- Szczegóły
- By Marcin Kutz
Neil Robertson
Neil Robertson urodzony 11 lutego 1982 w Melbourne jest zawodowym australijskim snookerzystą. W całej karierze ma 26 zwycięstw w turniejach rankingowych (najwięcej spośród snookerzystów spoza Wielkiej Brytanii), a jego największym triumfem jest tytuł mistrza świata z 2010 oraz zwycięstwo w Saudi Arabia Snooker Masters 2025. Jest autorem prawie 1000 brejków 100-punktowych, w tym pięciu brejków maksymalnych. Po raz pierwszy zyskał status zawodowca w sezonie 1998/99 (w wieku 16 lat). Jednak z powodu słabych wyników nie utrzymał się w gronie profesjonalistów. Druga nieudana próba nastąpiła w sezonie 2000/01. Ostatecznie do grona zawodowców powrócił w sezonie 2003/04.
Snooker młodzieżowy i początki zawodowstwa
Jako nastolatek Neil Robertson zdominował australijski snooker, wygrywając cztery razy z rzędu mistrzostwa Australii U-18. Oprócz tego był również dwukrotnie mistrzem Australii U-21. W 1998 roku w wieku 16 lat został po raz pierwszy zawodowcem. Australijczyk zaliczył słaby sezon i nie mógł odnaleźć się w tak młodym wieku za granicą. Wskutek tego Robertson w debiutanckim sezonie nie utrzymał się wśród profesjonalistów i powrócił do Australii. Drugie podejście Robertsona w sezonach 2000/01 - 2001/02 do zawodowego snookera było również nieudane.
W 2003 roku Australijczyk został snookerowym Mistrzem Świata IBSF U-21, co dało mu dziką kartę do zawodowego Main Touru. Tym razem trzecie podejście do profesjonalnego snookera okazało się udane. Swój pierwszy zawodowy sezon Neil Robertson zakończył na miejscu 68 w rankingu snookera. W sezonie 2004/05 zaliczył dwa ćwierćfinały i udział w fazie telewizyjnej Mistrzostw Świata 2005. To pozwoliło mu zakończyć sezon na 28 miejscu w rankingu. Kolejne dwa ćwierćfinały w następnym sezonie pozwoliły mu na koniec sezonu 2005/06 po raz pierwszy w karierze awansować do czołowej 16 rankingu snookera.
Świetny sezon 2006/07 i przeciętny 2007/08
Sezon ten bardzo dobrze się rozpoczął dla Neila Robertsona. Już w drugim turnieju w snookerowym kalendarzu australijski snookerzysta osiągnął swój pierwszy sukces. Po pokonaniu między innymi Ronniego O'Sullivana i Alana McManusa awansował do swojego pierwszego finału. W nim pokonał Jamiego Cope'a i tym samym Robertson stał się pierwszym i jedynym na razie Australijczykiem, który wygrał snookerowy turniej rankingowy. Druga połowa sezonu też była dla Robertsona udana. W lutowym Welsh Open 2007 Robertson pokonał wielokrotnego mistrza świata Stephena Hendry'ego, Ronniego O'Sullivana i Steve'a Davisa. W swoim drugim finale australijski snookerzysta wygrał w partii decydującej z Andrew Higginsonem. Robertson był w tym sezonie jedynym snookerzystą, któremu udało się wygrać więcej niż jeden turniej rankingowy (z siedmiu w kalendarzu). Ostatnim snookerzystą, któremu udała się ta sztuka był Ronnie O'Sullivan w sezonie 2003/04. Świetny sezon dał Robertsonowi awans na miejsce 7 w rankingu i dodatkowo tytuł snookerzysty roku.
Przeciętny sezon 2007/08 (tylko jeden ćwierćfinał) spowodował spadek w rankingu na miejsce 10.
Sezony 2008/09, 2009/10 i tytuł mistrza świata
W sezonie 2008/09 Neil Robertson wygrał Bahrain Championship 2008, co było jego trzecim rankingowym tytułem. Robertson po raz pierwszy awansował do półfinału mistrzostw świata, ale przegrał w nim z Shaunem Murphym.
