Wilson rozpoczął pierwszą sesję jak w amoku - w czterech pierwszych frejmach Anglik wbił 78, 130, 59 i 103 punkty i prowadził 4:0. Jego rywal w pierwszej części pierwszej sesji nie wbił ani jednego punktu. Dopiero po przerwie Chińczyk przerwał okres miażdżącej przewagi Wilsona i wbił brejka 51, otwierając swój licznik punktowy. Jednak nie zahamowało to rozpędzonego rywala, który wbił 115 punktów. Gdy Ding zbudował w kolejnej partii brejka 86, Wilson odpowiedział na to podejściem 100-punktowym (czwarta "setka"w w meczu). Na koniec sesji Anglik prowadził 6:2.
Początek wieczornej sesji to znów dominacja Wilsona, który brejkami 107 i 119 (jego piąta i szósta "setka" w meczu) odskoczył na 8:2. Wynik wyglądał fatalnie dla Chińczyka i zanosiło się na jego pogrom, zwłaszcza w obliczu fantastycznej dyspozycji rywala. W tym momencie budowanie brejków u Chińczyka wreszcie powróciło, choć jak się później okazało, było już za późno. Zwłaszcza, że poprawa gry Dinga nie spowodowała pogorszenia gry Wilsona. Na 113 punktów Dinga Wilson szybko odpowiedział brejkiem 81. Później co prawda Chińczyk wbił 84 i 66 punktów, zmniejszając prowadzenie rywala do 9:5, ale w kolejnej partii Wilson odpowiedział podejściem 87-punktowym i zwyciężył 10:5.
Tour Championship 2023
Zobacz linki do Tour Championship 2023