W pierwszej sesji mecz był na początku jeszcze wyrównany i po dwóch frejmach było 1:1. Potem Milkins zyskał przewagę, lepiej wbijał i grał lepiej taktycznie. Brejki 75 i 71 pozwoliły mu odskoczyć aż na 5:1. Dopiero od tego momentu snooker Murphy'ego zaczął wyglądać tak, jak nas przyzwyczaił do tego w ostatnich tygodniach. Brejkiem 67 zmniejszył prowadzenie rywala do 5:2, a potem wykradł mu ostatnią partię pierwszej sesji, dochodząc do niego na 5:3. To dawało Murphy'emu nadal szansę na zwycięstwo.
Druga sesja zaczęła się jednak dla niego źle, bo Milkins brejkiem 68 odskoczył na 6:3. W tej sesji Murphy jednak nie pozwolił już na ucieczkę rywalowi. Brejkami 64, 106 i 67 doprowadził do remisu 6:6, a potem siłą rozpędu wygrał jeszcze dwie partie i prowadził 8:6. W tym pięciofrejmowym fragmencie meczu Milkins praktycznie nie istniał przy stole. Kolejne dwa frejmy były bardzo zacięte i w nich Milkins kilkoma mniejszymi podejściami zebrał wystarczające punkty do ich wygrania i doprowadził do remisu 8:8. Od tego momentu przy stole znów dominował Murphy, który znów wyszedł na prowadzenie 9:8. Partia 18 rozpoczęła się jego fenomenalnym wbiciem wzdłuż długiej bandy i spozycjonowaniu na niebieską, co otworzyło drogę do brejka 128, który dał Murphy'emu zwycięstwo 10:8.
Tour Championship 2023
Zobacz linki do Tour Championship 2023