Inni czołowi snookerzyści nie mieli tak łatwo. Neil Robertson nie dał rady odskoczyć od Robbiego Williamsa na bezpieczną przewagę i dopiero pod koniec wypracował sobie przewagę, dzięki której wygrał 6:4. Mark Selby prowadził z kolei 4:1 z Liamem Highfieldem, ale rywal doszedł go na 4:3. Małymi brejkami Selby podwyższył prowadzenie, a potem brejkiem 80 zwyciężył 6:3.

Mark Allen mógł łatwo zwyciężyć, bo prowadził już z Jakiem Jonesem 5:1. Potem jednak Jones wygrał cztery frejmy z rzędu i Allenowi udało się dopiero wygrać 6:5 po partii decydującej. Gorzej skończyło się wszystko dla Barry'ego Hawkinsa - zdobywca brejka maksymalnego prowadził 4:1 z Alanem McManusem, by ostatecznie przegrać 4:6.

Marco Fu wreszcie pokazał się z dobrej strony i od czasu operacji oka zaczął odbijać się od dna. Co prawda przegrywał 1:4 z Kyrenem Wilsonem a potem 3:5, ale udało mu się doprowadzić do remisu 5:5. W partii decydującej brejkiem 74 Fu awansował do trzeciej rundy UK Championship 2019 i oddalił się od rejonu 64 w rankingu snookera, co jest jednoznaczne z wypadnięciem z grona zawodowych snookerzystów.

Judd Trump znów zbliżył się o krok ku swojemu celowi wygrania trzeciego z rzędu turnieju z tzw. potrójnej korony. Trump pokonał Mei Xi Wena 6:1, a o wysokim zwycięstwie zadecydowały cztery pierwsze frejmy, które padły jego łupem.

Fatalny dzień zaliczył Mark Williams, który popełniał błąd za błędem i przegrał 2:6 z Michaelem White'em. Williams błysnął tylko raz, gdy wbijał brejka 102. Więcej jednak z gry miał White, który wyeliminował tym samym numer trzy rankingu snookera.

W trzeciej rundzie UK Championship 2019 zobaczymy również Johna Higginsa. Szkocki snookerzysta pokonał 6:1 Lu Ninga, który wygrał tylko pierwszego frejma. Higgins skorzystał w czasie meczu z dość pochopnych decyzji rywala i dzięki temu dostał szansę wygrania piątej, a później ostatniej partii na bili czarnej, co skrzętnie wykorzystał.

W kolejnej rundzie zobaczymy również Dinga Junhui, który pewnie pokonał 6:2 Michaela Georgiou. Cypryjczyk wygrał co prawda pierwszego frejma, ale potem Ding pokazał solidnego snookera, wygrał pięć frejmów z rzędu i prowadził 5:1. W siódmej partii chiński snookerzysta nie wykorzystał okazji na zakończenie meczu, ale to nastąpiło frejm później i Chińczyk wygrał wbijając na koniec brejka 100.

O powrót dnia, a może i całego turnieju, zadbał Gary Wilson. Przegrywał już 0:4 z Chrisem Wakelinem, ale potem wygrał sześć frejmów z rzędu. Brejki robią wrażenie, bo Wilson wbił 67, 97 (nieudany atak na brejk maksymalny), 134, 114, 100 i 124.

 

UK Championship 2019

Zobacz linki do UK Championship 2019