Drugi dzień snookerowego turnieju Masters 2024 rozpoczęliśmy meczem Ronniego O'Sullivana i Dinga Junhui'a. Ich pojedynek stał na dosyć przyzwoitym poziomie, padały w nim brejki, w tym maksymalny - 147 w wykonaniu Dinga. "The Rocket" grał równie szybko co efektownie, a przede wszystkim skutecznie. Finalnie wygrał 6:3, a w meczu padły trzy "setki" - wspomniane już 147 Dinga, 106 oraz 127 należące do O'Sullivana.

Pierwszy dzień turnieju Masters w Londynie rozpoczął się arcyciekawym pojedynkiem Luki Brecela i Jacka Lisowskiego. Ich mecz wydawał się "na papierze" bardzo interesujący, ale od początku prym wiódł Lisowski. Wbijał wysokie brejki i wygrał 6:2 z Luką Brecelem. Lisowskiemu wychodziło dosłownie wszystko, a Brecel przypominał tylko momentami siebie choćby z Mistrzostw Świata 2023. W meczu padła jedna "setka" - równe 100 Lisowskiego.

Nowy rok rozpoczynamy standardowo od jednego z najbardziej prestiżowych turniejów w snookerowym kalendarzu. Zawodnicy w dniach od 7 do 14 stycznia rywalizować będą o zwycięstwo w zaproszeniowych rozgrywkach MrQ Masters 2024. Będzie to okrągła 50. edycja turnieju, który co roku odbywa się w słynnym Alexandra Palace.

Obrońcą tytułu zaliczanego do zawodów potrójnej korony jest Judd Trump, który dwanaście miesięcy temu okazał się lepszy od Marka Williamsa 10-8. W turnieju weźmie udział szesnastu najlepszych zawodników światowego rankingu sklasyfikowanych po zakończeniu turnieju UK Championship 2023. Jedynym tegorocznym debiutantem w rozgrywkach Masters jest Zhang Anda, który występ w Alexandra Palace może zawdzięczać triumfowi w International Championship 2023. Do zmagań w turnieju po dwóch latach nieobecności wraca Ding Junhui.

Ronnie O'Sullivan jako triumfator listopadowego UK Championship 2023 jako jedyny ma szansę na zdobycie potrójnej korony w sezonie 2023/2024. Aby to zrobić, musi wygrać styczniowe Masters oraz kwietniowe Mistrzostwa Świata. Co ciekawe, Anglik nie może pochwalić się tym osiągnięciem w swoim olbrzymim dorobku. Gwoli przypomnienia, taka sytuacja miała miejsce jedynie cztery razy w historii: Steve Davis (1987/1988), Stephen Hendry (1989/1990 i 1995/1996) oraz Mark Williams (2002/2003).

Gary Wilson obronił tytuł zdobyty przed rokiem, pokonując w finale tegorocznego Scottish Open 9:5 Noppona Saengkhama. Wilson stał się tym samym 41 snookerzystą, który ma na koncie co najmniej dwa tytuły. Jest też dopiero trzecim zawodnikiem, któremu udało się obronić pierwszy tytuł - oprócz niego dokonali tego tylko John Parrot i Mark Allen.

Wilson praktycznie przez cały mecz udowadniał swoją wyższość, przekonywał również dużą liczbą brejków 50+, w tym jedną "setką". O dużą przewagę Anglik zadbał już w pierwszej sesji, po której prowadził 6:2 (choć powinien 7:1) i pokazując ofensywnego snookera. W pierwszej części meczu Wilson wbił siedem notowanych brejków, w tym 105 punktów.

W piątek poznaliśmy półfinalistów snookerowego turnieju Scottish Open 2023. Obrońca tytułu Gary Wilson pokonał 5:0 Chrisa Wakelina, jego rywalem będzie Zhou Yuelong, który wyeliminował 5:4 Stuarta Bingham. W drugim półfinale zagrają John Higgins i Noppon Saengkham - obaj pokonali swoich rywali 5:3, odpowiednio Toma Forda i Sandersona Lama.

Gary Wilson w swoim ćwierćfinale przeciwko Chrisowi Wakelinowi był mocno rozpędzony. Mecz był bardzo jednostronny - Wilson w ciągu 84 minut wbił brejki 68, 96, 118, 68, 82 i pokonał rywala 5:0.

