mark Allen 5:1 Lee Walkera.

Mei Xi Wen, który dzień wcześniej rozprawił się z Ronniem O'Sullivanem, bardzo dobrze rozpoczął mecz z Markiem Selbym. Chiński snookerzysta otworzył mecz brejkiem 108, a potem podwyższył prowadzenie na 3:0. Selby'emu w tym fragmencie gry nie udawało się praktycznie nic. Dlatego tak ważna okazała się dla niego zwycięska partia czwarta. Po przerwie jego gra poprawiła się, choć Anglik i tak nie pokazywał swojego najlepszego snookera. Regularnie też popełniał błędy po krótko po wbiciu bil robiących, w konsekwencji czego wikłał się w grę, w której rywal stawiając mu snookery starał się zmusić go do faulu. Dopiero w partii piątej brejkiem 132 Selby wygrał w zdecydowany sposób frejma i po raz pierwszy w meczu objął prowadzenie. Przy stanie 4:3 opór chińskiego snookerzysty został złamany - kolejną partię angielski snookerzysta wygrał do zera i cały mecz 5:3.