- Szczegóły
- Kategoria: German Masters 2013
- By Marcin Kutz
Zakończyła się pierwsza runda turnieju snookerowego German Masters. W zasadzie można powiedzieć, że podobnie jak w dokończonej rundzie kwalifikacyjnej obyło się prawie bez niespodzianek, bo jedynym zaskakującym wynikiem zakończył się tylko jeden mecz. Mowa o pojedynku Marka Kinga ze Stephenem Maguirem, w którym ten pierwszy ograł drugiego stosunkiem 5:0. Porażkę zawsze należy brać pod uwagę, ale taki wynik już nie.
Teoretycznie o zaskoczeniu można mówić w przypadku dwóch meczów - Judda Trumpa z Anthonym Hamiltonem oraz Marka Williamsa z Michaelem Holtem. Teoretycznie, ponieważ przegrani wyżej notowani Williams i Trump ostatnio grają bardzo słabo i ich porażek można się było wręcz spodziewać. Trump na papierze zrobił lepsze wrażenie, bo przegrał tylko 4:5, Williams prawie nawet nie sprawił pozorów, że może Holtowi zagrozić i urwał tylko jednego frejma.
- Szczegóły
- Kategoria: German Masters 2013
- By Marcin Kutz
Pierwszy dzień German Masters był przewidziany w większości na mecze kwalifikacyjne, które zostały przeniesione z eliminacji do fazy telewizyjnej. Powód? Nietypowe kwalifikacje do turnieju, gdzie czołowa 16 rankingu snookera musiała grać już w ostatniej rundzie kwalifikacji. Organizatorom szkoda było mecze największych gwiazd rozgrywać podczas kwalifikacji, gdzie publiczności prawie w ogóle nie ma, a czasami nawet pies z kulawą nogą się nie pojawi. Dlatego niektóre ostatnie mecze kwalifikacyjne przeniesiono do fazy telewizyjnej. Identyczny zabieg czeka nas podczas zbliżającego się Welsh Open, przy czym tam przeniesionych zostanie mniej meczów (8).
Pierwszy dzień przyniósł pierwszą i jak na razie jedyną niespodziankę. John Higgins, numer 3 rankingu snookera, przegrał 3:5 z Peterem Linesem (nr 58). Dla Higginsa jest to kiepski sezon - wygrał tylko w Shanghai Masters, a w tych najwyżej punktowanych turniejach (lub najbardziej prestiżowych) zanotował słabe wyniki. W International Championship odpadł w pierwszej rundzie, w UK Championship przegrał już w drugim meczu, identycznie było w Masters. W German Masters jest jeszcze gorzej, ponieważ formalnie Higgins nie przebrnął fazy kwalifikacyjnej.
- Szczegóły
- Kategoria: German Masters 2013
- By Marcin Kutz
![]() |
W dniach 30 stycznia - 2 lutego 2013 w berlińskim Tempodromie rozegrany zostanie turniej snookera German Masters 2013. Będzie to już trzecia edycja tych zawodów od czasu ich wznowienia w sezonie 2010/2011. Dwie poprzednie odsłony zapamiętały się w pamięci kibiców snookera jako turniej ze świetną frekwencją na trybunach. Nie inaczej będzie pewnie i w tym roku, więc znów snookerzyści będą grali w takim otoczeniu, w jakim lubią.
Tym bardziej dziwi fakt, że można odnieść wrażenie, iż te zawody snookerowe u naszych zachodnich sąsiadów są traktowane trochę po macoszemu. Wiadomo, że będzie to turniej udany, ale format kwalifikacji do nich jest dziwny, sama faza telewizyjna turnieju trwa tylko 5 dni, a punkty do rankingu snookera są obok Welsh Open najniższe (mniej jest tylko za turnieje PTC). Jakby tego było mało, to pulę nagród w tym roku jeszcze odrobinę zmniejszono. Aż dziw bierze, że światowa federacja nie wykorzysta bardziej potencjału snookera w Niemczech.
- Szczegóły
- Kategoria: Snooker Shoot Out 2013
- By Marcin Kutz
![]() |
W dniach 25-27 stycznia 2013 rozegramy zostanie turniej jednego frejma - Snooker Shoot Out. To już trzecia edycja tych bardzo widowiskowych i szybkich zawodów. W turnieju weźmie udział 64 snookerzystów, którzy rozegrają w losowanych rundach po jednym fremie. Frejm potrwa 10 minut i będzie podzielony na dwie części, w których istnieje ograniczenie czasu na uderzenie. W pierwszej 5-minutowej część partii ograniczenie wynosić będzie 15 sekund, w drugiej również 5-minutowej części już tylko 10 sekund. To dość poważna zmiana w stosunku do lat ubiegłych, gdzie te ograniczenia wynosiły odpowiednio 20 i 15 sekund. Tylko 5 sekund mniej, ale już w poprzednich edycjach snookerzyści musieli szybko uwijać się przy stole i nie mieli zbyt wiele czasu do namysłu. To pomysł na jeszcze większe przyspieszenie gry, ale oby zabranie tych 5 sekund nie okazało się chybionym pomysłem i nie popsuło zabawy.
