- Szczegóły
- Kategoria: Mistrzostwa Świata 2010
- By Marcin Kutz
![]() |
Dennis Taylor i Steve Davis znów zagrają pod rozgwieżdżonym niebem Crucible Theatre. Legendy snookera maja niepowtarzalną okazję do rozegrania rewanżu po pojedynku, od którego minęło ćwierć wieku.
- Szczegóły
- Kategoria: China Open 2010
![]() |
Mark Williams zwyciężył w turnieju China Open 2010. Walijczyk okazał się lepszy w finale od lokalnego przeciwnika, Dinga Junhui, zwyciężając w Pekinie 10:6. Dla byłego nr 1 światowego rankingu było to 17 zwycięstwo w turnieju rankingowym w karierze a zarazem trzecie w Chinach (poprzednio w 2002 i 2006).
W zasadzie można zaryzykować stwierdzenie, że Mark Williams tym zwycięstwem (oraz formą prezentowaną przez prawie cały turniej) powrócił do czołówki światowych snookerzystów - dzięki pierwszemu od 4 lat zwycięstwu walijski snookerzysta awansował na 7 miejsce w rankingu prowizorycznym. Finał China Open 2010 był turniejem najwyższej jakości a snooker zaprezentowany przez zawodników był na bardzo wysokim poziomie - wystarczy powiedzieć, że w 13 pierwszych frejmach zawsze padał brejk co najmniej 50-punktowy. Na koniec okazało się, że spośród 16 rozegranych partii, tylko dwie nie zostały okraszone takim brejkiem. Ale snooker nawet w tych dwóch pozornie odstających jakościowo frejmach i tak trzymał w napięciu.
- Szczegóły
- Kategoria: China Open 2010
Snookerowy 1 kwietnia 2010 upłynął w Chinach pod znakiem 1/8 finału turnieju China Open 2010. Już tylko 16 snookerzystów rozegrało swoje mecze, by wyłonić ćwierćfinałową ósemkę, która stanie do walki o półfinał już jutro, 2 kwietnia. Najefektowniejszym wydarzeniem dzisiejszego dnia był niewątpliwie brejk maksymalny Neila Robertsona. Brejk 147 padł w meczu z Peterem Ebdonem i co ciekawe był to jedyny wygrany frejm Australijczyka (5:1). Najwyraźniej Ebdon jest mocno zmotywowany do uzyskania jak najlepszego rezultatu w turnieju i takie rzeczy, jak brejki maksymalne przeciwnika, nie są w stanie wytrącić go z równowagi.
- Szczegóły
- Kategoria: China Open 2010
Zakończyła się faza "Last 32" na rozgrywanym w Pekinie turnieju China Open 2010. 32 snookerzystów rozegrało 16 meczów, z których zwłaszcza dwa zapisały się w pamięci wyraźniej niż inne - jeden pozytywnie (oczywiście tylko dla zwycięzcy), drugi bardzo negatywnie. Tym pozytywnym akcentem jest niewątpliwie zwycięstwo Nigela Bonda nad Shaunem Murphym - jakby nie było nad Mistrzem Świata z 2005 roku.
Jednak zwycięstwo nierozstawionego Bonda (29 w rankingu oficjalnym, 42 w prowizorycznym) nad rozstawionym Murphym (3 w rankingu oficjalnym, 6 w prowizorycznym) zostało przesłonięte innym meczem. Mowa o Ronniem O'Sullivanie, który przegrał, ale to o nim mówi się najwięcej. A wszystko z powodu stylu, w jakim angielski snookerzysta przegrał. Grał nonszalancko i bez poszanowania rywala (jego przeciwnik Tian Pengfei znalazł się w turnieju dzięki dzikiej karcie).
- Szczegóły
- Kategoria: China Open 2010
![]() |
29 marca rozpocznie się w Chinach turniej Sanyuan Foods 2010 World Snooker China Open. Będą to przedostatnie zawody w cyklu Main Tour, potem do rozegrania pozostaną już tylko snookerowe Mistrzostwa Świata 2010. Poniżej program zawodów (czas polski).
