Lepszy start w finale miał Perry. Brejki 72, 53, 74 i 115 dały mu prowadzenie 4:1. Potem do jego gry zakradły się błędy oraz niepewność i obrońcy tytułu udało się doprowadzić do remisu 4:4. Niepewność Perry'ego trwała w drugiej sesji i cały czas oglądaliśmy cień snookerzysty z początku meczu. Dzięki temu O'Sullivan nie musiał wznosić się na wyżyny umiejętności, aby wygrywać kolejne partie. Udało mu się to cztery razy z rzędu i prowadził 8:4. To było w sumie siedem wygranych frejmów z rzędu przez obrońcę tytułu. Po przerwie w drugiej sesji do stołu wrócił wreszcie ten Perry, którego widzieliśmy na początku meczu. Grał agresywnie oraz pewnie i brejkami 117 i 92 zmniejszył prowadzenie rywala do 6:8. Sytuacja zaczęła się robić niezbyt dobra dla O'Sullivana, ale ten na swoje szczęście nie dał się zdominować i podejściem 112-punktowym podwyższył prowadzenie do stanu 9:6. Perry tym razem nie odpuszczał i starał się utrzymać dystans (9:7). W 17 frejmie, jak się później okazało ostatnim, obaj snookerzyści mieli swoje szanse. Przełom w tej partii nastąpił w momencie, gdy Perry przy ostatniej czerwonej nie zagrał dość precyzyjnej odstawnej. O'Sullivan wyczyścił stół do różowej i mógł świętować swój pierwszy triumf w tym sezonie. Zwycięstwo ucieszyło go tym bardziej, że w tym sezonie przed Masters 2017 Anglik wystąpił w trzech finałach, ale żadnego nie wygrał. Udało mu się to dopiero teraz - w finale najbardziej prestiżowego turnieju nierankingowego.
Ronnie O'Sullivan |
Joe Perry |
|||
10 | 7 | |||
Brejki 50+ | Punkty | Nr frejma | Punkty | Brejki 50+ |
---|---|---|---|---|
24 | 1 | 79 | 72 | |
16 | 2 | 101 | 53 | |
58 | 86 | 3 | 27 | |
31 | 4 | 90 | 74 | |
0 | 5 | 115 | 115 | |
67 | 6 | 40 | ||
61 | 7 | 21 | ||
55 | 81 | 8 | 23 | |
51 | 9 | 14 | ||
56,68 | 124 | 10 | 4 | |
67 | 11 | 12 | ||
85 | 108 | 12 | 15 | |
1 | 13 | 117 | 117 | |
1 | 14 | 92 | 92 | |
112 | 130 | 15 | 0 | |
1 | 16 | 106 | 53 | |
59 | 17 | 39 |
Masters 2017
Zobacz linki do Masters 2017