Shaun Murphy w piękny sposób zrewanżował się Samowi Bairdowi za dwie porażki i nie dając mu praktycznie żadnych szans wygrał z nim 5:0. Co prawda Murphy przez długie fragmenty meczu nie był dominujący przy stole, ale zatroszczył się o to, żeby rywal był ciągle pod presją i nie mógł wejść w rytm meczu. Baird miał trochę szans, ale niewiele z nich wynikało. Mogło to być też efektem stresu z powodu udziału w swoim pierwszym rankingowym ćwierćfinale w karierze. Murphy efektownie zakończył spotkanie wbijając 122 punkty w jednym podejściu.

Markowi Allenowi wystarczyła solidna forma w meczu, by odprawić Alfiego Burdena 5:0. Obchodzący 42-gie urodziny Burden nie pokazał formy z poprzednich rund. Przede wszystkim słabo wychodziło mu wbijanie, co w konsekwencji prowadziło do niemożności wykorzystania szans. Allen za to grał efektywnie i konsekwentnie, prawie w każdym frejmie wbijał wyższe brejki i nawet gdy nie były one zbyt wysokie, to i tak Burden nie był w stanie go dogonić.

Daniel Wells osiągnął swój pierwszy półfinał w karierze dzięki łatwemu zwycięstwu 5:1 nad swoim rodakiem Ryanem Dayem. Wells grał solidniej i pewniej przez cały mecz, który zakończył podejściami 76, 54 i 71. Day słabo spisywał się a długich bilach, więc musiał uzyskiwać dobrą okazję, żeby zaczynać punktowanie. Wells takich okazji mu nie dawał, więc Day słabo punktował. Tylko w drugim i trzecim frejmie wbił jednego brejka powyżej i dwa brejki poniżej 40 punktów. W pozostałych czterech frejmach w sumie uzbierał zaledwie 11 punktów, z czego cztery i tak pochodziły z faulu. Zwycięstwo 5:1 Wellsa nie może więc dziwić.

 

Scottish Open 2018

Zobacz linki do Scottish Open 2018