29 marca 2010 (poniedziałek)
8:30 - Runda dzikich kart, best of 9
RDK 1 - Rod Lawler : Supoj Saenla
RDK 2 - Robert Milkins : Lu Chenwei
RDK 3 - Andrew Higginson : Li Yan
RDK 4 - Mark Davis : Tian Pengfei
- Szczegóły
- Kategoria: Mistrzostwa Świata 2010
- By Marcin Kutz
![]() |
Snooker to sport elegancki, dostojny, na pierwszy rzut oka nie kojarzący się z emocjami. Wtajemniczeni wiedzą, że emocje to jego istota. Żeby więc ich nie zabrakło, postanowiono skomplikować to i owo. Zawodnicy, sędziowie i kibice do ostatniej chwili nie wiedzieli, kto z kim zagra w fazie telewizyjnej Mistrzostw Świata. Wydawałoby się jasne: kto był u góry drabinki kwalifikacyjnej, zostanie przepisany do góry turniejowej, przynajmniej tak było do tej pory. W tym roku organizatorzy zafundowali nam niespodziankę: do rozstawionych zawodników z najlepszej szesnastki rankingu, dopisano w losowej kolejności zwycięzców rundy eliminacyjnej.
- Szczegóły
- Kategoria: Mistrzostwa Świata 2010
- By Marcin Kutz
![]() Ken Doherty fot. M. Kowalczyk |
Zakończyły się najdłuższe kwalifikacje w cyklu Main Tour - do Mistrzostw Świata 2010 w snookerze. W dniach 6-9 marca rozegrana została ostatnia, najważniejsza runda - Last 48. Zwycięzcy tej rundy uzyskiwali prawo gry w turnieju finałowym MŚ 2010 w Sheffield. Jak zwykle w tak wyrównanej stawce, jaką są snookerzyści profesjonalni, nie obyło się bez niespodzianek i wyników, które można by nazwać sensacyjnymi.
Kwalifikacje zawalił Matthew Stevens - przegrał niewiele, ale przegrał (9:10). Dla zawodnika, który dwukrotnie był w finale Mistrzostw Świata (2000, 2005) to porażka. A biorąc pod uwagę, że kwalifikacje do turnieju w Chinach również zawalił, to możemy mówić o złym zakończeniu sezonu dla Matthew Stevensa. Jego przeciwnik, Marcus Campbell, może się z kolei cieszyć z dużych punktów, które już zarobił w Mistrzostwach Świata.
- Szczegóły
- Kategoria: Mistrzostwa Świata 2010
- By Marcin Kutz
![]() |
Kwalifikacje do Mistrzostw Świata 2010 w snookerze wchodzą w fazę zasadniczą. Do rozegrania zostało już tylko 16 meczów, w których 32 snookerzystów będzie walczyło o 16 miejsc uprawniających do udziału w fazie telewizyjnej Mistrzostw Świata. Wszystkie mecze odbędą się w dniach 7-9 marca 2010, w dwóch sesjach - o 11:00 i 17:00, w modusie "best of 19".
Kilku snookerzystów grających od pierwszej rundy kwalifikacji osiągnęło naprawdę dobre rezultaty. James Wattana, Bjorn Haneveer, Tony Drago i David Gray przegrali dopiero swoje trzecie mecze i zainkasują po 1800 punktów. Rekordzistą wśród najniżej notowanych snookerzystów jest jednak Anda Zhang - jako jedyny zawodnik, który musiał grać w rundzie Last 96 dotarł aż do ostatniej rundy kwalifikacji - Last 48 - w której zmierzy się z Ricky Waldenem. Niezależnie od wyniku chiński snookerzysta może być już pewien 2300 punktów do rankingu (w przypadku przegranej) lub co najmniej 2800 w przypadku pokonania angielskiego snookerzysty.