- Szczegóły
- Kategoria: Biografie snookerzystów
- By Marcin Kutz
Jimmy White
Ogólnie
Jimmy White (MBE), angielski profesjonalny snookerzysta, urodził się 02.05.1962 w Londynie. Dziesięciokrotnie wygrywał w turniejach rankingowych, na koncie ma 312 brejków 100-punktowych, w tym jednego brejka maksymalnego. W połowie 2011 roku znajdował się na 5 miejscu na liście wszechczasów brejków 100-punktowych i jeszcze długo nie wypadał z pierwszej dziesiątki.
Snookerowe początki
Jimmy White w latach swojego dzieciństwa spędził prawdopodobnie więcej czasu na graniu w snookera, niż w szkole. Podobno dyrektor szkoły, do której White uczęszczał, pozwalał mu wagarować w czasie popołudniowych zajęć, pod warunkiem jednak, że mały Jimmy przebywał w godzinach porannych w szkole. Czas pozaszkolny Jimmy White wykorzystywał do doskonalenia swoich umiejętności. Blisko 100 godzin tygodniowego treningu zwróciło uwagę samego Alexa Higginsa, który przepowiedział mu wielką karierę. W tych czasach Jimmy White brał udział w lokalnych turniejach, ale wkrótce miało się to zmienić.
Snooker amatorski
W 1977 roku White wygrał mistrzostwa Anglii do lat 16. Gdy nieco później w wieku 16 lat i 11 miesięcy okazał się najmłodszym zwycięzcą amatorskich mistrzostw Anglii, został okrzyknięty najlepszym snookerzystą wszechczasów w swoim roczniku. Dzięki zwycięstwu w amatorskich mistrzostwach Anglii, Jimmy White zakwalifikował się do amatorskich mistrzostw świata IBSF. Anglik kontynuował swój zwycięski pochód i w wieku 18 lat i 191 dni wygrał również te zawody - tym samym stał się najmłodszym zwycięzcą w historii tego turnieju.
Początki snookera zawodowego
W 1980 roku Jimmy White został zawodowcem. Już w swoim pierwszym profesjonalnym sezonie zakwalifikował się do mistrzostw świata w Sheffield. Miał pecha - w pierwszej rundzie trafił na późniejszego zwycięzcę tych mistrzostw świata - Steve'a Davisa - który dominował w tym okresie.
Drugi zawodowy sezon White'a był kapitalny. Na początku zwyciężył w Scottish Masters (wtedy był najmłodszym zwycięzcą turnieju). Następnie wziął rewanż za mistrzostwa świata i wygrał ze Stevem Davisem w finale Northern Ireland Trophy. Później spotkał się z nim jeszcze w półfinale UK Championship, ale tam lepszy okazał się Davis. Swój zaledwie drugi zawodowy sezon White zakończył mocnym uderzeniem - udziałem w półfinale mistrzostw świata. Tam spotkał się z Alexem Higginsem - tym, który kilka lat wcześniej przepowiedział mu wielką karierę. Ale nie swoim kosztem - Alex Higgins pokonał White'a 16:15 w meczu, który do dziś jest uznawany za największy pojedynek w historii mistrzostw świata.
Po zaledwie dwóch sezonach Jimmy White był już 10 w rankingu snookera.
Dalsza kariera
Sezon 1982/83 okazał się być przeciętnym, a kolejny (1983/84) rozpoczął się jeszcze gorzej. Po kilku porażkach w pierwszych rundach turniejów coraz głośniejsze były głosy krytyków. Jimmy White uciszył je dotarciem do finału UK Championship 1983 i zwycięstwem w The Masters 1984. A potem po raz pierwszy dotarł do finału Mistrzostw Świata, gdzie trafił na Steve'a Davisa. White przegrywał po dwóch sesjach 4:12 i wydawało się, że finał MŚ 1984 zakończy się pogromem. Ale White podniósł się i w trzeciej sesji wygrał 7 z 8 frejmów i przegrywał już tylko 16:17. Jednak to było wszystko, na co Davis pozwolił. Jimmy White został tylko wicemistrzem świata, ale wszystko było przed nim. Nikt wtedy nie mógł wiedzieć, że ta porażka była pierwszą z sześciu w finałach Mistrzostw Świata. Jimmy White miał nigdy nie zdobyć najbardziej upragnionego przez każdego snookerzystę tytułu.
Pierwsze zwycięstwo rankingowe i awans w rankingu
Sezon 1984/85 White rozpoczął na miejscu 7. Do tego czasu wygrał już kilka turniejów nierankingowych, ale cały czas brakowało mu tryumfu w zawodach rankingowych. To udało się dopiero w 1986 roku w Mercantile Credit Classic 1986.
Bardzo udany był sezon 1987/88 - dzięki zwycięstwu w Grand Prix, British Open oraz dotarciu do półfinału mistrzostw świata White wdrapał się na 2 miejsce w rankingu snookera. Miejsce utrzymał w kolejnym sezonie i okazało się, że było to najwyższe miejsce w jego najlepszych latach.
Pechowe lata 1990-1994
W latach 1990-1994 White pięć razy pod rząd grał w finale mistrzostw świata. Ani razu nie udało mu się wygrać. W 1991 przegrał z Johnem Parrottem, w pozostałych latach katem White'a był Stephen Hendry, który w latach 90-tych zastąpił w roli dominatora Steve'a Davisa. White blisko wymarzonego zwycięstwa był w 1992 roku - prowadził już z Hendrym 14:8. Potem jednak mógł tylko przyglądać się, jak szkocki snookerzysta wygrywa 10 frejmów pod rząd i zostaje mistrzem świata. Jedno wydarzenie na Mistrzostwach Świata 1992 pozostanie jednak dla White'a miłym wspomnieniem - zrobienie brejka maksymalnego. Jak się później okazało był to jedyny brejk 147 w karierze w zawodach Main Touru. Jeszcze bliżej było w 1994, kiedy to Jimmy miał na koncie już 5 tytułów wicemistrza świata i presja zdobycia najważniejszego tytułu była wręcz przygniatająca. Przy stanie 17:17 w decydującym frejmie prowadził i wydawało się, że White jest na najlepszej drodze, aby wreszcie po raz pierwszy zostać mistrzem świata. Jednak przestrzelił decydującą czarną bilę i mistrzem świata został Hendry. W opinii fachowców White jest najlepszym snookerzystą, który nie wygrał mistrzostw świata. W zasadzie nie trzeba być specjalistą, żeby dojść do takich wniosków.
Najlepsze lata za Whitem
Od 1995 White spadał coraz bardziej w rankingu. Po zakończeniu sezonu 1996/97 wypadł nawet z czołowej 16. Później do niej wracał, znów wypadał, ale było już jasne, że najlepsze lata White ma już za sobą.
W 2004 Jimmy White niespodziewanie wygrał swój 10 i zarazem ostatni tytuł rankingowy - w finale Players Championship wygrał 9:7 z Paulem Hunterem.
Od tego czasu jednak spadek w rankingu jest coraz bardziej znaczący i White już musi walczyć o pozostanie w gronie zawodowców. Ale przegrywając sześć finałów mistrzostw świata, wygrał sympatię i przychylność wielu kibiców. Dzięki temu pewnie jeszcze przez ładny kawałek czasu będzie mógł liczyć na dzikie karty od organizatorów równych turniejów.