John Higgins w swoim meczu (zwłaszcza na jego początku) pokazał chyba swojego najlepszego snookera w tym turnieju. Podejściami 132, 61 i 64 szybko odskoczył na 3:0. Ale gdy stracił okazję na podwyższenie na 4:0 jego gra straciła na jakości. Tom Ford brejkami 56 i 99 doprowadził do remisu 3:3. Potem jednak to on popełniał błędy, a Higgins zaczął odzyskiwać rytm gry. To wszystko pozwoliło Higginsowi wygrać 5:3.

W dniach od 11 do 17 grudnia odbędzie się ostatni rankingowy turniej w kończącym się 2023 roku. Snookerzyści udadzą się do szkockiego Edynburga, aby powalczyć o zwycięstwo w trzecich zawodach cyklu Home Nations - Scottish Open 2023.

Obrońcą tytułu jest Gary Wilson, który dwanaście miesięcy temu pokonał w finale Joe O'Connora 9-2. Poprzednia edycja została zapamiętana również z powodu brejka maksymalnego Judda Trumpa oraz najszybszego brejka stupunktowego wbitego przez Ronniego O'Sullivana (3 minuty i 24 sekundy). W turnieju wystąpi 64 zawodników, którzy udanie przeszli kwalifikacje rozgrywane na przełomie października i listopada.

Rywalizacja będzie naprawdę zacięta, aby jak najlepiej zakończyć rok. W Edynburgu o triumf walczyć będą najlepsi zawodnicy świata, w tym zwycięzca UK Championship - Ronnie O'Sullivan, a także Judd Trump, Mark Selby, Neil Robertson oraz aktualny mistrz świata - Luca Brecel. Nie zabraknie również ulubieńca publiczności, Johna Higginsa, który w Scottish Open triumfował dwukrotnie, lecz ostatni raz w 1996 roku.

W dniach od 6 do 9 grudnia snookerzyści zmierzą się w Swansea Arena w walijskim Swansea w turnieju Shoot Out 2023. Będą to dziewiąte rankingowe rozgrywki w sezonie 2023/2024, jak co roku odbywane na specjalnych zasadach.

Zawody Shoot Out to piąte rozgrywki obecnego sezonu wliczone do cyklu turniejów European Series, sponsorowanych przez firmę bukmacherską BetVictor. Obrońcą tytułu jest Chris Wakelin, który w styczniu bieżącego roku pokonał Juliena Leclerque'a 119-0. W poprzednich latach triumfatorami rozgrywek byli Anthony McGill, Michael Georgiou, Thepchaiya Un-Nooh, Michael Holt czy Ryan Day.

Do tegorocznej edycji zgłosiło się kilku czołowych zawodników światowego rankingu, tacy jak Shaun Murphy, Mark Williams, Mark Allen czy Kyren Wilson. Shoot Out to turniej, który daje szansę snookerzystom z dalszej części rankingu, którzy triumfem w Swansea mogą zapewnić sobie solidny zastrzyk finansowy, a także udział w turnieju Champion of Champions w kolejnym sezonie.

W finale snookerowego UK Championship 2023 Ronnie O'Sullivan pokonał 10:7 Dinga Junhui'a i po raz ósmy w karierze (poprawiony własny rekord) triumfował w tym turnieju. W turniejach zaliczanych do potrójnej korony (UK Championship, Masters i Mistrzostwa Świata) ma już 22 tytuły, co też jest poprawionym własnym rekordem. Zwycięstwo w Yorku jest 40 rankingowym zwycięstwem w całej karierze, co też jest poprawionym własnym rekordem. Anglik przy okazji nie tylko obronił pozycję lidera rankingu snookera, ale również umocnił się na niej. Ding zaprzepaścił szansę na 15 rankingowy triumf, ale i tak może być zadowolony z turnieju - powrócił do czołowej 16 rankingu (dzięki czemu zagra w styczniowym Masters), a wysokim miejscem w rankingu jednorocznym zapewnił sobie udział w Players Championship 2024 i zrobił dużo, żeby zapewnić sobie udział w Tour Championship 2024.