- Szczegóły
- Kategoria: German Masters 2014
- By Marcin Kutz
W finale German Masters Ding Junhui pokonał 9:5 Judda Trumpa. Zwycięstwo Dinga na długo zapisze się w historii, ponieważ było to jego czwarte zwycięstwo w dużym rankingowym turnieju w tym sezonie. Po raz ostatni coś takiego miało miejsce 23 lata temu, a bohaterem tamtych dni był Stephen Hendry. Ale wróćmy do teraźniejszości i do finału German Masters. Obie sesje finału nie mogły się chyba bardziej różnić od siebie.
Na początku wyglądało to na lekką dominację Trumpa (prowadzenie 4:2), ale potem chiński snookerzysta dostał wiatru w żagle i całkowicie zdominował finałowy mecz (sześć wygranych frejmów z rzędu). Pokazał przy tym świetną skuteczność na wbijaniu.
- Szczegóły
- Kategoria: German Masters 2014
- By Marcin Kutz
W dniach 29 stycznia - 2 lutego 2014 w berlińskim Tempodromie odbędzie się snookerowy turniej German Masters 2014. Tegoroczny German Masters jest siódmą edycją tych zawodów, które zdobyły w Niemczech bardzo dużą popularność. I choć w turnieju nie przyznają specjalnie dużych punktów rankingowych (tylko 5000 za zwycięstwo), to i tak większość snookerzystów nie odpuszcza w kwalifikacjach do tego turnieju.
Niektórzy jednak albo je odpuścili, albo najzwyczajniej w świecie mieli podczas nich kiepską formę. I tak spośród znanych snookerzystów w German Masters nie zobaczymy Martina Goulda, Roberta Milkinsa, Jamiego Cope'a, Ricky'ego Waldena oraz Ronniego O'Sullivana. Nieobecność tego ostatniego nie powinna być przeszkodą w licznym zapełnieniu widowni - w German Masters frekwencja jest jedną z najwyższych w snookerowym kalendarzu.
- Szczegóły
- Kategoria: Snooker Shoot Out 2014
- By Marcin Kutz
64 snookerzystów, 63 jednofrejmowe mecze w ciągu trzech dni, ograniczenie czasu na uderzenie - to znane już sympatykom snookera cechy charakterystyczne turnieju Snooker Shoot Out. Zawody w tym roku rozgrywane będą w dniach 24-26 stycznia.
Zasady Snooker Shoot Out są bardzo rygorystyczne i zmuszają do dynamicznej gry. Jednak warto się starać, ponieważ po każdym zwycięskim frejmie nagrody finansowe zostają podwojone. Zwycięzca zgarnie więc 32000 funtów, a to powoduje, że w przeliczeniu na czas gry nagrody w tym turnieju są najwyższe. Turnieju niestety nie będzie transmitować stacja Eurosport - podobnie jak rok temu transmisję przeprowadzi Sky Sports.
- Szczegóły
- Kategoria: Masters 2014
- By Marcin Kutz
Finał snookerowego Masters 2014 był przez większość czasu marszem triumfalnym Ronniego O'Sullivana. Wynikiem 10:4 zostawił daleko w tyle Marka Selby'ego i po raz piąty w karierze wygrał turniej Masters - najbardziej prestiżowy snookerowy turniej nierankingowy. Warto przypomnieć, że w dwudziestym występie, O'Sullivan 10 razy był w finale. Piąte zwycięstwo oznacza, że O'Sullivan w tym turnieju ma tylko jeden tytuł mniej od Stephena Hendry'ego.
Podobnie jak wcześniejszym rywalom O'Sullivana, również Markowi Selby'emu nie udało się dotrzymać kroku rywalowi. A aktualny mistrz świata był po prostu w tym turnieju nie do zatrzymania - O'Sullivan w całych zawodach przegrał tylko siedem frejmów (jeden z Milkinsem, dwa z Maguirem i cztery z Selbym, z Waldenem wygrał 6:0).
Przewagę dającą dużo spokoju i pewności O'Sullivan wypracował sobie od razu w pierwszej części pierwszej sesji. W trzech pierwszych frejmach nie zostawił Selby'emu złudzeń - brejkami 97, 70 i 96 prowadził 3:0. Obrońca tytułu nie miał szans. Te pojawiły się dopiero w partii czwartej i może Selby wykorzystałby je, ale musiałby grać na swoim normalnym poziomie. Mark Selby miał jednak problemy z długimi wbiciami, a gdy w końcu mu się one udawały lub gdy dostawał szansę na wbijanie, to robił z nich za mało punktów. Do przerwy było więc 4:0 dla O'Sullivana, a cała pierwsza sesja zakończyła się wynikiem 7:1. Sprawa była praktycznie załatwiona, a jedyną szansą Selby'ego była potencjalna świetna sesja wieczorna.
