Po zeszłorocznym mistrzu świata z turniejem mistrzowskim pożegnał się również zeszłoroczny wicemistrz świata - Shaun Murphy. Angielski snookerzysta przegrał 8:10 z Anthonym McGillem. Tego samego dnia inny szkocki snookerzysta osiągnął awans do kolejnej rundy Mistrzostw Świata 2016: Alan McManus pokonał 10:7 innego szkockiego snookerzystę, Stephena Maguire'a, dla którego jest to czwarta porażka z rzędu w pierwszej rundzie w najważniejszym turnieju w snookerowym sezonie.

Klątwa Crucible tradycyjnie dała o sobie znów znać: Stuart Bingham - obrońca tytułu i cały czas jeszcze aktualny mistrz świata - przegrał swój mecz i odpadł z rywalizacji. Tym samym nadal żaden z mistrzów świata nie obronił tytułu po jego pierwszym zdobyciu. Spotkanie Binghama z Allisterem Carterem miało dramatyczny przebieg, skończyło się w maksymalnym wymiarze 19 frejmów, lepszy o jedną partię okazał się Carter, który wygrał mecz 10:9.

W dniach od 16 kwietnia do 2 maja 2016 w Crucible Theatre w Sheffield rozegrany zostanie najważniejszy turniej w snookerowym kalendarzu - Mistrzostwa Świata. To najbardziej prestiżowy, najlepiej punktowany i nagradzany finansowo turniej snookera na świecie. W tym roku pula nagród wzrosła o 10% i wynosi 1 500 000 funtów, z czego zwycięzca zgarnie 330 000.

Już przed losowaniem jedno było pewne - w pierwszej rundzie ktoś z rozstawionych zawodników będzie miał pecha, bo ktoś musiał trafić na Dinga Junhui. Snookerzysta ten dość nieoczekiwanie wyleciał z czołowej 16 i musiał grać w kwalifikacjach. Przeszedł przez nie gładko, a pechowcem, który zmierzy się z Chińczykiem w pierwszej rundzie jest Martin Gould. Oprócz tego dojdzie do kilku innych "mocnych" meczów już w pierwszej rundzie - obrońca tytułu Stuart Bingham zagra z Alim Carterem, a Judd Trump też dostał nie byle jakiego przeciwnika, bo Lianga Wenbo. Niepewna jest forma numeru 1 rankingu snookera, Marka Selby'ego. Z powodów osobistych zrezygnował z dwóch turniejów przed Mistrzostwami Świata 2016, a o jego formie bezpośrednio przekona się Robert Milkins. W tym roku w mistrzostwach świata mamy tylko jednego debiutanta - Mitchella Manna (notowany w rankingu na pozycji 74), który zagra z Markiem Allenem. Ciekawym meczem może być spotkanie Joe Perry'ego z będącym w ostatnich tygodniach w dobrej formie Kyrenem Wilsonem. Ten ostatni zebrał już pierwsze doświadczenia w turnieju mistrzowskim.

W dniach 6-13 kwietnia rozegrane zostaną kwalifikacje do najważniejszego i najlepiej punktowanego (i tym samym finansowanego) turnieju w snookerowym sezonie - Mistrzostw Świata. Z kwalifikacji do Mistrzostw Świata zwolniona jest tylko czołowa 16 rankingu snookera, dlatego do ostatniej chwili trwała walka o ostatnie miejsca premiowane udziałem w mistrzostwach świata bez konieczności grania w kwalifikacjach. Jest to bowiem zawsze jakieś ryzyko i konieczność utrzymania co najmniej solidnej formy. W tym sezonie żeby zagrać w mistrzostwach świata kwalifikanci muszą wygrać trzy mecze. Wszystkie grane będą w modusie "best of 19", więc żaden mecz nie kończy się w jednej sesji.

