W finale Robertson zaczął wywierać presję na Williamsie już od początku meczu. Brejkiem 65 wygrał pierwszego frejma, a później w mniejszych podejściach równie pewnie wygrał drugiego. W trzeciej partii australijski snookerzysta wybił wszelkie próby oporu rywalowi - Williams zrobił brejka 67 i spudłował bilę na frejma, po czym Robertson czyszczeniem aż do ostatniej czarnej wykradł tę partię i było 3:0. Na koniec Australijczyk podejściem 109-puktowym (jego szósta "setka" w turnieju) doprowadził do zwycięstwa 4:0.
We wcześniejszych dwóch meczach Robertson nie miał łatwo, bo miał trudnych rywali. W półfinale pokonał Murphy'ego 4:2 (ten ostatni wygrał w rankingu European Tour), a w ćwierćfinale 4:3 Judda Trumpa. Williams z kolei miał łatwy półfinał (4:0 z Jimmym Robertsonem), w którym zagrał bardzo solidnie, ale w finałowym spotkaniu nie umiał już nawiązać do swojej gry z wcześniejszego meczu.