Joe Perry (18. pozycja w rankingu, rywal: David Gilbert)
Patrząc na samo doświadczenie, Joe Perry był uważany za najtrudniejszego przeciwnika, na jakiego można było trafić w losowaniu. W poprzedniej edycji snookerowego czempionatu Anglik sensacyjnie pokonał w pierwszej rundzie obrońcę tytułu, Marka Selby'ego. Tym bardziej w tym roku stać go na zwycięstwo z rozstawionym zawodnikiem. David Gilbert po raz pierwszy znalazł się w tym gronie i mimo że rozgrywa lepszy sezon to może zabraknąć mu argumentów w rywalizacji z osobą, która z pewnością umiejętności i doświadczenie ma, ale niekoniecznie ma to odzwierciedlenie w sferze mentalnej.
Li Hang (debiutant, 28. pozycja w rankingu, rywal: Barry Hawkins)
Jego największym sukcesem jest zeszłoroczny półfinał China Championship. W ostatniej rundzie kwalifikacji jego rywalizacja z Benem Woollastonem ciągnęła się do późnych godzin, ale ostatecznie to kolejny Azjata dołączył do stawki mistrzostw świata. W pierwszej rundzie będzie grał z Barrym Hawkinsem, który świetnie czuje się w Sheffield, ale w tym sezonie rozczarowywał.
Scott Donaldson (debiutant, 39. pozycja w rankingu, rywal: Kyren Wilson)
Scott to zawodnik, na którego wszyscy chcieli trafić w pierwszej rundzie. W kwalifikacjach wygrał z Craigiem Steadmanem oraz Kenem Dohertym. W ostatniej rundzie jednak strasznie męczył się z Lu Ningiem. Szkot prowadził już 9-5, ale jego przeciwnik doprowadził do decydującego frejma. Mecz jednak stał na niskim poziomie, dlatego Scott przystąpi do mistrzostw świata w roli jednego z największych outsiderów (poza Jamesem Cahillem). Jego zwycięstwo i awans do drugiej rundy będzie olbrzymią sensacją, tym bardziej że w losowaniu trafił na Kyrena Wilsona. Młody Anglik dwanaście miesięcy temu dotarł do półfinału w Sheffield, a w tym sezonie spisuje się całkiem nieźle, więc można spodziewać się podobnego rezultatu.
Mark Davis (38. pozycja w rankingu, rywal: John Higgins)
Jakoś tak od samego początku przeczuwaliśmy, że Davis może trafić w losowaniu na Johna Higginsa. Przypomnijmy, że panowie spotkali się już w pierwszej rundzie MŚ w 2013 roku i wtedy to Anglik okazał się lepszy od czterokrotnego mistrza globu. Mark powraca do Crucible Theatre po czterech latach przerwy. 46-latek wystąpił w MŚ dziesięciokrotnie, ale nigdy nie udało mu się przejść przez drugą rundę. Teraz ma okazję na powtórzenie zwycięstwa sprzed sześciu lat, gdyż John Higgins rozgrywał dotąd jeden z najgorszych sezonów w swojej karierze. Ostatnie miesiące to jedno wielkie rozczarowanie szkockim zawodnikiem i Davis niewątpliwie był tym zawodnikiem, którego chciał uniknąć na starcie turnieju.
Graeme Dott (21. pozycja w rankingu, rywal: Stuart Bingham)
Mistrz świata z 2006 roku będzie starał się o lepszy występ w Sheffield niż w ubiegłych latach, gdy kończył na pierwszej lub drugiej rundzie. Wielkie doświadczenie Szkota, ale niekoniecznie może przynieść dobry rezultat. Dosyć kluczowe wydawało się losowanie, w którym los dobrał mu Stuarta Binghama, czyli również byłego triumfatora tych rozgrywek. Nie była to dobra wiadomość dla Szkota, bo "Stu" w ostatnich tygodniach prezentował się całkiem nieźle i wydaje się, że powoli wraca do optymalnej dyspozycji.
