- Szczegóły
- Kategoria: Mistrzostwa Świata 2015
- By Marcin Kutz
Zakończyła się pierwsza runda kwalifikacji do snookerowych Mistrzostw Świata 2015. Zagrało w niej 128 snookerzystów, spośród których wyłoniło się 64. Zagrają oni w drugiej rundzie, w której odpadnie znów połowa z nich. Ostatni 32 snookerzyści zagrają w rundzie trzeciej - kto wygra tam mecz, awansuje do fazy telewizyjnej Mistrzostw Świata 2015.
- Szczegóły
- Kategoria: Mistrzostwa Świata 2015
- By Marcin Kutz
W dniach 8-15 kwietnia rozpoczną się kwalifikacje do najważniejszego turnieju w snookerowym sezonie - Mistrzostw Świata. Z kwalifikacji do Mistrzostw Świata 2015 zwolnieni są tylko czołowi snookerzyści. Zazwyczaj jest to czołowa 16 rankingu snookera, ale czasem są od tego odstępstwa. W tym sezonie mamy właśnie takie odstępstwo, a uczyniono je dla Ali Cartera, który był wyłączony z gry w wyniku poważnej choroby. Jego pozycję w rankingu "zamrożono" na 13 miejscu (w chwili obecnej byłby tak naprawdę notowany na miejscu 31). Dlatego prawo gry w Mistrzostwach Świata 2015 bez przechodzenia kwalifikacji ma 15 czołowych snookerzystów z rankingu snookera i Ali Carter. Najwięcej na tym stracił Michael White. Zajmuje 16 miejsce w rankingu i normalnie załapałby się bez gier kwalifikacyjnych do Mistrzostw Świata. Jednak przez zablokowanie rankingu Ali Cartera na miejscu 13, Michael White musi grać w turnieju kwalifikacyjnym. Ale dzięki temu, że jest notowany bardzo wysoko, dostał (podobnie jak inni wysoko notowani) rywala z najniższej półki - bowiem w pierwszej rundzie kwalifikacji do Mistrzostw Świata 2015 grają wszyscy snookerzyści - i profesjonaliści i amatorzy. Przewidziano trzy rundy - w pierwszej grają wszyscy, w kolejnych zwycięzcy poszczególnych meczów. Wszystkie mecze grane będą w modusie "best of 19", więc żaden mecz nie kończy się w jednej sesji. W poniższym programie drugą sesję każdego meczu zaznaczyliśmy "gwiazdką".
- Szczegóły
- Kategoria: China Open 2015
Mark Selby zwyciężył w China Open 2015. W finale aktualny mistrz świata nie dał szans Gary'emu Wilsonowi i odprawił go wynikiem 10:2. To dopiero 20 raz w historii snookera, gdy zwycięzca turnieju rankingowego wygrał z przewagą co najmniej ośmiu frejmów. Dla Wilsona nie gra to zbyt dużej roli - był to dla niego pierwszy rankingowy finał w karierze, a dzięki bardzo dobremu występowi w China Open awansował w rankingu snookera z miejsca 56 na 37. Ma to znaczenie w nadchodzących kwalifikacjach do mistrzostw świata - im wyższy ranking ma dany snookerzysta, tym słabszego dostanie przeciwnika (a przynajmniej teoretycznie).
- Szczegóły
- Kategoria: China Open 2015
Dziś poznaliśmy półfinałowe pary w China Open 2015. Mark Selby zagra z Kurtem Maflinem, a Ding Junhui zmierzy się z Garym Wilsonem. Praktycznie wszystkie ćwierćfinały dały widzom dużo emocji i prawie wszystkie skończyły się wynikiem 5:4. Mark Selby w meczu z Robertem Milkinsem znów udowodnił swoją szczególną siłę w decydujących frejmach (5:4), Kurt Maflin po zwycięstwie 5:4 nad Shaunem Murphym po raz drugi w karierze zagra w półfinale turnieju rankingowego, Ding Junhui w meczu pełnym zwrotów pokonał Johna Higginsa również 5:4, a Gary Wilson dzięki zwycięstwu nad Barrym Hawkinsem 5:3 po raz pierwszy w karierze zagra w półfinale turnieju rankingowego. Do tego Maflin i Wilson zanotują bardzo pokaźny awans w rankingu snookera.
- Szczegóły
- Kategoria: China Open 2015
W 1/8 finału rozgrywanego w Pekinie snookerowym turnieju China Open 2015 John Higgins po porywającym meczu pokonał Judda Trumpa 5:4. Higgins prowadził już 3:1, a potem 4:2, ale mimo to Trump doprowadził do remisu 4:4 i decydującej partii. A w niej wydawało się, że Trump pójdzie za ciosem i po dwóch wygranych partiach z rzędu dołoży trzecią i wygra cały mecz. W tym frejmie Trump dostał szansę na wbijanie po agresywnej i świetnej odstawnej. Zrobił z tego 59 punktów i odszedł od stołu, stawiając jako zabezpieczenie żółtą przy bandzie. Higgins odpowiedział 38 punktami i odstawną. Po krótkiej wymianie na odstawne Higgins świetnie wbił trudną żółtą, potem jeszcze bardziej spektakularną zieloną, a później wszystko poszło jak po sznurku i wywalczył sobie zwycięstwo wbijając ostatnią czarną. Szkocki snookerzysta zagra w ćwierćfinale z Dingiem Junhui - obrońca tytułu pokonał 5:2 Marka Williamsa i w jego grze cały czas widać postęp.
