- Szczegóły
- Kategoria: Mistrzostwa Świata 2018
- By Marcin Kutz
W Crucible Theatre w Sheffield zakończył się trzeci dzień snookerowych Mistrzostw Świata 2018 i tego dnia poznaliśmy nazwiska trzech kolejnych snookerzystów, którzy awansowali do drugiej rundy. Mark Allen pewnie pokonał 10:5 debiutanta Liama Highfielda, Jamie Jones niespodziewanie 10:9 rozstawionego Shauna Murphy'ego, a późno w nocy Barry Hawkins dowiózł wymęczone zwycięstwo 10:7 ze Stuartem Carringtonem.
Mark Allen zaliczył dobry start w pierwszej rundzie Mistrzostw Świata 2018 i pokonał 10:5 debiutującego w turnieju mistrzowskim Liama Highfielda. O bezproblemowe zwycięstwo Allen zatroszczył się od samego początku pierwszej sesji, na koniec której prowadził 6:3. To był dobry prognostyk przed sesją drugą. Mecz toczył się w dobrym tempie, obaj snookerzyści wbili w sumie siedem brejków 50+. Druga sesja była jednak słabsza. Długimi fragmentami oglądaliśmy dość szarpaną grę bez wysokich brejków. W drugiej sesji zobaczyliśmy tylko dwa podejścia powyżej 50 punktów. Słabsza dyspozycja nie przeszkodziła Allenowi w utrzymywaniu przewagi. Kluczowym fragmentem meczu był moment, gdy Allen ze stanu 6:4 odskoczył na 9:4. Highfield wygrał jeszcze jedną partię, ale zaraz po niej snookerzysta z Irlandii Północnej skompletował zwycięskiego dziesiątego frejma i wygrał cały mecz 10:5 - bez większych fajerwerków, ale szybko, pewnie i zasłużenie. Allen w drugiej rundzie zagra z Joem Perrym, który sensacyjnie odprawił obrońcę tytułu Marka Selby'ego.
- Szczegóły
- Kategoria: Mistrzostwa Świata 2018
- By Paweł Łopienski
Niedziela stała pod znakiem drugich sesji i rozstrzygnięć aż czterech spotkań pierwszej rundy. Wiele emocji doświadczyliśmy w porannej sesji, gdy Ronnie O'Sullivan musiał odrobić straty z soboty i ostatecznie okazał się lepszym od Stephena Maguire'a. Szkot miał świetny początek spotkania, grał pewnie, ofensywnie, bez strachu przed przeciwnikiem, a na przerwę techniczną schodził z sensacyjnym prowadzeniem 4-0. Pięciokrotny mistrz świata zdołał wygrać trzy frejmy, a sesja zakończyła się rezultatem 6-3 na korzyść zawodnika sklasyfikowanego na osiemnastym miejscu w rankingu. W niedzielny poranek Anglik wyglądał już zdecydowanie lepiej i w ekspresowym tempie wygrał dwa pierwsze frejmy. Maguire'owi podczas drugiej sesji brakowało szczęścia, ale także popełniał proste błędy, które wykorzystywał jego bardziej doświadczony rywal. Szkotowi udało się wygrać jednego frejma, jednak w ostatnich frejmach, gdy Ronnie objął prowadzenie, stać go było zaledwie na kilkunastopunktowe podejścia. Anglik za to czuł się pewnie, wbijał z lekkością i brejkami powyżej pięćdziesięciu oczek zapewnił awans do drugiej rundy. Stephen nie zdołał wziąć rewanżu za dwie porażki z O'Sullivanem w tym sezonie (w półfinałach UK Championship oraz World Grand Prix) oraz porażce z Anglikiem w pierwszej rundzie mistrzostw świata z 2005 roku.
