Ali Carter ma czego żałować, bo w przypadku turniejów potrójnej korony, był to jego czwarty przegrany finał. Na pocieszenie Carterowi pozostał rekord brejków 100-punktowych. Wbił ich dziewięć, czym o jeden poprawił dwa wcześniejsze osiągnięcia O'Sullivana.

W pierwszej sesji obaj snookerzyści grali agresywnie i wbili sporo notowanych brejków. Carter wbił 122, 106 i 74, O'Sullivan 125 i 86. Do przerwy było 2:2, na koniec pierwszej sesji to jednak Carter prowadził 5:3.

Wieczorem w sesji drugiej Carter podwyższył prowadzenie na 6:3. Ale trzy kolejne partie odwróciły losy meczu - O'Sullivan przewyższał rywala, a jego odstawne były pewniejsze i dzięki temu udało mu się doprowadzić do remisu 6:6. Mecz praktycznie zaczął się od nowa. Co prawda Carter brejkiem 127 odzyskał prowadzenie, ale to było wszystko, co udało mu się w tym meczu wygrać. Reszta sesji należała do O'Sullivana, który bardzo dobrymi odstawnymi wpędzał rywala w kłopoty i wywierał na nim coraz większą presję. Carter dostawał coraz mniej szans, przydarzało mu się coraz więcej błędów. O'Sullivan wykorzystując całe swoje doświadczenie wygrał cztery kolejne frejmy z rzędu i cały mecz wynikiem 10:7.

 

Masters 2024

Zobacz linki do Masters 2024