W meczu Anthony'ego McGilla z Kyrenem Wilsonem ten pierwszy zagrał jak stary wyga, mimo że w rzeczywistości był to jego pierwszy półfinał mistrzostw świata w karierze. Wilson z kolei miał problemy z wbijaniem, w tym długich bil, co przełożyło się na bardzo niską skuteczność wbić (82% przy 95% McGilla). McGill trzema brejkami wyszedł na prowadzenie 3:0. Co prawda Anglik do przerwy zmniejszył prowadzenie rywala do 3:1, ale dwie kolejne partie padły łupem Szkota, który podwyższył prowadzenie na 5:1. Do końca sesji obaj snookerzyści wygrali po jednej partii, co dało na koniec wynik 6:2 dla McGilla.
W czwartek i piątek kolejne sesje półfinałów. Zwycięzca potrzebuje do awansu do finału 17 frejmów.
Mistrzostwa Świata 2020
Zobacz linki do Mistrzostwa Świata 2020