- Szczegóły
- Kategoria: China Open 2015
Ding Junhui znajduje się na dobrej drodze, jeśli chodzi o powrót do swojej formy. Od początku 2015 do czasu rozpoczęcia China Open 2015 chiński snookerzysta odpadał zawsze w pierwszej rundzie. Teraz ma już dwa wygrane mecze, bowiem w fazie last 32 Ding wygrał 5:1 z Markiem Davisem. Ale podobnie jak w poprzednim meczu z Marcusem Campbellem, również i teraz trzeba zaznaczyć, że Davis nie zachwycał. Ding w 1/8 finału zagra z Markiem Williamsem, który nie musiał się napracować w swoim meczu z Michaelem Lesliem. W wygranym 5:0 meczu najbardziej wymagającym frejmem była partia druga, która rozstrzygnęła się na różowej bili. W pozostałych frejmach przy stole dominował walijski snookerzysta, który przy okazji już może zacząć myśleć o zbliżających się mistrzostw świata 2015 - na pewno w nich zagra, bez konieczności przechodzenia przez kwalifikacje.
Takiego komfortu nie ma Stephen Maguire. Dziś miał bardzo ciężki mecz, który ostatecznie wygrał 5:4 (z Ryanem Dayem). Maguire'owi na pewno spadł kamień z serca - za jego plecami jest nadal dwóch snookerzystów, którzy ciągle mają szansę wyprzedzić go w rankingu i zająć ostatnie miejsce premiowane grą w mistrzostwach świata bez konieczności grania kwalifikacji. A tych dwóch snookerzystów to Michael White i Robert Milkins. Pierwszy pokonał 5:4 Stuarta Binghama, drugi takim samym wynikiem Zaka Surety'ego. Pocieszeniem dla Maguire'a jest fakt, że White i Milkins zagrają jutro przeciwko sobie, więc jeden "prześladowca" Maguire'owi odpadnie.
- Szczegóły
- Kategoria: China Open 2015
O dużą niespodziankę w pierwszej rundzie (last 64) postarał się Dechawat Poomjaeng. Taj wyeliminował w swoim pierwszym meczu Neila Robertsona 5:4. Wydawało się, że Dechawat stracił szansę na zwycięstwo w decydującym frejmie, gdy spudłował żółtą. Robertson zdejmował kolejne kolory, a potem zostawił czarną przy kieszeni. I właśnie na niej wszystko się rozstrzygnęło - tajski snookerzysta dobił ją i wygrał 5:4. Dechawat Poomjaeng zagra w kolejnej rundzie z Jackiem Lisowskim, który powrócił od stanu 1:3 i wygrał z Alanem McManusem 5:4. Drugą niespodzianką, choć nie tak dużego kalibru, jest porażka 4:5 Ali Cartera z Kurtem Maflinem, choć w przypadku Cartera cały czas powinniśmy brać poprawkę na niedawno przezwyciężone kłopoty zdrowotne.
Jak na razie najlepszym meczem w Pekinie było spotkanie Judda Trumpa i Andrew Higginsona, które skończyło się zwycięstwem Trumpa 5:3. Obaj nie grali zbyt defensywnego snookera, dzięki czemu mecz był bardzo szybki i efektowny. Do przerwy obaj snookerzyści zrobili trzy "setki", nic więc dziwnego, że te pierwsze cztery frejmy trwały w sumie zaledwie 40 minut. Po przerwie tempo trochę spadło, ale w całym meczu tylko w jednej partii zabrakło brejka 50+.
- Szczegóły
- Kategoria: China Open 2015
W dniach 30 marca - 5 kwietnia w Pekinie w Chinach rozegrany zostanie snookerowy turniej China Open 2015. To ostatnie zawody przed mistrzostwami świata 2015, więc to również ostatnia okazja do zdobycia dużych rankingowych punktów. Dla niektórych snookerzystów turniej w Chinach będzie bardzo ważny, ponieważ rozstrzygnie się, czy będą mogli zagrać w mistrzostwach świata bez konieczności grania w kwalifikacjach. Dla jednego snookerzysty będzie to dobra okazja do przełamania się. Mowa o Dingu Junhui, który w tym sezonie gra bardzo słabo. Właściwie można powiedzieć, że chiński snookerzysta prawie zawsze odpada w pierwszym meczu. A wystarczy przypomnieć, że ubiegłoroczny China Open był wielkim wydarzeniem w karierze Dinga Junhui. Przystepując do niego miał cztery wygrane turnieje rankingowe w jednym sezonie, czym wyrównał rekord Stephena Hendry'ego. Zwycięstwo w Chinach dałoby mu wtedy piąte zwycięstwo rankingowe i pobicie rekordu Hendry'ego. I właśnie to się stało - Ding Junhui zwyciężył w ubiegłym roku w China Open. Aż trudno uwierzyć, że w ciągu kilku miesięcy ze snookerowego Mount Everestu można spaść w taką przepaść. Szanse na zwycięstwo Dinga są niewielkie - trudno się spodziewać, żeby nagle zanotował u siebie potężny wzrost formy. Zwłaszcza, że w Chinach pojawi się prawie cała czołówka rankingu snookera. W turnieju nie wystąpi Mark Allen, który nie przeszedł przez kwalifikacje oraz aktualny wicemistrz świata Ronnie O'Sullivan, który zrezygnował z turnieju China Open 2015 z powodów zdrowotnych.