Sezon 2009/10 bardzo dobrze się rozpoczął dla Australijczyka, a jeszcze lepiej zakończył. Na początku sezonu Robertson wygrał Grand Prix 2009, pokonując w półfinale Johna Higginsa, a w finale Dinga Junhui. W nieudanym dla niego China Open 2010 australijski snookerzysta wbił swój pierwszy brejk maksymalny w karierze. Wieńczące sezon Mistrzostwa Świata 2010 okazały się najlepszymi w karierze australijskiego snookerzysty. Po pokonaniu między innymi Steve'a Davisa i Ali Cartera Robertson zmierzył się w finale z Graemem Dottem, mistrzem świata z 2006. Obaj snookerzyści byli zmęczeni długim turniejem i zwycięski dla Robertsona finał zakończył się przed drugą w nocy (jeden z najdłuższych finałów mistrzostw). Tytuł mistrza świata był piątym rankingowym tytułem Australijczyka. Na koniec sezonu Robertson awansował na drugie miejsce w rankingu snookera.
Sezon 2010/11
Początek pierwszego sezonu po zdobyciu tytułu mistrza świata był udany, bo Robertson dotarł do półfinału nierankingowej Premier League. Potem awansował do finału World Open 2010, w którym pokonał Ronniego O'Sullivana. Był to jego szóste zwycięstwo rankingowe w szóstym finale. Do tej pory Australijczyk mógł pochwalić się 100-procentową skutecznością w finałach. Dzięki zwycięstwu Robertson awansował na pierwsze miejsce w rankingu snookera. Pozostał na nim 11 tygodni, bowiem pewien wpływ na to miejsce miało 6-miesięczne zawieszenie Higginsa. Po zakończeniu kary Higgins wygrywając swój turniej powrócił na pozycję lidera rankingu. Po wygraniu szóstego tytułu forma australijskiego snookerzysty zaczęła się obniżać. Zanotował jeszcze przegrany z Shaunem Murphym ćwierćfinał UK Championship 2010 i przegrany z Markiem Allenen ćwierćfinał Masters 2011. W pozostałych czterech turniejach dwukrotnie udawało mu się wygrać zaledwie jeden mecz. Co gorsza słaba końcówka sezonu (zwłaszcza porażka z Juddem Trumpem w pierwszej rundzie Mistrzostw Świata 2011) spowodowała spadek na piąte miejsce w rankingu.
Sezon 2011/12 i pierwsza finałowa porażka
W lipcu 2011 w Australii rozegrany został po raz pierwszy snookerowy Australian Open. Robertson zanotował w turnieju w swojej ojczyźnie słaby występ, bo odpadł już w drugiej rundzie. Później forma australijskiego snookerzysty rosła. Zaliczył przegrany z Markiem Williamsem półfinał w Shanghai Masters 2011, na koniec roku dotarł do półfinału UK Championship 2011. Najlepszym występem w tym sezonie było zwycięstwo w najbardziej prestiżowym turnieju zaproszeniowym - Masters 2012. W marcu Robertson awansował do finału turnieju wieńczącego cykl PTC. Był to siódmy finał rankingowy i po porażce ze Stephenem Lee pierwsza finałowa porażka w karierze.
Udany sezon 2012/13
Początek sezonu w wykonaniu Neila Robertsona był niemrawy, prawie cały był pod znakiem przegranych finałów. Mimo to był to i tak udany sezon. Drugi raz z rzędu szybko odpadł z Australian Open, a pierwszym wartościowym wynikiem w ważnych turniejach rankingowych był udział w przegranym z Juddem Trumpem finale International Championship 2012. Kolejnym przegranym finałem (tym razem nierankingowym) była porażka z Markiem Selbym w finale Masters 2013. W marcu Robertson znów awansował do finału turnieju wieńczącego cykl PTC, ale mimo prowadzenia 3:0 przegrał z Dingiem Junhui 3:4. W końcu passę przegranych finałów Robertson zakończył w China Open 2013, w którym finale pokonał Marka Selby'ego. Było to jego siódmy rankingowy tytuł w karierze. Łyżką dziegciu w udanym sezonie była porażka w pierwszej rundzie Mistrzostw Świata 2013.
