Przeciwnikiem O'Sullivana będzie Kyren Wilson. Anglik po blisko 10-godzinnym meczu pokonał po dramatycznym spotkaniu również w partii decydującej Anthony'ego McGilla i po raz pierwszy zagra w finale snookerowych mistrzostw świata. Wilson po drugim dniu półfinałów prowadził 13:11 i przystępował w roli faworyta do ostatniej sesji meczu. Od razu na początku czwartej odsłony spotkania Wilson wbił brejka 94 i podwyższył prowadzenie na 14:11. Ale szkocki snookerzysta zachował spokój i brejkami 84, 87 i 122 doprowadził nieoczekiwanie do remisu 14:14. Po przerwie Wilson ponownie wyszedł na prowadzenie brejkiem 82, ale szkocki rywal najpierw wyrównał, a potem brejkiem 98 wyszedł na prowadzenie 16:15. Przy wyniku 16:15 McGillowi brakowało tylko jednego frejma do zwycięstwa i awansu do finału. Jednak Wilson kilkoma mniejszymi brejkami doprowadził do remisu 16:16 i partii decydującej. W niej obaj snookerzyści mieli swoje szanse, ale zbyt często je zaprzepaszczali. Przy stanie 55:52 dla Wilsona postawił on rywalowi na ostatniej czerwonej snookera za żółtą. Szkotowi nie udało się z tego snookera wyjść i oddał 35 punktów z fauli. McGill po tej serii nieudanych zagrać potrzebował snookera i Wilson jedną nogą był w finale. Ale zaraz potem Anglik sam sfaulował, gdy po podwójnym zbiciu wpadła mu biała i nagle McGill był z powrotem w grze. Wilson nieoczekiwanie jeszcze raz sfaulował, gdy w kolejnym zagraniu ponownie wpadła biała. Od tego momentu mieliśmy już prawdziwą nerwówkę w walce o ostatnią czerwoną. Gdy zatrzymała się ona prawie we wlocie do środkowej kieszeni obaj snookerzyści próbowali ją wbić prowadząc białą po dwóch bandach i spychając na koniec czerwoną do kieszeni. Jednak obaj mieli po jednym nieudanym zagraniu i dopiero w drugim podejściu udało się to McGillowi. Ten miał olbrzymią szansę na zwycięstwo, ale nie uzyskał pozycji do zielonej i musiał oddać stół. Tym razem oglądaliśmy walkę o zieloną, tę wbił niechcący Wilson. Anglik przez kilka sekund potrząsał z niedowierzaniem głową, jak gdyby nie mógł pogodzić się z tym, że takim szczęśliwym zagraniem znów jedną nogą był w finale - rywal w tym momencie znów potrzebował snookera. Szkot wbił brązową stojącą we wlocie kieszeni i walczył dalej na niebieskiej, aby tego snookera postawić. Wilson jednaj wkrótce wbił i tę niebieską, a potem dołożył różową i po nieco godzinie trwania frejma decydującego wygrał tę partię wynikiem 103:83, a cały mecz 17:16 i awansował do finału.

 

Mistrzostwa Świata 2020

Zobacz linki do Mistrzostwa Świata 2020