- Szczegóły
- Kategoria: Mistrzostwa Świata 2018
- By Marcin Kutz
Mistrzostwa Świata 2018 w Sheffield rozpoczęły się od mocnego uderzenia - w pierwszej rundzie odpadł obrońca tytułu, Mark Selby. Trzykrotny mistrz świata (z czego dwa ostatnie tytuły wygrywał z rzędu) zaprezentował się słabo. Nie nawiązał do naprawdę dobrej formy z niedawno wygranego China Open, zamiast tego oglądaliśmy Selby'ego, którego pamiętamy z ostatnich kilkunastu tygodni - nieskutecznego, rozregulowanego i pudłującego zaskakująco łatwe bile. Jego pogromca, Joe Perry, pokazał się za to z bardzo dobrej strony i od samego początku zaczął wywierać presję na rywalu.
Joe Perry od samego początku meczu postawił Selby'ego pod ścianą. Pierwszego frejma wygrał podejściem 52-punktowym, drugiego na czarnej, a potem brejki 56 i 63 dały mu prowadzenie 4:0. Selby już w tym fragmencie meczu wyglądał na zagubionego. Po 20-minutowej przerwie do stołu powrócił odmieniony Selby i zaczął wreszcie grać swojego snookera. Najpierw brejki 74 a potem 92 pozwoliły zmniejszyć prowadzenie rywala do 4:2 i stopniowo w tym fragmencie meczu Selby odzyskiwał wiarę w siebie. Perry jednak szybko podciął skrzydła numerowi 1 w rankingu snookera - trzy kolejne partie padły łupem Perry'ego (trzy wysokie brejki, w tym jedna "setka") i zrobiło się 7:2. Selby mógł się cieszyć tylko z tego, że pierwsza sesja się zakończyła i miał kilka godzin na otrząśnięcie się.

- Szczegóły
- Kategoria: Mistrzostwa Świata 2018
- By Paweł Łopienski
W dniach 21 kwietnia - 7 maja w słynnym Crucible Theatre odbędą się najbardziej prestiżowe zawody w snookerowym kalendarzu, czyli mistrzostwa świata. To rozgrywki o największej renomie, ale także najlepiej punktowany i nagradzany finansowo turniej snookera na świecie. W tym roku pula nagród wynosi 1 968 000 funtów, z czego na konto zwycięzcy trafi 425 000 funtów.
W czwartkowe popołudnie, z dwugodzinnym opóźnieniem, odbyło się losowanie par pierwszej rundy zawodów w Sheffield. Joe Johnson, który był odpowiedzialny za wyciąganie kulek z numerami oznaczającymi rozstawienie zawodników, wylosował kilka naprawdę interesujących rywalizacji. Hitem inauguracyjnej fazy rozgrywek będzie starcie Ronniego O'Sullivana ze Stephenem Maguirem. Pięciokrotny mistrz świata, który przez bukmacherów uważany jest za głównego faworyta do triumfu w Crucible Theatre, pokonał w tym sezonie szkockiego snookerzystę w półfinałach UK Championship oraz World Grand Prix. Zawodnicy spotkali się w przeszłości również w pierwszej rundzie czempionatu: w 2005 roku po rozegraniu decydującego frejma lepszy okazał się O'Sullivan.
- Szczegóły
- Kategoria: Mistrzostwa Świata 2018
- By Marcin Kutz
Na kilka dni przed rozpoczęciem snookerowych Mistrzostw Świata 2018 kibice snookera coraz częściej zastanawiają się nad tym, kto ma największe szanse na zdobycie tytułu. Można by użyć wyświechtanego frazesu, mówiącego o tym, że snooker ma dziś tak wyrównany poziom, że każdy zawodnik może wygrać z innym. Ogólnie rzecz biorąc jest to prawda w pojedynczych meczach, ale turniej mistrzowski jest specyficzny - 32 snookerzystów na rozegranie zaledwie 31 meczów potrzebuje aż 17 dni. Przerwy pomiędzy pojedynkami w kolejnej rundzie trwają dwa, a czasami nawet trzy dni (jest więc czas, żeby się rozregulować). Mecze składają się co najmniej z dwóch sesji, w drugiej rundzie ich liczba rośnie do trzech, od półfinału włącznie są już cztery sesje. Do tego zdarza się, że niektóre mecze są rozłożone na trzy dni. To wszystko powoduje, że nawet nagły tygodniowy wzrost formy nie zagwarantuje gry w finale. Jeśli jakiś snookerzysta jest w słabej formie, to nie ma "zmiłuj się" - odpadnie w danym meczu, chyba że trafi na innego snookerzystę w jeszcze gorszej dyspozycji.
