Mark Selby, bo to o trzykrotnym mistrzu świata mowa, wreszcie zagrał na miarę oczekiwań i szybko oraz efektownie rozprawił się ze Stephenem Maguirem. Szkot powrócił do Alexandra Palace po trzech latach nieobecności, jednak nie może być zadowolony ze swojego środowego występu. Został całkowicie zdominowany przez przeciwnika i miał zbyt mało argumentów, aby zagrozić numerowi jeden na świecie, który rozegrał dzisiaj rewelacyjne spotkanie. Trzy brejki stupunktowe (133, 125 i 115) oraz dwa powyżej pięćdziesięciu punktów (96 i 95) pokazały, że Anglik ma się dobrze i nie przyjechał do Alexandra Palace na wycieczkę do Londynu. Jego celem jest czwarty triumf w tych rozgrywkach. Selby nawiązał swoją dyspozycją do swojej dawnej formy i rzeczywiście jej powrót może być bliski. Aby się tego przekonać, w kolejnej rundzie zagra z Juddem Trumpem. Jeśli oboje zagrają tak jak w pierwszej rundzie, możemy być świadkami jednego z najlepszych spotkań sezonu 2018/2019.
Masters 2019
Zobacz linki do Masters 2019