- Szczegóły
- Kategoria: Players Championship 2014/2015
- By Marcin Kutz
Po blisko 24 latach zawodowej kariery Joe Perry wygrał swój pierwszy rankingowy tytuł. W finale wielkiego finału cyklu Players Championship Perry pokonał 4:3 Marka Williamsa, mimo że przegrywał już 0:3. Jednocześnie angielski snookerzysta zgarnął najwyższą dotychczasową nagrodę finansową w swojej karierze - 100.000 funtów. A ponieważ ranking snookera opiera się na zarobkach, oznacza to też solidny awans - z 13 na 9 miejsce.
- Szczegóły
- Kategoria: Players Championship 2014/2015
- By Marcin Kutz
W dniach 24-28 marca 2015 (wtorek - sobota) w Bangkoku w Tajlandii rozegrany zostanie długo oczekiwany wielki finał cyklu Players Championship. W ramach tego cyklu zostało rozegranych sześć turniejów w Europie (European Tour - Riga Open, Paul Hunter Classic, Bulgarian Open, Ruhr Open, Lisbon Open i Gdynia Open) i trzy w Azji (Asian Tour). Zarówno turnieje europejskie jak i azjatyckie miały swój własny ranking - z rankingu europejskiego (European Order of Merit) do wielkiego finału awansowało 24 snookerzystów, z rankingu azjatyckiego (Asian Order of Merit) 8 zawodników. Tych 32 snookerzystów utworzyło 16 par w rundzie last 32 wielkiego finału Players Championship. Nagrody w finale robią wrażenie - pula i jej podział jest bardzo podobna do zakończonego niedawno World Grand Prix. W finale Players Championship pula wynosi 350.000 funtów, z czego zwycięzca zgarnie 100.000. Nagrody w przeciwieństwie do World Grand Prix wliczane są do rankingu snookera.
- Szczegóły
- Kategoria: World Grand Prix 2015
Judd Trump wygrał pierwszą edycję snookerowego World Grand Prix. W finale tego turnieju, gdy przegrywał z Ronniem O'Sullivanem już 4:7, wygrał sześć frejmów z rzędu i pokonał go 10:7. Dla Trumpa było to pierwsze zwycięstwo z O'Sullivanem od trzech lat, poza tym był to udany rewanż za dwa przegrane z nim finały w tym sezonie - UK Championship i Champion of Champions.
W finale obaj snookerzyście nie ustrzegli się błędów. O'Sullivan grał jednak solidniej i po przegranym pierwszym frejmie wygrał cztery kolejne - było 4:1. Pomogły mu w tym między innymi brejki 90 i 105. Trump miał co prawda problemy z budowaniem wysokich brejków, ale mimo to i tak doprowadził do remisu 4:4. Pierwsza sesja finału zakończyła się prowadzeniem O'Sullivana 5:4. Początek drugiej, wieczornej sesji był praktycznie powtórką sesji popołudniowej - O'Sullivan grał lepiej i brejkami 96 i 59 powiększył prowadzenie do 7:4. Ale to był ostatni wygrany przez niego frejm, kolejne padały łupem rywala. Zobaczyliśmy znów Trumpa zdyscyplinowanego i grającego bardzo dojrzale. Przy okazji wbił 142 punkty w jednym podejściu, czym o dwa punkty poprawił najwyższego dotychczasowego brejka turnieju - zresztą swojego. Trump zasłużenie wygrał z Ronnie O'Sullivanem, a zwycięstwo 10:7 i zwłaszcza powrót z 4:7 na 10:7 pokazuje, jak Trump stał się mentalnie bardzo silny.