Sezon 2013/14 - potrójna korona i rekordowa setna „setka” w sezonie
Sezon 2013/14 obfitował w finały i brejki 100-punktowe. Prawie od początku sezonu Robertson był numerem jeden rankingu snookera, na którym utrzymał się tym razem 47 tygodni. W kwalifikacjach do Wuxi Classic 2013 Robertson wbił swojego drugiego brejka maksymalnego. Potem w turnieju dotarł do wygranego z Johnem Higginsem finału. Neil Robertson zrehabilitował się wreszcie przed własną publicznością w trzecim występie w swojej ojczyźnie. W Australian Open 2013 dotarł do finału, choć przegrał w nim z Marco Fu. Kamieniem milowym w karierze Neila Robertsona było zwycięstwo w UK Championship 2013. W rezultacie Australijczyk jako ósmy wtedy snookerzysta w historii skompletował wszystkie zwycięstwa w turniejach tzw. potrójnej korony (mistrzostwa świata, UK Championship i Masters).
Podczas Mistrzostw Świata 2014 Robertson ustanowił rekord. W ćwierćfinale udało mu się wbić jako pierwszemu snookerzyście w historii setnego brejka 100-punktowego w jednym sezonie. Cały sezon zakończył z wbitymi 103 takimi brejkami, czym w spektakularny sposób pobił dotychczasowy rekord Judda Trumpa, który wbił 61 "setek" sezon wcześniej. Jednak porażka w półfinale mistrzostw spowodowała, że po 47 tygodniach Robertson stracił pozycję lidera rankingu.
Rekordowy setny brejk 100-punktowy Robertsona
Sezony 2014/15 i 2015/16
Sezon 2014/15 bardzo dobrze rozpoczął się dla Neila Robertsona, bo zwycięstwem w Wuxi Classic 2014 i tym samym obroną tytułu sprzed roku. Był to dziesiąty rankingowy triumf w karierze australijskiego snookerzysty. Już tydzień później dotarł do finału ojczystego turnieju, ale przegrał w nim z Juddem Trumpem. W styczniu 2015 Robertson odniósł w Masters spektakularne zwycięstwa nad Ronniem O'Sullivanem i Alim Carterem. W finałowym meczu z Shaunem Murphym miał jednak fatalny dzień i w spektakularny sposób przegrał. Rozczarowanie Robertson przeżył w Mistrzostwach Świata 2015. W nich dwa pierwsze mecze wyraźnie i bez problemów wygrywał, a potem w ćwierćfinale odpadł po frejmie decydującym z Barrym Hawkinsem.
Sezon 2015/16 rozpoczął się rozczarowująco, bo w pierwszych turniejach nie wygrał ani jednego meczu. Forma zaczęła wracać na początku listopada, gdy Robertson wygrał ważny turniej nierankingowy - Champion of Champions 2015. Świetną dyspozycję Australijczyk pokazał w UK Championship 2015. Po pokonaniu Stephena Maguire'a, Johna Higginsa i Marka Selby'ego Robertson awansował do finału, w którym pokonał Lianga Wenbo. Zwieńczeniem świetnej dyspozycji był wbity brejk maksymalny - trzeci w karierze i pierwszy w historii wbity podczas finału turnieju potrójnej korony. Tytuł w UK Championship był dla Robertsona 11 rankingowym zwycięstwem, a w lutym miał okazję na dwunaste. Grał wtedy z O'Sullivanem w finale Welsh Open 2016. Australijski snookerzysta prowadził już 5:2, ale potem siedem wygranych partii z rzędu O'Sullivana odebrało mu szansę na kolejne zwycięstwo w karierze. Do końca sezonu przez trzy turnieje Robertson nie wygrał już ani jednego meczu. W wyniku tego spadł na koniec sezonu na piąte miejsce w rankingu.
Sezony 2016/17 i 2017/18
Sezon 2016/17 dobrze się rozpoczął dla Neila Robertsona, bo zwyciężył już w pierwszym turnieju sezonu - Riga Masters 2016. Miesiąc później dotarł do półfinału World Open 2016, a w październiku do tej samej fazy w European Masters 2016. Od tego momentu rozpoczął się okres gorszej gry Robertsona. W drugiej części sezonu najlepszymi wynikami australijskiego snookerzysty były cztery ćwierćfinały.