- Szczegóły
- Kategoria: Masters 2014
- By Marcin Kutz
Ronnie O'Sullivan i Mark Selby awansowali do niedzielnego finału snookerowego Masters 2014. Taki skład finału miał miejsce już dwa razy (w 2009 O'Sullivan wygrał 10:8, w 2010 Selby zrewanżował się wynikiem 10:9). W tegorocznym Masters finał z tymi snookerzystami zobaczymy więc po raz trzeci w historii. W zasadzie nie mamy się czemu dziwić - wliczając rok 2014 Selby w ciągu ostatnich siedmiu lat pięć razy zanotował finał, O'Sullivan podczas 20-tego występu w Master zaliczy finał po raz 10-ty.
Pierwszy awans do finału wywalczył Mark Selby, wygrywając 6:1 z Shaunem Murphym. Wieczorem dołączył do niego O'Sullivan, wygrywając ze Stephenem Maguirem 6:2.
- Szczegóły
- Kategoria: Masters 2014
- By Marcin Kutz
Za nami pierwsza runda turnieju snookerowego The Masters 2014. Po ośmiu meczach można być raczej rozczarowanym, bo turniej ten jest jednym z najbardziej prestiżowych zawodów, więc sympatycy snookera zawsze oczekują snookera na najwyższym poziomie. Emocji nie zabrakło, ale na poziom można narzekać.
Meczem rozpoczynającym turniej było spotkanie Marka Selby'ego i Marka Davisa. Początek pojedynku dawał złudzenie, że dla Selby'ego będzie szybko, łatwo i przyjemnie. Prowadził już 4:0, imponował nie tylko wbijaniem, ale wszystkimi elementami snookera. Jednak po przerwie Selby zaczął popełniać sporo błędów. Davis odrobił dwa frejmy i wynik zaczął z jego perspektywy wyglądać trochę lepiej. Selby znów powiększył prowadzenie na 5:2, ale potem nastąpił okres lepszej gry Davisa. Najpierw brejkiem 136 (jego najwyższy brejk w Masters) wygrał trzeciego frejma, potem wygrał kolejną partię, a na koniec podejściami 61 i 62 wyrównał stan meczu na 5:5. Decydująca partia była już szarpana, ale zapisana została na konto Marka Selby'ego, który wygrał mecz 6:5. Mark Davis nadal pozostaje bez zwycięstwa w turnieju Masters.
Takich problemów nie miał John Higgins w meczu ze Stuartem Binghamem. Początek meczu był słaby, obaj snookerzyści wygrali po jednym frejmie. Potem Higgins jednak odpalił – brejkami 50, 94, 65 i 109 wypracował sobie przewagę i wynik brzmiał 5:1 dla Szkota. Bingham był już pod ścianą i dopiero wtedy zaczął grać lepiej. Ale wystarczyło to tylko na podejście 91 punktów i wygranie swojego drugiego frejma. Mecz zakończył się wynikiem 6:2 dla Higginsa.
- Szczegóły
- Kategoria: Masters 2014
- By Marcin Kutz
W dniach 12-19 stycznia 2014 odbędzie się turniej The Masters. Zawody są najbardziej prestiżowym turniejem zaproszeniowym, bo oferują najwyższą pulę nagród - w tym roku została ona jeszcze podniesiona z 500 000 na 600 000 funtów. I oczywiście jak przystało na turniej zaproszeniowy, nie każdy snookerzysta może w nim zagrać. Prawo gry Masters mają tylko najlepsi - czołowa 16 rankingu. Przynajmniej w teorii, bo 16-ty w rankingu snookera Graeme Dott miał pecha - Ronnie O'Sullivan, aktualny mistrz świata, znajduje się na miejscu 24, ale jako urzędujący mistrz świata jest zawsze rozstawiany z numerem co najmniej drugim. Chyba, żeby się nie zapisał, ale trudno sobie wyobrazić, żeby O'Sullivana zabrakło akurat w The Masters.
Nazwiska snookerzystów, którzy zagrają w tegorocznym Masters tradycyjnie robią wrażenie. Obok faworytów takich jak Mark Selby, Judd Trump, Ding Junhui, Shaun Murphy, Ronnie O'Sullivan, Neil Robertson i Mark Allen, zagrają również Mark Davis, Stuart Bingham, John Higgins , Marco Fu, Stephen Maguire, Joe Perry, Robert Milkins, Barry Hawkins i Ricky Walden.
- Szczegóły
- Kategoria: Championship League Snooker 2014
- By Marcin Kutz
![]() |
W dniach 6-9 stycznia 2014 rozegrane zostaną pierwsze mecze z cyklu Championship League Snooker 2014. Zasady ligi nie zmieniły się w stosunku do poprzednich edycji, a więc nadal mamy siedem grup i 25 zawodników oraz przejście czterech snookerzystów do kolejnej grupy w przypadku braku awansu do grupy zwycięzców.