Judd Trump zwyciężył w World Open 2019 po pokonaniu 10:5 Thepchaiyi Un-Nooha. Jest to trzynasty rankingowy tytuł aktualnego mistrza świata, czym zrównał się z Dingiem Junhui na liście wygranych turniejów rankingowych. U Un-Nooha, który po raz drugi w karierze był w finale turnieju rankingowego (ale w pierwszym długodystansowym, bo wcześniej było to w turnieju jednego frejma), widać było brak doświadczenia. Z kolei Trump pokazał swój najlepszy snooker w tym tygodniu.

Fundament pod zwycięstwo Trump położył już w pierwszej sesji, po której prowadził 7:2. Początek sesji nie wskazywał na taką dominację Trumpa, który co prawda wygrał pierwszą partię, ale była ona dość szarpana. W drugiej po wbiciu przez Trumpa 58 punktów do stołu podszedł Un-Nooh, który wyczyścił stół i wykradł frejma. Od remisu 1:1 Taj praktycznie przestał istnieć przy stole i każdy jego błąd był karany przez Trumpa - brejki 96, 78, 90 i 85 pozwoliły odskoczyć Trumpowi na 5:1. Kuriozalny przebieg miał frejm siódmy frejm, który padł łupem Trumpa, mimo że ten nie wbił ani jednego punktu. Było to efektem trzykrotnego nietrafienia przez Taja bili czerwonej w otwartej pozycji przy wychodzeniu z bardzo dobrej odstawnej Trumpa. Zgodnie z zasadami oznacza to przegranie partii i wynik 5:1 bardzo szybko zmienił się na 6:1. Brejk 68 Trumpa w kolejnej partii podwyższył jego prowadzenie na 7:1 i po Un-Noohu widać było zniechęcenie grą. Mimo to ostatnia partia sesji padła łupem Un-Nooha, który co prawda najpierw pozwolił rywalowi na doprowadzenie do dogrywki, ale wygrał w niej na czarnej przez jej szczęśliwe wbicie po czterech bandach.