Podobnie jak sezon wcześniej wyglądała gra Robertsona w sezonie 2017/18. Na początku nie wyglądała źle, bo australijski snookerzysta wygrał zaproszeniowy Hong Kong Masters 2017. Potem jego najlepszym wynikiem był tylko ćwierćfinał English Open 2017. To spowodowało, że Robertson wypadł z czołowej 16 rankingu snookera i w konsekwencji nie mógł wystąpić w turnieju Masters. Zła passa odwróciła się, gdy Neil Robertson po kilku fatalnych występach wygrał Scottish Open 2017. Był to było jego 13 rankingowy triumf w karierze. Pozwoliło to wrócić mu do czołowej 16 rankingu. Jego najlepszym rezultatem w tej części sezonu był jednak tylko półfinał China Open 2018.
Rekordowy sezon 2018/19
Sezon ponownie dobrze się rozpoczął dla Neila Robertsona, bo wygrał od razu w pierwszym turnieju sezonu. Tytuł w Riga Masters 2018 był jego 14 rankingowym tytułem w karierze. Tym samym wyprzedził Dinga Junhui i stał się najbardziej utytułowanym snookerzystą spoza Wielkiej Brytanii. Na przełomie października i listopada Australijczyk był jeszcze w finale International Championship 2018. Tam jednak przegrał z będącym w bardzo dobrej dyspozycji Markiem Allenem. Dużym sukcesem zakończył się Welsh Open 2019 - Neil Robertson zwyciężył w nim (15 rankingowy triumf w karierze) i dodatkowo wbił swojego czwartego w karierze brejka 147.
Dobrą dyspozycję Australijczyk pokazał również w następującym Players Championship 2019 i dwa tygodnie później w Tour Championship 2019, ale w obu finałach przegrał z Ronniem O'Sullivanem. Australijski snookerzysta utrzymywał dobrą formę i w China Open 2019 po raz czwarty z rzędu awansował do finału. Po dwóch wcześniejszych porażkach udało mu się wygrać - w finale pokonał Jacka Lisowskiego. Dla Robertsona był to trzeci rankingowy tytuł w sezonie (wcześniej nigdy nie udało mu się wygrać tylu zawodów w jednym sezonie) i 16 w karierze.
Świetny sezon 2019/2020
Początek sezonu 2019/2020 był słaby, australijski snookerzysta dochodził co najwyżej do rundy last 16. Dopiero w listopadzie Robertson zwyciężył w co prawda nierankingowym, ale prestiżowym Champion of Champions 2019. Potem znów wszystko wróciło do normy i Australijczyk dochodził ponownie co najwyżej do rundy last 16. Zmieniło się to w styczniu, gdy Robertson wygrał European Masters 2020 - był to jego 17 rankingowy triumf w karierze. Godnym odnotowania jest fakt, że w całym turnieju Robertson przegrał w sumie tylko sześć frejmów, a finał z Zhou Yuelongiem wygrał do zera - Robertson został drugim snookerzystą w historii (po Stevie Davisie w 1989), któremu udało się nie przegrać w finale ani jednego frejma. Dobrą passę Robertson kontynuował w kolejnych dniach - tydzień później zagrał w przegranych z Juddem Trumpem finale German Masters 2020, a jeszcze tydzień później wygrał w World Grand Prix, co było jego 18 rankingowym zwycięstwem w karierze.
Bardzo dobry sezon 2020/2021
W sezonie 2020/2021 Neil Robertson od początku pokazywał bardzo dobrą dyspozycję. Doszedł do finału English Open 2020 (przegrana z Juddem Trumpem) i finału nierankingowego Champion of Champions 2020 (przegrana z Markiem Allenem). Zwieńczeniem udanej pierwszej połowy sezonu 2020/2021 było zwycięstwo w UK Championship 2020, w której pokonał dominującego w tym okresie Judda Trumpa. Robertson pokazał bardzo dobrą formę również na koniec marca, gdy zwyciężył w Tour Championship 2021, co było jego drugim zwycięstwem w sezonie i 20 w karierze.
