Ronnie O'Sullivan przetrwał w finale niesamowity powrót do meczu Judda Trumpa i wygrywając z nim 10:9 sięgnął po raz piąty w karierze po zwycięstwo w UK Championship. To w sumie 27 tytuł w karierze O'Sullivana i teraz brakuje mu już tylko jednego, żeby zrównać się liczbą osiągnięć ze Stevem Davisem. "To był najtrudniejszy w moim życiu", powiedział w wywiadzie zwycięzca. O'Sullivan dodał, że ma nadzieję, że w najbliższym turnieju nie trafi na Trumpa. Jednak przez większą część meczu niewiele wskazywało, że mecz będzie kosztować zwycięzcę tyle nerwów i wysiłku.

Pierwsza sesja finału była bardzo przeciętna. Biorąc pod uwagę skład finału, kibice oczekiwali snookera na najwyższym, jeśli nie kosmicznym, poziomie. Obaj snookerzyści nie grali jednak zbyt dobrze i potrzebowali wielu szans na wygranie frejma. Trump ze swoich okazji robił za mało punktów i O'Sullivan odskoczył na 5:1. To nie wróżyło zbyt dobrze już wtedy bardzo przeciętnemu widowisku - mało było bardzo dobrego snookera, jeszcze mniej emocji. Dwie ostatnie partie wygrał jednak Trump, więc przy wyniku 5:3 można było mieć nadzieję, że coś w tym meczu jeszcze będzie. I było.

Ronnie O'Sullivan ukoronował swoje zwycięstwo 6:0 nad Matthew Seltem brejkiem maksymalnym. 147 punktów padło w ostatnim frejmie. To już 13 brejk maksymalny O'Sullivana i 109 w historii snookera. Próba zaatakowania brejka maksymalnego miała miejsce już w piątym frejmie, ale skończyła się po 89 punktach.

Selt był w meczu całkowicie zdominowany przez O'Sullivana. W żadnym momencie meczu nie mógł wywrzeć presji na rywalu, który potrzebował kilku prób, aby zbudować większego brejka i zapewnić sobie wygraną w poszczególnych partiach. Cztery wygrane frejmy do przerwy przyszły O'Sullivanowi bez trudu. Nieudany atak na "maksa" w partii piątej i udany w szóstej zwieńczyły dzieło.

Obrońca tytułu, Neil Robertson, w 1/8 finału UK Championship 2014 przegrał 5:6 z Graemem Dottem. Robertson przegrywał już 0:5, ale udało mu się doprowadzić do remisu 5:5 i decydującej partii. Jednak Dott odzyskał w porę siły i wygrał tego frejma i cały mecz 6:5. Z tego wyniku bardzo cieszy się Ding Junhui - dzięki odpadnięciu Robertsona w 1/8 finału chiński snookerzysta zostanie numerem 1 rankingu snookera. W pierwszej części meczu Australijczyk praktycznie nie istniał. Dott nie pozwalał mu na rozwinięcie skrzydeł, choć sam nie budował zbyt wysokich brejków. Jednak wystarczyło to do prowadzenia 5:0. Od tego stanu przebieg meczu wywrócił się do góry nogami. Teraz przy stole rządził australijski snookerzysta, który skutecznie posadził rywala na fotelu. Brejkami 72, 100, 59, 106 i 79 dochodził stopniowa Dotta, aż wreszcie wyrównał stan meczu i doprowadził do decydującej partii. W niej pierwsze próby obu snookerzystów nie dały żadnemu znaczącej przewagi. W końcu Dott zbudował brejka 56, co było kamieniem węgielnym pod jego przyszłe zwycięstwo.

Judd Trump w trzeciej rundzie UK Championship 2014 wygrał 6:3 z Patrickiem Fraserem i przy okazji osiągnął granicę 300 brejków 100-punktowych w karierze. Jest tym samym 14 snookerzystą w historii, który wbił co najmniej 300 takich brejków. W trzech pierwszych partiach Trump był nie do zatrzymania. Już ze swojej pierwszej szansy zrobił brejka 85, w drugim frejmie 129 (to był trzysetny brejk 100+), a w trzecim 130. W trzech pierwszych partiach Patrick nie istniał - wystarczy powiedzieć, że wbił w nich w sumie jeden punkt. Swoją pierwszą szansę na większe wbijanie Patrick dostał w czwartym frejmie, w którym wbił 59 punktów. To jednak nie wystarczyło, Trump wygrał czwartego frejma na czarnej i na przerwę obaj snookerzyści schodzili przy stanie 4:0. Po przerwie Trump nie wywierał już takiej presji, a rywal zaczął grać lepiej. Udało mu się zmniejszyć prowadzenie Trumpa do 4:2, a potem dwie kolejne partie snookerzyści podzielili między siebie. Przy stanie 5:3 Patrick mógł mieć jeszcze nadzieję na powalczenie w tym meczu, ale w następnym frejmie Trump wbił brejka 104 i wygrał cały mecz 6:3.

