Neil Robertson musiał się napracować, aby pokonać 6:4 aktualnego mistrza świata Marka Williamsa. Ich mecz był długimi miejscami szarpany, Williams dzięki olbrzymiemu doświadczeniu prowadził 2:0. Robertson dopiero od tego momentu zaczął się odnajdować w meczu, doprowadził do remisu, a potem wyszedł na prowadzenie 3:2. Kolejne dwa frejmy australijski snookerzysta wygrał do zera i prowadził już 5:2. Walijczyk doszedł jednak na jedną partię, ale przy stanie 5:4 Robertson zbudował brejka 54, mając bile kolorowe do niebieskiej włącznie przy bandach. Taki brejk wystarczył do zwycięstwa 6:4 i awansu do półfinałowego mecz z Juddem Trumpem.

Trzecim półfinalistą został Mark Allen, który musiał wrócić do meczu, aby wygrać ze Stuartem Binghamem 6:4. Bingham dzięki bardzo dobrym odstawnym prowadził początkowo 3:0 i perspektywa awansu dla Marka Allena nie wyglądała zbyt dobrze. Do przerwy Allen wygrał jednego frejma, a gdy po przerwie brejkiem 108 doprowadził do 3:2, wtedy u Binghama zniknęła pewność gry. Allen bardzo dobrze wykorzystał ten moment i nie tylko doprowadził do remisu, ale wyszedł na prowadzenie 4:3. Po czterech wygranych z rzędu partiach Binghamowi wreszcie udało się wygrać frejma, dzięki czemu doprowadził do remisu 4:4. Niewiele to dało, bo kolejną partię wygrał Allen i prowadził 5:4. W dziesiątym frejmie oglądaliśmy początkowo zaciekłą walkę i w końcu Bingham po błędzie na odstawnej dał szansę Allenowi. Ten wykorzystał ją i wbijając 75 punktów w jednym podejściu wygrał mecz i awansował do półfinału, w którym zmierzy się z Ronniem O'Sullivanem.

Jako ostatni w półfinale zameldował się Ronnie O'Sullivan, który w ostatnim ćwierćfinale pokonał 6:4 Johna Higginsa. Był to ich 69 mecz w ich 27-letnich karierach i na początku widać było, że obaj snookerzyści czują respekt do rywala. Początek meczu był bez fajerwerków, Ronnie O'Sullivan prowadził 2:1 i dopiero wtedy John Higgins wszedł na wyższe obroty i brejkiem 96 doprowadził do remisu 2:2. Po przerwie O'Sullivan odpowiedział podejściami 101- i 92-punktowymi i przy stanie 4:2 dla angielskiego snookerzysty wydawało się, że odskoczy on rywalowi. Higgins utrzymywał jednak dobrą dyspozycję i brejkami 65 i 61 w jednej partii doszedł O'Sullivana na 4:3. Odpowiedzią Anglika było jednak podejście 116-punktowe - "setka" nr 997 w karierze. O'Sullivanowi brakuje już tylko trzech brejków 100+, aby osiągnąć granicę 1000 takich brejków, czym ustanowi kolejny snookerowy rekord w karierze. Higgins jeszcze raz zbliżył się na dystans jednego frejma, ale przy stanie 5:4 w ostatnim frejmie O'Sullivan stworzył sobie wygodną i dającą komfort gry przewagę, którą dowiózł do końca meczu. Higgins tym samym zaprzepaścił szansę gry w nadchodzącym snookerowym Tour Championship 2019 - turnieju dla najlepszych ośmiu snookerzystów z rankingu rocznego.

 

Players Championship 2019

Zobacz linki do Players Championship 2019