W trzecim dniu snookerowych Mistrzostw Świata 2019 rozgrywanych w Crucible Theatre w Sheffield awans do drugiej rundy uzyskali Shaun Murphy, John Higgins i Mark Selby. Shaun Murphy pewnie pokonał 10:0 debiutującego w tym wśród zawodowców i w mistrzostwach Luo Honghao, John Higgins 10:7 Marka Davisa, a Mark Selby takim samym wynikiem pokonał Zhao Xintonga.

Drugiego dnia zmagań w snookerowych Mistrzostwach Świata 2019 rozgrywanych w Crucible Theatre w Sheffield awans do drugiej rundy uzyskali Neil Robertson, Ding Junhui, Gary Wilson i Stephen Maguire. Robertson pokonał w jednostronnym meczu 10:1 Michaela Georgiou, Ding Junhui 10:7 Anthony’ego McGilla, Gary Wilson w frejmie decydującym i zarazem najdłuższym frejmie w historii Crucible pokonał 10:9 rozstawionego Lukę Brecela, a Stephena Maguire takim samym wynikiem odprawił Tiana Pengfeia.

Obrońca tytułu Mark Williams awansował do drugiej rundy snookerowych Mistrzostw Świata 2019 rozgrywanych w Crucible Theatre w Sheffield. Walijczyk w meczu pierwszej rundy pokonał 10:7 Martina Goulda. Williams prowadził po pierwszej sesji 6:3 i obronił przewagę w sesji drugiej.

Pierwsza sesja bardzo dobrze zaczęła się dla Williamsa, bo w pewnym momencie prowadził 5:1. Gould robił w tym okresie gry zbyt dużo błędów i zbyt często zostawiał rywalowi możliwość rozpoczęcia punktowanych podejść. Później jego gra polepszyła się i Gould zmniejszył prowadzenie rywala do 5:3. Ostatnie zdanie w tej sesji należało jednak do Williamsa, który brejkiem 97 ustalił tymczasowy wynik meczu na 6:3.

W dniach 20 kwietnia - 6 maja w słynnym Crucible Theatre odbędą się najbardziej prestiżowe zawody w snookerowym kalendarzu, czyli mistrzostwa świata. To rozgrywki o największej renomie, ale także najlepiej punktowany i nagradzany finansowo turniej snookera na świecie. W tym roku na konto zwycięzcy trafi okrągłe 500 000 funtów.

Do największych faworytów tegorocznej edycji czempionatu należy trójka zawodników: Ronnie O'Sullivan, Judd Trump oraz Neil Robertson. Wiele osób twierdzi, i my również się do nich zaliczamy, że będzie ogromnym zaskoczeniem, jeśli mistrzem świata zostanie osoba nienależąca do tego grona. Co interesujące, dwóch pierwszych wymienionych zawodników może się ze sobą zmierzyć już w ćwierćfinale, bo wylądowali niemal obok siebie w turniejowej drabince.

Jeśli o tym mowa, zdecydowanie mocniejsza jest dolna jej połowa, gdzie widzimy takie nazwiska jak Selby, Allen, Ding czy właśnie Trump oraz O'Sullivan. W górnej części drabinki mamy w postaci faworytów możemy wymieniać Kyrena Wilsona czy Neila Robertsona, ale groźni mogą być również Mark Williams czy Barry Hawkins.

Już za chwilę, już za momencik rozpocznie się czterdziesta druga edycja snookerowego czempionatu. W środę przedstawiliśmy Wam subiektywną ocenę szans na triumf zawodników z czołowej szesnastki rankingu. Teraz przyszedł czas na krótkie przybliżenie graczy, którzy pomyślnie przebrnęli przez kwalifikacje.

Martin Gould (29. pozycja w rankingu, rywal: Mark Williams)

Gould, czyli najrzadziej uśmiechający się snookerzysta w stawce. Ale tak na poważnie: Martin najlepsze lata ma za sobą, choć też wiele w karierze nie osiągnął. Sporą niespodzianką będzie, jeśli coś ugra w Sheffield, tym bardziej, że jego przeciwnikiem w pierwszej rundzie będzie obrońca tytułu - Mark Williams. Nie wydaje nam się, aby nawet przy gorszej formie aktualnego mistrza świata, Anglik szybko odeśle Walijczyka do domu.

Wielkimi krokami zbliżają się Mistrzostwa Świata 2019. Turniej ten jest jedyny w swoim rodzaju i nie tylko dlatego, że to mistrzostwa. W snookerze najważniejszy turniej w sezonie jest zupełnie inny od wszystkich. To jedyne zawody, w których mecze trwają minimum dwie sesje, a półfinały i finał nawet cztery. Czempionat trwa aż 17 dni, a niektórzy snookerzyści mają nawet trzy dni przerwy pomiędzy meczami. Jeśli dodać do tego fakt, że niektóre spotkania rozłożone są na trzy dni, to mamy doskonały przepis na to, aby pojawiła się możliwość rozregulowania się, albo wygrzebania się z dużych tarapatów.

Poniżej przedstawiamy subiektywną ocenę szans czołowej 16 rankingu snookera - to właśnie ktoś z tej części rankingu najczęściej zostaje mistrzem świata. Na końcu prezentujemy tabele pokazujące dokonania całej rankingowej rozstawionej szesnastki w tym sezonie i ich występy na ostatnich pięciu mistrzostwach świata.

W dniach od 10 do 17 kwietnia w angielskim Sheffield odbędą się kwalifikacje do najważniejszego turnieju sezonu - Mistrzostw Świata 2019 rozgrywanych w Crucible Theatre. Stu dwudziestu ośmiu zawodników walczyć będzie w Angielskim Instytucie Sportu o zwycięstwo w trzech spotkaniach i zapewnienie udziału w upragnionym snookerowym czempionacie. W nim uczestnictwo ma zagwarantowanych szesnastu najlepszych graczy oficjalnego rankingu, którzy będą rozstawieni w pierwszej rundzie mistrzostw świata.

Długa i wyboista droga przed snookerzystami, aby spełnić swoje marzenie i wystąpić w popularnym Teatrze Marzeń. Wszystkie spotkania kwalifikacyjne, jak zwykle, rozgrywane będą do dziesięciu wygranych frejmów, więc gracze będą musieli być lepsi od przeciwnika nie w jednej, ale w dwóch sesjach.

Neil Robertson zwyciężył w China Open 2019. Australijski snookerzysta pokonał w finale 11:4 Jacka Lisowskiego. Dla Robertsona był to trzeci rankingowy triumf w sezonie i 16 w karierze, dzięki czemu samodzielnie zajmuje szóste miejsce na liście zwycięzców turniejów rankingowych. 225 000 funtów za zwycięstwo wywindowało go z siódmego na czwarte miejsce w rankingu snookera. Aktualny sezon jest najbardziej udanym w karierze australijskiego snookerzysty - do tej pory bowiem udawało mu się wygrać co najwyżej dwa turnieje rankingowe w sezonie. Z kolei dla Jacka Lisowskiego był to drugi rankingowy finał - zarówno w sezonie, jak i w karierze. Za pierwszym razem na początku sezonu przegrał również z Neilem Robertsonem w Riga Masters 2018.