- Szczegóły
- Kategoria: Championship League Snooker 2013
- By Marcin Kutz
![]() |
W dniach 21-24 stycznia 2013 rozegrany zostanie drugi etap Championship League Snooker. Tym razem zagrają grupy 3 (mecze 21-22 stycznia) i czwarta (23-24 stycznia). W grupie trzeciej znajdują się Mark Selby, Mark Williams, Ding Junhui oraz czterech przegranych snookerzystów z grupy drugiej - Judd Trump, Stephen Maguire, Neil Robertson oraz Martin Gould. W grupie czwartej ustawieni zostali Ricky Walden, Mark Allen i Barry Hawkins, którzy czekają na czterech przegranych snookerzystów z grupy trzeciej.
- Szczegóły
- Kategoria: Masters 2013
- By Marcin Kutz
![]() |
Marzenia Neila Robertsona o obronie tytułu rozwiał Mark Selby. Selby pokonał australijskiego snookerzystę 10:6 i po raz trzeci sięgnął po tytuł w Mastersie (poprzednio 2008, 2010). Aktualny numer jeden rankingu snookera jest szóstym zawodnikiem, któremu udała się ta sztuka. Jednocześnie Selby zachował szansę na potrójną koronę w tym sezonie - po zwycięstwie w UK Championship, a teraz w Masters, brakuje mu jedynie tytułu mistrza świata.
„Pozostawiałem na stole zbyt wiele szans”, podsumował finał Neil Robertson. Ale oddać też trzeba, że Selby grał lepiej niż w poprzednich meczach. „Neil w poprzednich rundach grał najlepszego snookera ze wszystkich” - stwierdził po meczu Selby - „wiedziałem, że moją jedyną szansą jest polepszenie gry”.
- Szczegóły
- Kategoria: Masters 2013
- By Marcin Kutz
![]() |
W niedzielnym finale Masters 2013 zmierzą się Neil Robertson i Mark Selby. O ile awans australijskiego snookerzysty do niedzielnego finału Masters nie był ani przez moment zagrożony, to już udział w nim Marka Selby’ego jest jego wielkim szczęściem.
Pierwszy półfinał pomiędzy Neilem Robertsonem i Shaunem Murphym był szybkim i dobrym meczem, choć w dużej części to akurat zasługa Neila Robertsona. Po pierwszej części meczu Robertson prowadził 3:1 i oglądaliśmy w niej jego dwa wysokie brejki, w tym 132 punkty. O to, że nie było remisu 2:2, Murphy może obwiniać tylko i wyłącznie samego siebie. Szansę dostał, ale jej nie wykorzystał, mimo że rywal musiał stawiać snookery. Po przerwie Murphy grał nadal tak, jak wcześniej, czyli słabo. A Robertson był nadal w uderzeniu. Brejkami 85 i 127 dołożył kolejne dwa frejmy, a zwycięstwo w ostatnim i wynik 6:2 był już tylko formalnością.
- Szczegóły
- Kategoria: Masters 2013
- By Marcin Kutz
![]() |
Zakończyły się mecze ćwierćfinałowe turnieju Masters 2013. I o ile po meczach pierwszej rundy mogliśmy być usatysfakcjonowani poziomem i emocjami, to kolejna runda - mecze ćwierćfinałowe - trochę rozczarowała. Tak naprawdę zobaczyliśmy w niej tylko jeden mecz na poziomie. Duże emocje wynikały w nim z bardzo dobrej postawy obu snookerzystów - Neila Robertsona i Marka Allena. Mecze Johna Higginsa i Shauna Murphy'ego, Graeme'a Dotta i Judda Trumpa oraz Marka Williamsa i Marka Selby'ego rozczarowały w mniej lub większym stopniu.
Miłe złego początki
A wszystko rozpoczęło się tak ładnie. Ćwierćfinał pomiędzy Neilem Robertsonem i Markiem Allenem okazał się być najlepszym spotkaniem ćwierćfinałowym. W meczu tym zobaczyliśmy 9 brejków powyżej 50 punktów, w tym cztery brejki 100 (trzy Robertsona i jeden Allena). Pech chciał, że był to pierwszy ćwierćfinał i mocno rozbudził apetyty kibiców, którzy na pewno nie mogli narzekać ani na poziom gry, ani na przebieg meczu. Maksymalną liczbę frejmów oglądało się naprawdę miło. Wieczorem było gorzej.