Poniżej przedstawiamy subiektywną ocenę szans czołowej ósemki rankingu snookera. To właśnie ktoś z tej części rankingu najczęściej zostaje mistrzem świata, choć rzecz jasna od czasu do czasu są niespodzianki. Na końcu prezentujemy tabele pokazujące dokonania całej rankingowej rozstawionej szesnastki w tym sezonie i ich występy na ostatnich pięciu mistrzostwach świata.

- Szczegóły
- Kategoria: Mistrzostwa Świata 2018
- By Paweł Łopienski
Od 11 do 14 kwietnia w angielskim Sheffield odbędą się kwalifikacje do najważniejszego turnieju sezonu - Mistrzostw Świata 2018 rozgrywanych w Crucible Theatre. Stu dwudziestu ośmiu zawodników walczyć będzie w Angielskim Instytucie Sportu o zwycięstwo w trzech spotkaniach i zapewnienie udziału w upragnionym snookerowym czempionacie. W nim uczestnictwo ma zagwarantowanych szesnastu najlepszych zawodników oficjalnego rankingu, którzy będą rozstawieni w pierwszej rundzie MŚ.
Kilku zawodników do ostatnich chwil nie było pewnych bezpiecznego miejsca w rankingu. Dobrym występem w China Open uratowali się między innymi Mark Allen, Neil Robertson czy Ali Carter. Z czołowej szesnastki wypadł natomiast Ryan Day. Zwycięzca trzech turniejów w tym sezonie (Riga Masters, Gibraltar Open oraz Romanian Masters) przed zawodami rozgrywanymi w Pekinie był szesnasty w rankingu, jednak ostatecznie spadł jedną lokatę niżej z powodu odpadnięcia z kwalifikacji do China Open. 38-letni Walijczyk będzie musiał zatem wygrać trzy spotkania, aby zagrać w Crucible Theatre.

- Szczegóły
- Kategoria: China Open 2018
- By Marcin Kutz
Mark Selby obronił tytuł w China Open. W jednostronnym finale w Pekinie trzykrotny mistrz świata nie dał szans Barry’emu Hawkinsowi i zwyciężył 11:3. Selby po triumfach w 2015 i 2017 zwyciężył w tym turnieju po raz trzeci. Wygrana w Chinach jest jego drugim rankingowym tytułem w tym sezonie (poprzednio International Championship w listopadzie) i czternastym w karierze. Za zwycięstwo w China Open Selby zgarnął 225.000 funtów, co jest rekordową wygraną - więcej rzecz jasna wygrać można tylko w mistrzostwach świata. Triumf w Chinach zagwarantował Selby’emu pozostanie numerem 1 w rankingu snookera, już niezależnie od rozstrzygnięć w Mistrzostwach Świata 2018.

- Szczegóły
- Kategoria: China Open 2018
- By Paweł Łopienski
W dniach 2-8 kwietnia odbędzie się dziewiętnasty, przedostatni rankingowy turniej snookerowy sezonu 2017/2018. Zawodnicy udadzą się do Pekinu, gdzie powalczą o zwycięstwo i rekordowe, jak na te rozgrywki, 225 tysięcy funtów do rankingu tuż przed rozpoczęciem kwalifikacji do mistrzostw świata.
Dzięki porozumieniu zawartym przez federację World Snooker z promotorami Star Xing Pai i Beijing Fuhua Culture Tourism Development Ltd. Co. pula nagród po raz pierwszy w historii, pomijając zawody czempionatu, osiągnęły milion funtów. Oznacza to, że China Open jest drugim najlepiej opłacanym turniejem w kalendarzu - wyprzedził wszystkie azjatyckie turnieje oraz brytyjskie, w tym Masters oraz UK Championship.
Zmiany przeprowadzone zostały również w formacie rozgrywanych spotkań. Po raz pierwszy finał zawodów odbędzie się do jedenastu wygranych frejmów, a półfinały do dziesięciu zwycięskich partii. W pozostałych rundach zawodnicy będą rywalizować w meczach "Best of 11".