Kyren Wilson w meczu z Jamiem Jonesem miał fatalny dzień i zaliczył dużą wpadkę. Wilson nie wbijał bil, które w normalnej dyspozycji trafiałby raz za razem i dzięki temu Jones mógł trzymać rywala na dystans. Dla Jamiego Jonesa, który wrócił dopiero w sierpniu do Main Touru po rocznej banicji za ustawianie meczów, jest to bardzo duży sukces. Na rankingu jednorocznym Jones awansował nawet na 10 miejsce, co teraz daje mu prawo gry w Players Championship (dla 16 najwyżej notowanych snookerzystów z rankingu jednorocznego) oraz otwiera mu drogę do walki o prawo do gry w Tour Championship (dla 8 najwyżej notowanych snookerzystów z rankingu jednorocznego).

Judd Trump musiał zapłacić za wysiłek włożony podczas ostatnich tygodni i całą pierwszą część sezonu. Anglik grał w nim fenomenalnie, a dowodem na to jest sześciokrotne dojście co najmniej do półfinału w sześciu rozegranych turniejach tego sezonu. W siódmym się nie udało i Trump zakończył turniej na ćwierćfinale. Wolna gra Li Hanga nie pomagała Trumpowi i od stanu 2:2 cały czas musiał gonić rywala. Udało mu się doprowadzić do remisu 4:4 i w partii decydującej otworzył sobie mocno stół. To wykorzystał jednak rywal - Li wbił 49 punktów i skutecznie bronił zaciekle tej przewagi aż do końca frejma i meczu.

W meczu Ronniego O'Sullivana oglądaliśmy świetne wbicia na zmianę z zadziwiającymi błędami. Ale w ważnych momentach Anglik wbijał decydujące punkty. Co prawda Ding Junhui dwa razy ukarał złe rozbicia rywala, wbijając brejki 135 i 114, ale w pozostałych przypadkach nie wykorzystywał do końca szans. Chiński snookerzysta mógł prowadzić do przerwy 3:1, ale zamiast tego takim wynikiem przegrywał. O'Sullivan ponownie miał kłopoty z tipem, który tym razem był za miękki. W półfinale Anglik ma zagrać już nowym tipem, czwartym w tym sezonie.

 

Scottish Open 2020

Zobacz linki do Scottish Open 2020