- Szczegóły
- Kategoria: Indian Open 2015
W dniach 10-14 marca 2015 w Mumbaju (dawn. Bombaj) odbędzie się snookerowy turniej Indian Open 2015. Tegoroczna edycja jest drugą w historii. Jedyny profesjonalny turniej organizowany w Indiach nie ma łatwej drogi - to młody turniej bez wysokiej jeszcze renomy, rozgrywany w stosunkowo egzotycznym państwie (a co ważniejsze dosyć daleko od Wielkiej Brytanii), którego nagrody finansowe plasują go na przedostatnim miejscu w dużych rankingowych turniejach (przed Australian Open, w którym są najniższe nagrody). Nic więc dziwnego, że druga odsłona Indian Open nie będzie gościć wielu najlepszych snookerzystów. Z czołowej 16 rankingu snookera nie zameldują się Mark Selby, Ronnie O’Sullivan, Neil Robertson, Barry Hawkins, Shaun Murphy, Stuart Bingham, Mark Allen i Stephen Maguire. Wykorzystując ich nieobecność powalczą pozostali z czołowej 16 - Ding Junhui, Judd Trump, Ricky Walden, Marco Fu, John Higgins, Ali Carter, Joe Perry i Mark Williams. Brak wielu najlepszych nie oznacza jednak, że będzie to nudny turniej.
- Szczegóły
- Kategoria: Snooker Shoot Out 2015
- By Marcin Kutz
Michale White zwyciężył w turnieju jednego frejma - Snooker Shoot Out 2015. W emocjonującym finałowym meczu pokonał Xiao Guodonga 54:48, wbijając decydującą bilę w ostatnich sekundach spotkania. Chińczyk prowadził już 48:39, był już prawie pewnym zwycięzcą, dopóki nie przestrzelił czerwonej. Do końca pojedynku było tylko 30 sekund. White, choć musiał żwawo poruszać się przy stole, mimo wszystko dosyć spokojnie wbił czerwoną, poprawił różową, wbił kolejną czerwoną i potrzebował obojętnie jakiego koloru do zwycięstwa. A to było więcej niż pewne, ponieważ czarna wisiała wręcz nad wlotem do kieszeni i to właśnie ona, wbita na sześć sekund przed zakończeniem czasu gry, dała walijskiemu snookerzyście zwycięstwo.
- Szczegóły
- Kategoria: Snooker Shoot Out 2015
- By Marcin Kutz
Snooker Shoot Out (4-6 marca), będzie najszybciej rozegranym turniejem. 64 snookerzystów rozegra w sumie 63 jednofrejmowe mecze w ciągu zaledwie trzech dni, a każdy frejm ograniczony będzie do 10 minut. A będzie to bardzo dynamiczne 10 minut, ponieważ w ciągu pierwszych pięciu minut czas na uderzenie to 15 sekund, podzcas drugich pięciu minut czas ten skraca się do zaledwie 10 sekund.
Turniej Snooker Shoot Out zmusza do dynamicznej gry, ale warto się starać, ponieważ po każdym zwycięskim frejmie nagrody finansowe zostają podwojone. Zwycięzca zgarnie więc 32.000 funtów, a to znaczy, że w przeliczeniu na czas gry nagrody w tym turnieju są najwyższe (zwycięzca zgarnie 32.000 za w sumie godzinę gry). Turnieju niestety nie będzie transmitować stacja Eurosport - podobnie jak rok temu transmisję przeprowadzi Sky Sports. Polskim widzom pozostaje livescoring lub transmisja w internecie.
- Szczegóły
- Kategoria: Players Championship 2014/2015
- By Marcin Kutz
Neil Robertson zwyciężył w snookerowym Gdynia Open, ostatnim turnieju w tegorocznym cyklu European Tour. W finale pewnie pokonał 4:0 Marka Williamsa. Dla australijskiego snookerzysty był to trzeci rankingowy tytuł wywalczony w Polsce (na cztery, które u nas się odbyły). Było to dla niego również pierwsze rankingowe zwycięstwo w turnieju od czasu zwycięstwa w Wuxi Claasic na początku tego sezonu. "To był długi czas bez nowego tytułu, ale dziś nie wygrywa się już tak łatwo w turniejach", podsumował Robertson w pomeczowym wywiadzie. Australijczyk podkreśla, że bardzo pomaga mu kondycja, dzięki której może zachować koncentrację podczas długich dni turniejowych. Dzięki zwycięstwo w Gdynia Open Robertson awansował w rankingu snookera na miejsce drugie, wyprzedzając Ronniego O'Sullivana.
- Szczegóły
- Kategoria: Players Championship 2014/2015
- By Marcin Kutz
W dniach 25 lutego - 1 marca 2015 w Gdyni rozegrany zostanie jak zwykle niecierpliwie wyczekiwany snookerowy turniej Gdynia Open (European Tour 6). Gdynia Open jest częścią cyklu European Tour (a ten z kolei razem z Asian Tour tworzą cykl Players Championship) i zarazem ostatnimi zawodami z tej serii. Zawody będą o tyle ważne, że po nich z rankingu odcięte zostaną punkty za przedostatni sezon, co spowoduje zmianę w rozstawieniu snokerzystów. Później czeka na nas tylko wielki marcowy finał, Gdynia Open jest więc ostatnią szansą, żeby się do niego załapać. Ranking w European Tour tworzony jest bowiem w ten sposób, że zwycięzca turnieju zdobywa tak dużo punktów, że mimo ewentualnego wcześniejszego zerowego dorobku punktowego, rzutem na taśmę może zdobyć prawo gry w finale Players Championship.