Ronnie O'Sullivan awansował do 1/8 finału w UK Championship 2014. W meczu z Benem Woollastonem O'Sullivan rozpoczął słabo, ale potem widać było wyraźną poprawę jego gry. Mimo problemów ze złamaną kością w stawie skokowym O'Sullivan pokonał rywala 6:2. Dla Woollastona może mecz przebiegał by inaczej, ale ze swoich szans nie wbijał zbyt wysokich brejków. A szans tych miał dość dużo, bo O'Sullivan miał olbrzymie problemy z długimi bilami. Do przerwy jednak było 2:2. Po przerwie czterokrotny mistrz świata urwał się rywalowi - między innymi brejkami 65 i 104 odskoczył na 5:2. W meczu przeciwko O'Sullivanowi to już praktycznie oznacza wyrok. Tak też było i w tym przypadku - podejściem 84-punktowym O'Sullivan zakończył mecz wygrywając 6:2.

Druga runda UK Championship 2014 rozpoczęła się niemałą sensacją - zeszłoroczny finalista i aktualny mistrz świata Mark Selby odpadł w drugiej rundzie po porażce 4:6 z Davidem Morrisem. Świeżo upieczonego tatę chyba nie za bardzo można tłumaczyć dekoncentracją, bo w pierwszej rundzie wygrał 6:0. Selby popełnił do przerwy za dużo błędów na wbiciach i zasłużenie przegrywał 1:3. Po przerwie co prawda wyrównał do stanu 3:3, ale chwilę później Morris brejkiem 126 znów odzyskał prowadzenie. Selby znów doprowadził do remisu (4:4), ale od tego momentu Morris pokazał kawałek dobrego snookera i podejściami 72 i 79 nie dał już szans rywalowi i wygrał mecz 6:4. Tą porażką Selby zapłaci drogo pozycją w rankingu snookera, w którym z pierwszego miejsca może spaść nawet na miejsce czwarte.

Judd Trump pokonał 6:1 Adityę Mehtę. Trump grał bardzo solidnie w tym meczu, momentami bardzo dobrze, co podkreślił brejkiem 110 w piątej partii. Inny z faworytów, Ding Junhui (ma szansę zostać numerem 1 rankingu snookera), zagrał dobrze w drugiej części swojego meczu, w którym pokonał 6:2 Jimmy'ego White'a. Wynik nie jest do końca adekwatny do przebiegu meczu, ale White nie wykorzystywał konsekwentnie swoich szans. Namęczyć musiał się John Higgins, mimo swojego szybkiego prowadzenie 2:0. Ostatecznie szkocki snookerzysta pokonał Jamiego Cope'a 6:4. Zwycięzca spotka się teraz z Matthew Stevensem, który pokonał 6:3 Gerarda Greene'a, mimo początkowego przegrywania 0:2. Znacznie lepiej niż w pierwszej rundzie zagrał Marco Fu. W pierwszej rundzie nie zbudował brejka wyższego niż 45 punktów, w drugiej zbudował trzy "setki" i dwa brejki 50+.

W dniach 1-7 grudnia 2014 w York kontynuowany będzie turniej UK Championship 2014. Przez sześć wcześniejszych dni rozgrywane były mecze pierwszej i drugiej rundy (dawniej powiedzielibyśmy, że to kwalifikacje), w których udział wziąć musieli wszyscy snookerzyści, niezależnie od miejsca zajmowanego w rankingu. Od 1 grudnia rozpoczyna się właściwa faza turnieju, czyli runda last 32.

Pula nagród nie urosła od zeszłego roku, za zwycięstwo jest nadal 150,000 funtów i taki sam odpowiednik punktowy w kwestii rankingu snookera. Kumulowana nagroda za brejka maksymalnego urosła do tej pory do 40,000 funtów i jest mniejsza o 15,000 w stosunku do ubiegłego roku. Niezależnie od niezmienionych wysokości nagród snookerzyści nie odpuszczą tych zawodów, bowiem mają one oprócz olbrzymiego prestiżu również niebagatelny wpływ na ranking snookera - w tym względzie to drugi po Mistrzostwach Świata turniej snookera.

Faworyci pewnie zwyciężali w pierwszej rundzie UK Championship 2014 - tym zdaniem można podsumować prawie wszystkie mecze z tej fazy turnieju. Mark Selby i Ding Junhui wygrali swoje mecze do zera (Selby z Oliverem Brownem, a Ding z Johnem Suttonem). Ding spotka się w kolejnej rundzie z Jimmym Whitem, który pokonał 6:2 Dave'a Harolda. Dla White'a było to bardzo ważne zwycięstwo w walce o pozostanie wśród grona zawodowych snookerzystów.

Ronnie O'Sullivan pomimo kontuzji stawu skokowego w lewej stopie pewnie osiągnął drugą rundę. Kontuzji nabawił się podczas biegania, dlatego podczas UK Championship nosił specjalne buty. Mimo to O'Sullivan wygrał 6:2 z Danielem Wellsem. Nie wiadomo jednak, czy zobaczymy go w drugiej rundzie - O'Sullivan zasygnalizował po meczu, że nie wystąpi, jeśli jego stan się nie polepszy.

W dniach od 25 listopada do 7 grudnia 2014 w York odbędzie się jeden z najbardziej prestiżowych rankingowych turniejów snookera - UK Championship. W turnieju od pierwszej rundy muszą zagrać wszyscy snookerzyści, niezależnie od zajmowanego miejsca w rankingu snookera. Pierwsza i druga runda nie będzie jeszcze transmitowana przez Eurosport, tam transmisja rozpocznie się od soboty. Poniżej przedstawiamy program zawodów na pierwszą i drugą rundę. Program na dalszą część turnieju zostanie podany w oddzielnej wiadomości.