Lu Honghao (debiutant, 92. pozycja w rankingu, rywal: Shaun Murphy)
O chińskim snookerzyście, który jest najniżej sklasyfikowany w rankingu w całej stawce MŚ, zrobiło się głośno kilka dni temu, gdy nie dał szans Marco Fu. Jak się okazało, ten triumf poprowadził 19-latka do kolejnych świetnych występów, bo awansował wygrywając również z Robbiem Williamsem oraz Tomem Fordem. W pierwszej rundzie wcale nie jest skazany na porażkę, gdyż w losowaniu trafił na Shauna Murphy'ego. A w jakiej formie jest mistrz świata z 2005 roku, chyba nie trzeba przypominać. I choć obecność tego zawodnika w Crucible Theatre jest sensacją (jego największym osiągnięciem w karierze jest ćwierćfinał English Open), to stać go na sprawienie kolejnej niespodzianki.
Michael Georgiou (debiutant, 52. pozycja w rankingu, rywal: Neil Robertson)
Rok temu Michael zdobył swój pierwszy rankingowy tytuł, triumfując w Shoot-Out. W tym sezonie jednak zawsze (z wyjątkiem Welsh Open) kończył rozgrywki już na drugim meczu. Mistrzostwa Świata to szansa na dobre zakończenie dosyć przeciętnego sezonu dla 31-latka. Choć w tym przypadku nie ułatwia zadania losowanie. Cypryjczyk trafił na jednego z faworytów do wygrania turnieju, czyli Neila Robertsona.
Zhao Xintong (debiutant, 67. pozycja w rankingu, rywal: Mark Selby)
Kolejny wielki talent z Chin. Trzeci sezon w roli profesjonalisty należy zaliczyć do najbardziej udanych w karierze 21-latka. Półfinał China Championship, ćwierćfinał Welsh Open. Teraz przyszedł czas na niespodziewany debiut w Crucible Theatre. W losowaniu trafił na jednego z najgorszych możliwych rywali, czyli Marka Selby'ego. I mogłoby się wydawać, że nie ma w tej rywalizacji większych szans, ale trzeba pamiętać jak wygląda dyspozycja trzykrotnego mistrza świata. Porażka w pierwszym meczu China Open też nie zwiastuje tego, aby coś się w jego grze poprawiło. Na tym zyskuje 67. zawodnik rankingu, który może sprawić wielką sensację w najbliższych dniach.
Gary Wilson (32. pozycja w rankingu, rywal: Luca Brecel)
W poprzednim sezonie odpadł w kwalifikacjach z Adamem Stefanowem, w tym jako jeden z pierwszych zapewnił sobie udział w pierwszej rundzie Mistrzostw Świata 2019. Największymi sukcesami Gary'ego Wilsona jest finał China Open 2015 oraz półfinał Welsh Open 2018. W MŚ zadebiutował w 2017 roku, ale odpadł już w pierwszej rundzie, przegrywając 7-10 z O'Sullivanem.
Ali Carter (19. pozycja w rankingu, rywal: Jack Lisowski)
Dwukrotny wicemistrz świata w ciemno przyjąłby powtórkę z rozrywki i po raz trzeci dotarł do wielkiego finału. Na to się jednak nie zapowiada, choć przy dobrym losowaniu nie wykluczamy awansu Cartera nawet do ćwierćfinału. W pierwszym meczu zagra z Jackiem Lisowskim, który oczywiście jest w zasięgu Anglika. Patrząc na to jak grają obaj zawodnicy i po której stronie stoi doświadczenie i obycie na wielkiej scenie to możliwe, że w tym meczu zwycięzcą zostanie nierozstawiony gracz.
