Dla Selby’ego to już 12 tytuł rankingowy w karierze i warto zwrócić uwagę, że większość tych trofeów (8 z 12) dotyczy mistrzostw świata (3 tytuły), UK Championship (2) i Masters (3). To nie jedyne fakty, jakimi Anglik zapisze się w historii. Tytuł Mistrza Świata 2017 jest dla Selby’ego piątym tytułem rankingowym zdobytym w jednym sezonie, czym wyrównał rekord Stephena Hendry’ego i Dinga Junhui. Oprócz tego Anglik zlikwidował klątwę China Open – do tej pory żaden snookerzysta nie zostawał mistrzem świata, jeśli przed czempionatem wygrywał China Open. Selby to zmienił, bo właśnie wygrał poprzedzający mistrzostwa China Open 2017. Anglik śrubuje również rekord utrzymania się na pozycji nr 1 rankingu snookera. Od czasu wprowadzenia rewizji rankingu (maj 2010), jego lider zmieniał się 15 razy. 15 zmiana – na Selby’ego – nastąpiła 9 lutego 2015 i od tamtego czasu Selby okupuje pozycję lidera. I okupować będzie ją jeszcze ładny kawałek czasu, bo aktualnie ma przewagę ponad 700,000 funtów nad drugim snookerzystą w rankingu. A skoro przy pieniądzach jesteśmy, to warto przypomnieć, że nagroda za tegoroczne mistrzostwo była rekordowa, bo aż 375,000 funtów, co spowodowało że roczne zarobki Selby’ego tylko za ten sezon wyniosły 932,000 funtów, czym o blisko 200,000 pobił rekord Hendry’ego. Ale tu od razu trzeba zaznaczyć, że w czasach Hendry’ego liczba turniejów była niewspółmiernie mniejsza, a nagrody też były niższe. Tak duże pieniądze zdobyte przez Selby’ego miały wpływ na jego punkty/funty w rankingu – Anglik jest pierwszym snookerzystą od czasu wprowadzenia rankingu opartego na zarobkach (maj 2014), który przekroczył (i to o dużo) 1,000,000.
Wróćmy do meczu, bo na początku nic nie zapowiadało, że Selby będzie mógł te rekordy ustanowić, pobić lub wyśrubować. Początek finału rozpoczął się dla niego fatalnie, choć prowadził 2:1. Higgins (dla którego był to piąty finał w tym sezonie) przed regulaminową przerwą doprowadził brejkiem 141 do remisu 2:2, a po przerwie zaczęły się męki Selby’ego. Higgins maltretował rywala dobrymi odstawnymi, a lekko zmęczony swoim półfinałem Selby odstawiał się coraz gorzej, zwłaszcza że po zagraniach Higginsa sytuacja na stole nie robiła się łatwiejsza. Szkot dostawał dzięki temu sporo dobrych szans i nawet jeśli popełniał błędy na wbiciach to stopniowo odskakiwał rywalowi. Higgins zdominował pierwszą sesję, którą zakończył prowadzeniem 6:2.
Wieczorem, w sesji drugiej, oglądaliśmy początkowo podobny obraz gry, co w sesji pierwszej. W niej zanotować należy najwyższe prowadzenie Higginsa w meczu – 10:4. Jednak wtedy, będąc pod presją, numer 1 rankingu snookera odnalazł swoją grę, wygrał trzy partie z rzędu i zmniejszył prowadzenie rywala do 10:7. Selby zapewnił sobie tym samym szansę na obronę tytułu w kolejnych sesjach, a swoje nadzieje mógł budować na sytuacji z finału z roku 2014, gdy w tym samym fragmencie meczu przegrywał identycznym wynikiem z Ronniem O’Sullivanem, by po czterech sesjach jednak wznieść trofeum.
Drugiego dnia finału, w sesji trzeciej, Selby był już bardziej wypoczęty i Higgins zaczął szybko to odczuwać. Obrońca tytułu od samego początku wywierał presję na rywalu, wygrywał frejmy taktyczne, ale gdy nadarzał się sprzyjający układ na stole, wbijał też wysokie brejki. I w ten sposób ze stanu 10:7 dla Higginsa zrobiło się prowadzenie 13:11 dla Selby’ego. Sesja trzecia została w tym momencie przerwana, tak żeby obaj snookerzyści mieli wystarczająco dużo czasu na odpoczynek przed decydującą czwartą sesją. Jednak już wtedy można było mieć wrażenie, że Selby odwracając losy meczu i pokazując taką dyspozycję, stał się faworytem do tytułu.
W sesji czwartej obaj snookerzyści podzielili się pierwszymi dwoma frejmami, ale potem Selby znów podkręcił tempo i dwoma wysokimi brejkami odskoczył na 16:12. Higgins nie był jednak jeszcze złamany – dwoma jeszcze wyższymi podejściami punktowymi szybko wygrał dwie partie i wynik 16:14 obiecywał emocje. Emocje zrobiły się jeszcze większe w partii 31, w której Selby prowadząc 47:0 chciał postawić snookera za czarną. Sędzia meczu, Jan Verhaas, uznał że biała nie dotknęła czarnej i ogłosił faul. Później próbowano na powtórkach ocenić, czy faul rzeczywiście miał miejsce. Nie można było podjąć jednoznacznie tego ocenić i sędzia podtrzymał swoją decyzję. Tego frejma na swoim koncie zapisał Higgins i było już tylko 16:15. Emocje sięgały już prawie zenitu i wtedy Selby pokazał styl wielkiego mistrza – brejkami 131 i 75 wygrał dwa potrzebne mu do zwycięstwa frejmy i mógł wznieść po raz trzeci w karierze trofeum za zdobycie mistrzostwa świata.
Wynik szczegółowy finału Mistrzostw Świata 2017
Mark Selby | John Higgins | |||
---|---|---|---|---|
18 | 15 | |||
Brejki (50+) | Punkty | Nr frejma | Punkty | Brejki (50+) |
76 | 76 | 1 | 34 | |
7 | 2 | 50 | ||
58,62 | 121 | 3 | 8 | |
0 | 4 | 141 | 141 | |
40 | 5 | 99 | 63 | |
1 | 6 | 126 | 95 | |
54 | 7 | 59 | 58 | |
33 | 8 | 68 | ||
86 | 86 | 9 | 0 | |
8 | 10 | 60 | ||
44 | 11 | 74 | ||
69 | 12 | 22 | ||
1 | 13 | 68 | ||
0 | 14 | 76 | 76 | |
81 | 81 | 15 | 9 | |
121 | 121 | 16 | 12 | |
96 | 17 | 17 | ||
76 | 18 | 1 | ||
53 | 19 | 2 | ||
29 | 20 | 107 | 78 | |
63 | 21 | 40 | ||
67 | 68 | 22 | 19 | |
58 | 82 | 23 | 0 | |
72 | 72 | 24 | 0 | |
72 | 25 | 22 | ||
36 | 26 | 74 | ||
71 | 76 | 27 | 1 | |
54,70 | 134 | 28 | 4 | |
34 | 29 | 88 | 88 | |
0 | 30 | 119 | 111 | |
47 | 31 | 74 | ||
131 | 132 | 32 | 0 | |
75 | 80 | 33 | 19 |
Mistrzostwa Świata 2017
Zobacz linki do Mistrzostwa Świata 2017