W rundzie pierwszej nie zanotowano zbyt wielu sensacyjnych wyników, ale niemożliwe byłoby, gdyby w 64 meczach nie pojawił się ani jeden taki wynik. Kilku wyżej notowanych snookerzystów zaliczyło wstydliwe porażki. Największego wstydu najadł się nr 24 rankingu snookera - Martin Gould - który przegrał 6:10 z nienotowanym w tym sezonie w rankingu Adamem Duffym. Mimo słabej dyspozycji Goulda Adamowi Duffy'emu trzeba oddać to, że po prostu zagrał znacznie lepiej od rywala - sześć brejków 50+ (w tym brejk 120) zrobiło swoje. Nie wiedzie się Jamiemu Cope'owi, który od kilku sezonów nie może wrócić do pełnej dyspozycji. Teraz miał dodatkowo pecha w postaci rywala, a był nim nie kto inny jak Steve Davis. Legenda snookera mimo już zaawansowanego wieku pokonała Cope'a 10:9

Z turniejem pożegnała się również jedyna snookerzystka w stawce - Reanne Evans. Jej rywalem był Ken Doherty, który musiał mocno się napracować, aby awansować do kolejnej rundy. Doherty do przerwy przegrywał już nawet 1:3, ale potem mecz się wyrównał. Dopiero przy stanie 7:6 Doherty'emu udało się wyjść na pierwsze dwufrejmowe prowadzenie. A potem już było frejm za frejm i ostatecznie Reanne Evans przegrała 8:10.

 

Mistrzostwa Świata 2015

Zobacz linki do Mistrzostwa Świata 2015