Zhou Yuelong (35. pozycja w rankingu, rywal: Mark Allen)
Zhou Yuelong to jeden z największych młodych talentów w Main Tourze. 21-latek pierwszy kontakt z profesjonalnym snookerze miał już w sezonie 2011/2012. W MŚ zadebiutował dwa lata temu, ale odpadł już w pierwszej rundzie. Jednak od tego zawodnika z każdym rokiem będzie się wymagało zdecydowanie więcej. Czy w tym roku będzie w stanie osiągnąć coś w Crucible Theatre? W pierwszej rundzie zagra z Markiem Allenem i zwycięstwo Chińczyka będzie ogromną niespodzianką.
Thepchaiya Un-Nooh (43. pozycja w rankingu, rywal: Judd Trump)
Tajlandczyk to najszybszy zawodnik w Main Tourze. Brakuje mu jednak regularności, a chwilowe przebłyski nie spowodowały, że Tajlandczyk zdołał coś osiągnąć w karierze. Najbardziej pamiętamy go chyba z efektownych ataków na maksymalnego brejka, którego ostatecznie wbił dwukrotnie. Thepchaiya miał dobre okresy w sezonie 2016/2017, gdy w krótkim odstępie czasu dotarł do półfinałów World Open oraz Paul Hunter Classic. W ostatnich miesiącach został triumfatorem rankingowego turnieju Shoot-Out. W pierwszej rundzie trafił na Judda Trumpa. Nie wiemy, czy będziemy świadkami dobrego widowiska, ale możemy spodziewać się spotkania z najlepszym tempem.
Anthony McGill (24. pozycja w rankingu, rywal: Ding Junhui)
Dla McGilla awans do mistrzostw świata to szansa na uratowanie kompletnie nieudanego bieżącego sezonu. W ostatnich miesiącach jego najlepszym rezultatem była... trzecia runda European Masters oraz English Open. Słabo, oj, słabo. W pierwszej rundzie czempionatu zagra z Ding Junhui'em. I w przypadku tego meczu możemy mieć problem ze wskazaniem zwycięzcy. Chińczyk jest ostatnio w słabej dyspozycji, za to McGill potrafi zmotywować się na mistrzostwa świata. Nie postawiłbym pieniędzy na żadnego z nich, choć po Anthonym nie należy się spodziewać takiej dyspozycji jak w 2015 roku, gdy w swoim debiucie dotarł do ćwierćfinału.
Tian Pengfei (debiutant, 81. pozycja w rankingu, rywal: Stephen Maguire)
Mało brakowało, aby to Matthew Stevens ostatecznie awansował do głównych faz turnieju o tytuł mistrza świata. Walijczyk z powodzeniem gonił Tiana, jednak ostatecznie po rozegraniu osiemnastu partii to Pengfei zagra w Crucible Theatre. A jego rywalem będzie Stephen Maguire, czyli osoba, która ma sporo do udowodnienia w kontekście jego występów w Sheffield. Chiński snookerzysta jest w Main Tourze od dawna, ale w snookerowym czempionacie dopiero zadebiutuje za kilka dni. Obecny sezon to najlepszy czas dla 31-latka, który wreszcie będzie mógł zaprezentować swoje umiejętności na największej ze scen.
James Cahill (debiutant, amator, rywal: Ronnie O'Sullivan)
James zapisał się w historii MŚ zostając pierwszym amatorem, który wystąpi w pierwszej rundzie snookerowego czempionatu. Nigdy wcześniej zawodnik nie mający statusu profesjonalisty nie grał w głównych fazach turnieju w Sheffield (od 1927 roku!). Cahill tuż po zapewnieniu awansu do Crucible Theatre stwierdził, że jego marzeniem będzie mecz z jego idolem, Ronniem O'Sullivanem. W czwartkowe południe losujący pary Barry Hearn z Johnem Parrottem spełnili marzenia 23-latka. Zadanie ma wybitnie trudne, bo gra z zawodnikiem wymienianym na pierwszym miejscu w kontekście faworytów do triumfu w rozgrywkach.
Mistrzostwa Świata 2019
Zobacz linki do Mistrzostwa Świata 2019