Łatwą przeprawę miał Stuart Bingham, który pokonał Graeme'a Dotta 13:5. Nawet Bingham był zdziwiony rozmiarami wygranej, ale w sumie nie ma się czemu dziwić, skoro już po dwóch sesjach było 11:5. Nie był to porywający mecz, przez długie fragmenty było sporo szarpanej gry, ale Bingham budował po prostu częściej wyższe brejki. W każdej sesji padał po jego stronie brejk 100-punktowy, podobnie było w sesji trzeciej, w której Bingham musiał wygrać tylko dwa frejmy. Dott zresztą w pięciu ostatnich partiach meczu nie stawiał zbyt dużego oporu i patrząc na jego wyraz twarzy zaraz po zakończonym meczu, można było mieć wrażenie, że odczuł ulgę mogąc wyjść z Crucible Theatre. Bingham zagra w ćwierćfinale z kimś z pary Ronnie O'Sullivan vs Matthew Stevens.
Mistrzostwa Świata 2015
Zobacz linki do Mistrzostwa Świata 2015