- Szczegóły
- Kategoria: World Grand Prix 2015
W finale World Grand Prix w Llandudno w Walii spotkają się Ronnie O'Sullivan i Judd Trump. Tym samym po raz trzeci w tym sezonie dojdzie do takiego finałowego meczu. W dwóch do tej pory rozegranych finałach lepszym zawsze był O'Sullivan, który w Champion of Champions wygrał 10:7, a w UK Championship 10:9 (zobacz: wyniki snookera). W półfinałowych meczach World Grand Prix obaj finaliści rozegrali absolutnie różne mecze - O'Sullivan potrzebował niespełna 80 minut, aby zaserwować Stuartowi Binghamowi wstydliwą półfinałową porażkę 6:0, a Judd Trump odwrócił losy meczu i od stanu 1:5 zapisał na swoim koncie pięć partii z rzędu i wygrał 6:5.
Stuart Bingham w meczu z Ronniem O'Sullivanem nie miał żadnych argumentów po swojej stronie. Duża liczba błędów po stronie Binghama powodowała, że w ciągu pierwszych czterech frejmów nie mógł rozpocząć budowania brejków. Wystarczy powiedzieć, że w tych czterech pierwszych partiach Bingham zdobył w sumie tylko 29 punktów - nic więc dziwnego, że w tym momencie O'Sullivan prowadził 4:0. Po przerwie sytuacja trochę się zmieniła, ale głównie za sprawą braku koncentracji O'Sullivana. Rywal w tym czasie nie zagrał jakoś znacznie lepiej - jego najwyższym brejkiem były 33 punkty, więc Bingham najzwyczajniej w świecie nie wykorzystał szansy na chociażby kosmetykę wyniku i skończyło się wynikiem do zera.
- Szczegóły
- Kategoria: World Grand Prix 2015
Ronnie O'Sullivan jest w coraz lepszej formie podczas World Grand Prix. W zwycięskim 4:0 meczu z Robertem Milkinsem wysokiego brejka zabrakło tylko w pierwszym frejmie. W kolejnych padało 72, 64 i 68 punktów, co walnie przyczyniło się do szybkiego zwycięstwa O'Sullivana. W ćwierćfinale aktualny wicemistrz świata zagra z Graemem Dottem, który pokonał 4:3 Lianga Wenbo.
Do ćwierćfinału awansował również Judd Trump, który pokonał 3:2 Joe Perry'ego. Był to niezły mecz, w którym było dużo brejków 50+. Do stanu 2:2 mecz był zacięty, ale w kolejnych Trump zbudował brejki 57 i 69 i dało mu to zwycięstwo. W ćwierćfinale Trump zagra z Markiem Williamsem - faworytem gospodarzy. Przypomnijmy, że jest to ostatni walijski snookerzysta, który pozostał w turnieju. Williams potwierdził swoją niezłą dyspozycję wygrywając 4:3 z Rickym Waldenem, mimo że ten wygrywał już 3:2. Jednak brejki 84 i 78 dały Williamsowi dwa wygrane frejmy i zwycięstwo 4:3.
- Szczegóły
- Kategoria: World Grand Prix 2015
Pierwszego dnia rozgrywanego w Llandudno w Walii nowego snookerowego turnieju World Grand Prix awansowali najczęściej faworyci. Ronnie O'Sullivan musiał się jednak namęczyć, zanim wynikiem 4:2 odprawił Roda Lawlera. O'Sullivan, jak na siebie, nie zagrał swojego najlepszego snookera i jego najwyższym brejkiem w spotkaniu były 54 punkty. Aktualny wicemistrz świata dwa razy wychodził na prowadzenie, ale Lawler dwa razy doprowadził do remisu. Trzeciego remisu nie było (choć Lawler miał na niego szansę) i mecz zakończył się zwycięstwem O'Sullivana 4:2.