W tym roku w Gdynia Open zobaczymy prawie całą snookerową śmietankę. Z największych nazwisk zabraknie podobnie jak przed rokiem tylko Dinga Junhui, Marka Allena i Ronniego O'Sullivana. Nowym nieobecnym w tym roku jest Barry Hawkins. Pozostali snookerzyści będą, a wśród nich Shaun Murphy, który wygrał zeszłoroczny Gdynia Open i uraczył kibiców snookera brejkiem maksymalnym. Oprócz gwiazd światowego snookera w eliminacjach zobaczymy sporą liczbę Polaków, z Kacprem Filipiakiem, Adamem Stefanowem, Mateuszem Baranowskim i Michałem Zielińskim na czele. Oprócz nich wystąpi również część stałej lub występującej gościnnie ekipy komentatorskiej - Rafał Jewtuch, Przemek Kruk, Michał Ebert i Jarosław Kowalski.
- Szczegóły
- Kategoria: Welsh Open 2015
John Higgins po raz czwarty w karierze wygrał Welsh Open. W jednostronnym finale pokonał 9:3 Bena Woollastona, któremu tego dnia niewiele wychodziło przy stole. To już 26 rankingowy tytuł szkockiego snookerzysty w jego karierze. Mając cztery triumfy w Welsh Open jest samodzielnym rekordzistą w liczbie tytułów w tym turnieju. Wyprzedził w tej klasyfikacji Stephena Hendry'ego i Ronniego O'Sullivana, mających po trzy takie zwycięstwa. Jednocześnie zakończył trwający dwa i pół roku okres czasu bez tytułu rankingowego i udowodnił, że jego forma idzie do góry. "Zawsze wierzyłem, że znów mogę być wysoko, to mnie napędzało. To już często zdarzało się w mojej karierze", powiedział po meczu Higgins. Zauważył i podkreślił również bardzo dobrą postawę rywala w turnieju i samokrytycznie ocenił, że jego własne zwycięstwo było o tyle łatwiejsze, że Woollaston akurat w finale nie miał najlepszego dnia. Ben Woolaston żałował, że właśnie akurat w finale nie za bardzo mógł dotrzymać rywalowi kroku, ale podkreślił, że jeśli chodzi o snookera, to był to jego najlepszy tydzień w życiu. Dla Woolastona był to pierwszy finał rankingowy w karierze, wcześniej najwyżej był w ćwierćfinale. "Mam nadzieję, że jeszcze często będę w finale i wtedy pomoże mi doświadczenie z dzisiejszego meczu", stwierdził po meczu.
- Szczegóły
- Kategoria: Welsh Open 2015
Zaledwie jeden dzień po odpadnięciu Ronniego O'Sullivana z turniejem Welsh Open 2015 pożegnało się trzech kolejnych faworytów - Judd Trump przegrał 1:4 z Markiem Williamsem, Neil Robertson 2:4 z Garym Wilsonem, a aktualny mistrz świata - Mark Selby - 3:4 z 19-letnim Luką Brecelem. Dla tego ostatniego jest to drugi w karierze awans do ćwierćfinału ważnego turnieju rankingowego (poprzednio UK Championship 2012).
Ale mecz Luki Brecela z Markiem Selbym wcale nie rozpoczął się obiecująco dla młodego belgijskiego snookerzysty. Mark Selby otworzył spotkanie brejkiem 131, a potem w kolejnej partii podwyższył na 2:0. Luca Brecel w kolejnych dwóch szarpanych frejmach doprowadził jednak do wyrównania. Selby znów wyszedł na prowadzenie, tym razem podejściem 114-punktowym, ale Belg natychmiast odpowiedział brejkiem 101 i doprowadził tym do remisu 3:3 i decydującego frejma. A tego zdominował właśnie Brecel, który popisał się niezłą grą taktyczną i po kilkunastu minutach mógł się cieszyć z dużego sukcesu od dosyć dawna. Belgijski snookerzysta zagra w ćwierćfinale z Rickym Waldenem, który wynikiem 4:2 wyeliminował Starta Binghama.
- Szczegóły
- Kategoria: Welsh Open 2015
Zakończyły się mecze fazy last 32 (runda 3) snookerowego Welsh Open 2015. We wcześniejszych rundach nie było zbyt wiele niespodzianek, ale niewątpliwie do sensacji zaliczyć trzeba porażkę Dinga Junhui z Lee Walkerem (1:4, kolejna porażka w pierwszej rundzie chińskiego snookerzysty). Niespodzianką jest również porażka 0:4 Roberta Milkinsa z Luką Brecelem. W drugiej rundzie takich zaskakujących rozstrzygnięć było jeszcze mniej, w zasadzie jedyny niespodziewany wynik to porażka 3:4 Shauna Murphy'ego z Jamiem Jonesem.