W meczu Neila Robertsona z Barrym Hawkinsem mogliśmy przeżyć małe deja vu. Forma Australijczyka i jego snooker wyglądały podobnie jak w meczu poprzedniej rundy z Markiem Williamsem – najpierw grał słabo, a potem wygrał pięć partii z rzędu. W meczu z Barrym Hawkinsem Robertson zagrał tak samo – na początku australijski snookerzysta praktycznie nie istniał przy stole, a potem wygrał pięć frejmów z rzędu. Robertson prowadził wtedy już 5:2 i wydawało się, że jest już po meczu. Hawkins jeszcze miał jeden zryw, czym zmniejszył prowadzenie rywala, ale ten w ostatniej partii brejkiem 72 zakończył mecz. Robertson, podobnie jak jego półfinałowy rywal Trump, też awansował do półfinału Masters po raz czwarty w karierze - z tą różnicą, że australijski snookerzysta już dwa razy grał w finale, z czego raz wygrał cały turniej.

 

Masters 2019

Zobacz linki do Masters 2019