Sezon 2021/2022 i kolejne cztery zwycięstwa
Na początku sezonu przyszło bardzo szybko zwycięstwo rankingowe. Australijczyk po zwycięstwie w English Open 2021 miał na koncie już 21 rankingowych triumfów w karierze. 16 listopada 2021 Neil Robertson został czwartym snookerzystą w historii, który osiągnął granicę 800 brejków 100-punktowych. Po przegranym grudniowym finale World Grand Prix 2021 Australijczyk triumfował w najbardziej prestiżowym turnieju zaproszeniowym w kalendarzu snookera - Masters 2022. Był to jego drugi triumf w tych zawodach i zarazem szósty w turniejach potrójnej korony. Potwierdzeniem bardzo dobrej formy było zwycięstwo w lutowym Players Championship 2022, co było 22 rankingowym triumfem w karierze australijskiego snookerzysty. Neil Robertson po raz kolejny udowodnił wysoką formę, gdy na początku kwietnia obronił tytuł w Tour Championship 2022 - było to jego 23 rankingowe zwycięstwo w karierze i trzecie w sezonie, a wliczając nierankingowy Masters, czwarte w sezonie.
Sezon 2022/2023 oraz 2023/2024 i wypadnięcie z czołowej 16 rankingu
Po triumfach w poprzednim sezonie w kolejnym nastąpiła pewna stagnacja. Australijski snookerzysta w pierwszej połowie sezonu 2022/23 dotarł tylko do trzech rankingowych półfinałów, w drugiej połowie nie zanotował żadnego wartościowego wyniku i w rankingu snookera stracił kilka pozycji. Znacznie gorzej było w sezonie 2023/2024. Przez wiele miesięcy w najlepszym przypadku Robertsonowi udawało się wygrać co najwyżej tylko pierwszy mecz. Efektem słabego sezonu 2022/23 i tragicznego 2023/24 było wypadnięcie z czołowej 16 rankingu snookera. Dopiero na koniec marca Australijczyk dotarł do półfinału World Open, ale to nie poprawiło jego sytuacji w rankingu. Robertson musiał brać udział w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata 2024, w których sensacyjnie przegrał w ostatniej rundzie z Jamie'em Jonesem i nie zagrał w Crucible Theatre po raz pierwszy od 19 lat.
Sezon 2024/25 i upragnione kolejne zwycięstwa
Początek sezonu 2024/25 wlał trochę nadziei w serce Australijczyka. Neil Robertson dotarł do ćwierćfinału Saudi Arabia Snooker Masters 2024 - był to zaledwie ćwierćfinał, ale w bardzo wysoko punktowanym turnieju. Triumf przyszedł wreszcie w English Open 2024 - było to pierwsze rankingowe zwycięstwo po ponad dwóch i pół roku od ostatniego. Mimo zainkasowania 100.000 funtów za triumf Australijczyk i tak nie wrócił do czołowej 16 rankingu snookera. To udało się w marcu 2025, gdy Robertson wygrał po raz drugi w sezonie, pokonując 10:0 Stuarta Binghama w finale World Grand Prix 2025. Było to 25 rankingowe zwycięstwo w karierze australijskiego snookerzysty i drugie w sezonie. Dzięki powrotowi do czołowej 16 rankingu snookera, Robertson uniknął konieczności rozgrywania kwalifikacji do mistrzostw świata. Tymczasem w nich jednak przyszło rozczarowanie i Robertson odpadł już w pierwszej rundzie.
Sezon 2025/26 i największa wypłata
Niepowodzenie w ostatnich mistrzostwach świata Neil Robertson powetował sobie niemal od razu na początku nowego sezonu. Zwyciężając w Saudi Arabia Snooker Masters 2025 zainkasował 500.000 funtów, czyli tyle samo, ile wynosi nagroda za tytuł mistrza świata. Była to największa wypłata w karierze australijskiego snookerzysty, która wyniosła go na trzecie miejsce w rankingu snookera.
Ciekawostki
W 2014 Robertson przeszedł na dietę wegańską.
Zwycięstwa w turniejach
Turnieje rankingowe (26)
- Saudi Arabia Snooker Masters 2025
- World Grand Prix - 2025, 2020
- English Open 2024, 2021
- Tour Championship 2022, 2021
- Players Championship 2022
- UK Championship - 2020, 2015, 2013
- European Masters - 2019
- China Open - 2019, 2013
- Welsh Open - 2019, 2007
- Riga Masters - 2018, 2016
- Scottish Open - 2017
- Wuxi Classic - 2014, 2013
- Mistrzostwa Świata - 2010
- World Open - 2010
- Grand Prix - 2009, 2006
- Bahrain Championship - 2008
Turnieje nierankingowe (2)
- Champion of Champions 2019, 2015
- Hong Kong Masters 2017
- Masters 2012
(stan na 17.08.2025)
