W sesji popołudniowej do półfinału awansował Mark Williams, który pokonał 13:11 Yana Bingtao. Ich mecz również rozpoczął się 11 dnia mistrzostw. Po pierwszej sesji Williams prowadził 6:2, po drugiej Walijczyk z trudem doprowadził do remisu 8:8. W sesji trzeciej Williams długi czas przegrywał, ale wtedy do głosu doszło jego doświadczenie i rozwaga, a u Yana widać było coraz większą nerwowość. Zanim do tego doszło Yan brejkami 62 i 102 odskoczył na 10:8 i wydawało się, że młodość pokona doświadczenie. Brejk 135 i kilka późniejszych mniejszych podejść pozwoliły Williamsowi na doprowadzenie do remisu 10:10. Yan znów odskoczył na 11:10, a rywal doprowadził do kolejnego remisu 11:11. Wtedy górą okazało się doświadczenie Walijczyka, który brejkami 66 i 78 najpierw wyszedł na prowadzenie 12:11, a potem zakończył mecz wynikiem 13:11. Mark Williams w półfinale zagra z Juddem Trumpem.

Po sesji wieczornej poznaliśmy nazwiska dwóch ostatnich półfinalistów.

W meczu Judda Trumpa i Stuarta Binghama po pierwszej sesji prowadził Trump 5:3. Początek sesji drugiej był fatalny dla Trumpa i Bingham wygrywając pięć partii z rzędu wyszedł na prowadzenie 8:5. Dla Trumpa, który od początku turnieju ma kłopoty z formą (zresztą jak w prawie całym sezonie), nie wyglądało to dobrze, ale na jego szczęście obudził się w porę. Nietrafiona przez Binghama łatwa czarna bila dała Trumpowi okazję do wbijania i trzy wygrane frejmy z rzędu uratowały Trumpowi remis 8:8. W sesji trzeciej wyglądało to tak, jakby Binghamowi ta nietrafiona czarna nadal siedziała w głowie. Pięć wygranych partii z rzędu przez Trumpa pozwoliło mu na szybkie wygranie meczu wynikiem 13:8. Judd Trump zagra w półfinale z Markiem Williamsem.

Najwięcej emocji oglądaliśmy w meczu Johna Higginsa z Jackiem Lisowskim. Po pierwszej sesji, która została rozegrana 11 dnia mistrzostw, Higgins prowadził 5:3. W środę Szkot utrzymał przewagę, choć na koniec drugiej sesji zmniejszyła się ona do 8:7 (sesję zakończono przedwcześnie z powodu braku czasu). Sesja trzecia dobrze rozpoczęła się dla Higginsa, który odskoczył na 9:7. Lisowski próbował wyrównać, ale Higginsowi cały czas udawało się utrzymać dwa frejmy przewagi. To funkcjonowało do stanu 11:9, po którym Lisowski wygrał dwie partie z rzędu i doprowadził do remisu 11:11.  Gdy w kolejnym frejmie Anglik wyszedł nagle na prowadzenie 12:11 wydawało się, że Higgins straci zwycięstwo na ostatniej prostej. Ale szkocki snookerzysta pokazał wtedy swoje doświadczenie i umiejętność gry pod presją. Brejkiem 105 doprowadzi do remisu 12:12 i partii decydującej. W niej pierwszy wbijał Lisowski, ale po 18 punktach zagrał zbyt cienko czerwoną, która zatrzymała się w pobliżu kieszeni. Higgins nie potrzebował lepszego zaproszenia do wbijania i po brejku 72 zwyciężył w meczu 13:12. John Higgins zagra w półfinale z Ronnie O'Sullivanem.

 

Mistrzostwa Świata 2022

Zobacz linki do Mistrzostwa Świata 2022