John Higgins 5:6 Mark Allen
W tym meczu warunki na początku dyktował John Higgins. To on prowadził bądź odskakiwał od rywala na ponowne prowadzenie. Tak było do stanu 3:3 i od tego momentu role się odwróciły. To Allen wychodził na prowadzenie, a Higgins gonił rywala. Mecz rozstrzygnął się w ostatniej szarpanej partii, którą lepiej wytrzymał Allen i wygrał cały mecz 6:5.

Stuart Bingham 1:6 Joe Perry
Mecz obu snookerzystów był jednym z najsłabszych widowisk w pierwszej rundzie Masters 2017. Binghamowi tuż przed turniejem urodziło się dziecko, więc treningi to na pewno ostatnia rzecz, jaką się przejmował. Bingham nie mógł zagrozić Perry'emu, któremu wystarczyła przeciętna dyspozycja, aby pewnie wygrać 6:1. A Bingham w wyniku porażki ma nadal bardzo kiepską statystykę występów w Masters - w ośmiu występach ma tylko jeden półfinał, sześć porażek w pierwszej rundzie i jedną porażkę w rundzie dzikich kart.

Judd Trump 5:6 Marco Fu
Mecz Judda Trumpa z Marco Fu był jednym z czterech spotkań w pierwszej rundzie tegorocznego Masters zakończonych w 11 partii. Był to bez wątpienia najlepszy mecz pierwszej rundy i już mniej więcej w jego połowie można było żałować, że któryś ze snookerzystów musi odpaść. W tym momencie do skreślenia był Fu, bowiem najpierw przegrywał 0:3, a potem 2:4. Snookerzyście z Hong Kongu udało się jednak doprowadzić do remisu 4:4, ale zaraz potem Trump odzyskał znów prowadzenie. Fu ponownie wyrównał (5:5) i potem brejkiem 102 wygrał 6:5 z faworyzowanym Trumpem. O jakości meczu świadczą brejki - w 11 frejmach obaj snookerzyści wbili aż 14 brejków 50+, w tym 5 brejków 100+. Czapki z głów!

Neil Robertson 6:3 Ali Carter
Wyrównany mecz mieliśmy tylko do stanu 1:1. Potem Robertson wypracował sobie przewagę i kontrolował przebieg spotkania. Australijski snookerzysta grał dość pewnie i wypracowana przewaga pozwoliła mu wygrać 6:3. Masters dla Allistera Cartera to zaskakująco niezbyt udany turniej - angielski snookerzysta wystąpił w nim już po raz dziesiąty, ale tylko dwa razy udało mu się przejść do rundy drugiej.

Mark Selby 6:5 Mark Williams
Czwarty mecz zakończony w decydującej partii. Od stanu 3:3 obaj snookerzyści szli "łeb w łeb", a w okolicach tego stanu mecz stracił na dynamice. Zbyt dużo było szarpanej gry i niedokładności, które przerywały brejki zawodników. W partii decydującej Selby pokazał klasę - gdy tylko dostał szansę punktowania wbił w jednym podejściu wygrywające 89 punktów.

Shaun Murphy 1:6 Barry Hawkins
Mecz kończący pierwszą rundę Masters 2017 okazał się słabym widowiskiem ze strony Murphy'ego. Tylko jedna wygrana partia, w której i tak musiał się mocno męczyć i o mały włos przegrałby i ją. Hawkins nie był w jakiejś porywającej formie, ale grał znacznie pewniej niż Murphy i to dało mu łatwe zwycięstwo 6:1. Mecz na zakończenie pierwszej rundy Masters 2017 był jednocześnie pierwszym meczem tego turnieju, w którym nie padł żaden brejk 100.

 

Masters 2017

Zobacz linki do Masters 2017