Druga sesja rozpoczęta w czwartek w porannych godzinach nie była zbyt widowiskowa. Rory swoim dość męczącym stylem gry konsekwentnie przybliżał się do awansu, z drugiej strony rozregulowany Trump, któremu w optymalnej dyspozycji przeszkadzał uraz barku. Wskutek powolnego rozgrywania partii, druga sesja została przerwana przy wyniku 9-7 dla McLeoda. Spotkanie zostało kontynuowane po zakończeniu zaplanowanej wieczornej sesji meczu Daya z Guodongiem. Nie były to szczęśliwe partie dla Trumpa, mimo iż w każdej miał swoje sytuacje. Rory nie wypuścił z rąk zwycięstwa i to on zagra w drugiej rundzie.

Porażka Trumpa jest sporym rozczarowaniem. Przed turniejem wymieniano go na równi z Markiem Selbym jako głównym faworycie mistrzostw. W sezonie 2016/2017 zagrał w pięciu finałach turniejów, w tym dwukrotnie został triumfatorem zawodów (European Masters i Players Championship). Oficjalna strona federacji World Snooker zaliczyła blamaż Judda jako jedne z pięciu najbardziej szokujących porażek faworytów w pierwszej rundzie. Poniżej mecze, które znalazły się w tym zestawieniu:

  • Tony Knowles 10-1 Steve Davis (1982)
  • Stuart Bingham 10-7 Stephen Hendry (2000)
  • David Gray 10-9 Ronnie O’Sullivan (2000)
  • Michael Wasley 10-9 Ding Junhui (2014)
  • Rory McLeod 10-8 Judd Trump (2017)

W środę otrzymaliśmy również inne rozstrzygnięcia. Xiao Guodong bez większych problemów pokonał Ryana Daya 10-4. Tym samym można powiedzieć, że niesłusznie Walijczyk cieszył się z przegranej swojego rodaka, Williamsa w finale China Open. Przypomnijmy. Mark, aby znaleźć się w czołowej szesnastce i uniknąć kwalifikacji do turnieju, musiał wygrać z Selbym w ostatnich zawodach przed czempionatem. Nie zrobił tego, więc Ryan Day mógł spokojnie przygotowywać się do najważniejszego turnieju w sezonie. W poprzednim roku mieliśmy podobną sytuację: Stephen Maguire zagwarantował sobie miejsce w Crucible Theatre bez kwalifikacji. Odpadł w pierwszej rundzie. Morał? Udział w kwalifikacjach sprawia, że zawodnik jest często w lepszej formie niż gdyby samodzielnie trenował bez jakiejkolwiek presji.

Tym samym Xiao Guodong zalicza pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach świata i w następnej rundzie zagra z obrońcą tytułu – Markiem Selbym. W drugiej rundzie będziemy mieli czterech Azjatów – wspomnianego Xiao oraz Marco Fu, Ding Junhuia oraz Lianga Wenbo.

Bardzo dobrze w zawodach spisują się jak na razie Szkoci. Stephen Maguire, John Higgins i Graeme Dott awansowali do kolejnej rundy. Ten ostatni w środę wygrał z Alim Carterem 10-7. Nie bez powodu mówi się na Graeme’a, że to zawodnik grający tylko na mistrzostwach. Do zachwytu oczywiście daleko, lecz jego kolejny awans byłby naprawdę miłą niespodzianką. A Alister? Anglik po jedenastu latach przegrywa na mistrzostwach świata w pierwszej rundzie.

W czwartek odbyły się drugie sesje dwóch pojedynków. Neil Robertson pewnie pokonał Noppona Saengkhama 10-4, a Barry Hawkins 10-3 Toma Forda. W tym pierwszym spotkaniu po dziewięciu frejmach było 8-1, więc Noppon i tak lepiej poradził sobie po wznowieniu meczu. W szóstym frejmie, zawodnik z Antypodów wbił swoją pięćsetną „setkę” w karierze. Tylko trzech snookerzystów możę pochwalić się takim osiągnięciem – Ronnie O’Sullivan, Stephen Hendry i John Higgins. Australijczyk w wywiadzie dla brytyjskiego Eurosportu przyznał, że uzależnił się od gier komputerowych i dlatego bardzo zaniedbał snookera. Jak przekonuje jednak, „Robbo” powoli wraca do swojej najlepszej dyspozycji. Na pewno jego kolejny przeciwnik, Marco Fu, będzie chciał się o tym przekonać.

 

Mistrzostwa Świata 2017

Zobacz linki do Mistrzostwa Świata 2017