W sesji drugiej Maflin odskoczył na 7:4. Wtedy Higgins zachwycił brejkiem maksymalnym, bo 147 punktów zostało wbite w partii dwunastej. Był to brejk maksymalny po długiej przerwie w historii mistrzostw, bo ostatni brejk 147 został wbity w Crucible Theatre w 2012 (przez Stephena Hendry'ego). Po brejku maksymalnym Higgins wykradł frejma rywalowi i było już tylko 7:6. Potem obaj snookerzyści wygrali jeszcze po jednej partii, ale ostatniego frejma drugiej sesji Higgins ponownie wykradł. Remisowe 8:8 po drugiej sesji zirytowało Maflina, który słusznie uważał, że powinien po niej prowadzić. Gdyby norweski snookerzysta nie pozwolił sobie wykraść dwóch partii, to mógłby prowadzić nawet 10:6.
Sesja trzecia mogła stać się przełomowa dla Higginsa. Maflin znów wygrał dwa frejmy (10:8), i wkrótce potem Szkot wyrównał (10:10). Potem Higgins wyszedł nawet na prowadzenie, na którym ostatni raz był na samym początku meczu. Przełomu w meczu jednak nie było. Maflin brejkami 80, 75 i 63 wygrał trzy kolejne frejmy i zakończył mecz 13:11. Norweski snookerzysta zagra w ćwierćfinale ze zwycięzcą meczu Anthony McGill vs Jamie Clarke.
Mistrzostwa Świata 2020
Zobacz linki do Mistrzostwa Świata 2020