Zdecydowanie lepiej zagrał Neil Robertson, który nie miał najmniejszego problemu z pokonaniem 4:0 Luki Brecela. Choć trzeba uczciwie przyznać, że Brecel nie stawiał Robertsonowi żadnego oporu. Identycznym wynikiem zakończył się mecz Matthew Selta z Barrym Hawkinsem. Choć tam powinniśmy użyć słowa "pogrom", bo mecz wygrał znacznie niżej notowany Selt. Prawie takim samym wynikiem zakończył się trzy inne mecze, ale rywale w każdym z nich dali radę urwać jednego frejma. Stephen Maguire prowadził 3:0 z Xiao Guodongiem, robiąc w dwóch pierwszych frejmach dwa brejki 100. Ten drugi był jego 300 "setką" - Maguire jest jednym z 15 snookerzystów, którzy mają na koncie co najmniej 300 brejków 100+. Mecz zakończył się zwycięstwem Szkota 4:1. Takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie aktualnego mistrza świata Marka Selby'ego z Michaelem Holtem. Z tą różnicą, że tam przegrany wygrał pierwszą partię w meczu, ale później przy stole rządził Selby. Selby w następnej rundzie zagra z Martinem Gouldem, który wygrał również 4:1 z Alanem McManusem.
- Szczegóły
- Kategoria: World Grand Prix 2015
Snookerowy World Grand Prix to turniej, który po raz pierwszy rozegrany zostanie w tym sezonie. Patrząc na format i sposób doboru zawodników można powiedzieć, że to taki The Masters, tyle że poszerzony o jedną rundę. W turnieju zaplanowano bowiem udział tylko 32 najwyżej notowanych snookerzystów z rankingu jednorocznego (w okresie od Mistrzostw Świata 2014 do Gdynia Open 2015). Nagrody też są iście "masterskie" - pula nagród wynosi 300.000 funtów, z czego zwycięzca zgarnie 100.000. Zawody rozegrane zostaną w Llandudno w północnej Walii i będzie to największy turniej snookerowy w tym regionie.
- Szczegóły
- Kategoria: Indian Open 2015
Michael White zwyciężył w finale Indian Open 2015 i tym samym wygrał swój pierwszy rankingowy tytuł. Przypomnijmy, że tydzień wcześniej młody walijski snookerzysta wygrał nierankingowy turniej jednego frejma - Snooker Shoot Out. Wtedy zarobił 32.000 funtów i była to jego najwyższa wygrana w karierze. Teraz za zwycięstwo w Indian Open zgarnie 50.000 funtów, które są o tyle cenniejsze, że wliczają się do rankingu snookera. Dzięki zwycięstwu Michael White ociera się o czołową 16 rankingu snookera i być może wejdzie do niej jeszcze w tym roku. Wygrana w Indian Open 2015 była prawdziwym triumfem - White w debiucie w rankingowym finale zwyciężył 5:0 nad bardziej doświadczonym Rickym Waldenem. Osiągnął to w 53 minuty przy skuteczności wbić na poziomie 96%, a przy okazji pozwolił wbić rywalowi zaledwie 27 punktów w sumie. Za to po stronie Walijczyka sporo jest solidnych brejków - 81, 77, 58, 85 i do tego dwa brejki 40+.
W zaawansowanych fazach turnieju mieliśmy bezpośrednie starcia o wysoką stawkę - Mark Williams, Robert Milkins i Graeme Dott to sąsiedzi w rankingu snookera. Zajmują odpowiednio miejsca 15, 16, 17, ale trzeba pamiętać, że niżej od nich notowany Ali Carter jest "zamrożony" na 13 miejscu, więc ich miejsca są faktycznie o jedno niżej. A już niedługo zbliżają się Mistrzostwa Świata i pomiędzy tymi snookerzystami toczy się walka o bezpośrednią kwalifikację do Mistrzostw Świata (rok temu żaden z nich nie zagrał na nich). W meczu Graeme Dott vs Robert Milkins lepszym okazał się ten drugi, który z kolei w następnej rundzie przegrał z Markiem Williamsem. Ten ostatni przy okazji cieszyć się może z porażki Marka Davisa (nr 18 w rankingu snookera) w ćwierćfinale - to wszystko powoduje, że wszyscy bezpośredni rywale do bezpośredniego wejścia do Mistrzostw Świata zdobędą mniej punktów niż Williams.