Judd Trump zwyciężył w finale China Open. W ostatnim meczu turnieju pokonał 10:4 Ricky'ego Waldena. Dla Trumpa jest to drugie zwycięstwo w tym turnieju (poprzednio w roku 2011) i zarazem piąte zwycięstwo w turnieju rankingowym w karierze. Po dosyć przeciętnym i nierównym sezonie Trump może przystąpić do mistrzostw świata z większą pewnością siebie. Jednocześnie pewnie będzie miał świadomość, że jak do tej pory nikomu nie udało się wygrać mistrzostw świata zaraz po China Open.

W dniach od 28 marca do 3 kwietnia 2016 w Pekinie rozegrany zostanie turniej China Open 2016. Będzie to ostatni turniej przed Mistrzostwami Świata 2016, więc stawka dla niektórych snookerzystów będzie bardzo duża.

Z czołowej 16 rankingu snookera nie zobaczymy Marka Selby'ego, Ronniego O'Sullivana, Marka Allena i Marka Williamsa. Zobaczymy za to wszystkich tych, którzy walczą o pozostanie w czołowej 16 rankingu snookera (Michael White i Ding Junhui) oraz tych, którzy walczą o awans do 16 (Liang Wenbo, Kyren Williams i Stephen Maguire). Drabinka turnieju ułożyła się tak, że w przypadku odpowiednich wyników w pierwszej rundzie w kolejnej możemy mieć dwa bezpośrednie mecze pomiędzy zainteresowanymi czołową 16 rankingu snookera - Michael White vs Stephen Maguire oraz Kyren Wilson vs Liang Wenbo. Zaznaczyć jednak trzeba, że szanse Maguire'a i Wilsona są już dosyć iluzoryczne - snookerzyści ci potrzebują naprawdę świetnego wyniku w China Open (zwycięstwo, finał lub półfinał przy korzystnych dla nich wynikach bezpośrednich rywali w rankingu). Liang Wenbo musi z kolei mieć nadzieję, na szybkie odpadnięcie Dinga Junhui i jak najlepszy wynik własny.

W dniach 22-27 marca 2016 w Manchesterze odbędzie wielki finał Players Championship. Finał historyczny, bowiem będzie to ostatni turniej w krótkiej historii cyklu Players Championship. Zawody będą zwieńczeniem całego cyklu, na który w tym sezonie złożyło się sześć turniejów European Tour i jeden Asian Tour (w planach były trzy). Z tych zawodów wyłonionych zostało 32 najlepszych snookerzystów (24 z rankingu European Tour, 2 z Asian Tour i 6 rankingu kombinowanego). To właśnie oni zagrają o 100,000 funtów za zwycięstwo z puli nagród, która wynosi 350,000.

Shaun Murphy wygrał World Grand Prix 2016 rozgrywany w Llandudno w Walii. W bardzo zaciętym finale pokonał 10:9 aktualnego mistrza świata Stuarta Binghama. Był to udany rewanż Murphy'ego za przegrany finał w zeszłorocznych mistrzostwach świata. Wygrana w World Grand Prix 2016 była szóstym rankingowym zwycięstwem Murphy'ego w karierze i jednocześnie przełamaniem pechowej passy - po raz ostatni zwyciężył bowiem dwa lata temu. W rankingu snookera awansował na czwarte miejsce.

Murphy zaliczył bardzo udany start w finale - po pięciu frejmach prowadził 4:1. W kolejnej partii mogło być już 5:1, bo w małych punktach Murphy prowadził 56:0. Jednak Bingham odwrócił losy tego frejma i było 2:4. Jak się później okazało był to punkt zwrotny w meczu. Aktualny mistrz świata grał coraz lepiej, a Murphy tracił pewność gry. Bingham wygrał siódmą partię (3:4), a potem brejkami 93 i 74 wyszedł na prowadzenie 5:4. Murphy mógł być niezadowolony ze swojej postawy, bo początek finału wskazywał na jego zwycięstwo, a pierwsza sesja skończyła się czterema przegranymi frejmami z rzędu.