W dniach 14-20 września 2015 w Szanghaju odbędzie się snookerowy turniej Shanghai Masters 2015. Turniej ten na stałe zadomowił się w kalendarzu snookera i będzie to już jego ósma edycja. W finałowym turnieju wystąpi 40 snookerzystów - 16 rozstawionych z rankingu snookera, 16 z kwalifikacji oraz 8 snookerzystów z dzikimi kartami.

Część zawodników grała niedawno w Mistrzostwach Świata na 6 czerwonych, część innych snookerzystów zrobiła sobie wtedy wolne i zakładamy, że skupili się wtedy na treningu. Warto to było zrobić, bo zwycięzca otrzyma 85.000 funtów i taki sam odpowiednik w rankingu pieniężnym. Jest to więc jedna z bardzo dobrych okazji, aby podreperować oba konta.

Środa była ostatnim dniem meczów grupowych na Mistrzostwach Świata 2015 na 6 czerwonych rozgrywanych w Bangkoku w Tajlandii. W fazie grupowej nie obyło się bez niespodzianek.

Największa niespodzianka miała miejsce w grupie B, w której odpadł John Higgins. Tu awansowali Anthony McGill, Matthew Selt, Muhammad Sajjad i Boonyarit Kaettikun. Warto zwrócić uwagę na to, że dwaj ostatni snookerzyści mają status amatora. To niezbyt dobrze świadczy o formie Higginsa w tym turnieju. Niespodziewane rozstrzygnięcie było również w grupie F. Tu z zawodnikami niżej notowanymi lub amatorami nie poradził sobie Matthew Stevens. Stevens może pocieszać się tym, że wyprzedził go tylko jeden amator, ale to i tak marne pocieszenie.

W dniach 7-12 września 2015 w Tajlandii w Bangkoku rozegrane zostaną Mistrzostwa Świata 2015 na 6 czerwonych. W turnieju udział weźmie 48 snookerzystów podzielonych na osiem sześcioosobowych grup. Po czterech najlepszych z każdej grupy awansuje do fazy last 32.

Zapowiada się kilkanaście topowych meczów, bo w turnieju wystąpi kilkunastu wysoko notowanych w rankingu snookera zawodników - wśród nich takie nazwiska jak Stephen Maguire, John Higgins, Michael White, Judd Trump, Graeme Dott, Ding Junhui, Mark Davis, Stuart Bingham, Mark Williams czy Marco Fu. Wśród nich należy upatrywać kandydata do zwycięstwa. A tytułu broni Stephen Maguire, który rok temu pokonał 8:7 Ricky'ego Waldena.

Ali Carter wygrał turniej Paul Hunter Classic, będący drugą odsłoną cyklu European Tour. W finale pokonał 4:3 Shauna Murphy'ego. Jeszcze rok temu Carter nie mógł za bardzo myśeć o wygraniu jakiegokolwiek tytułu, bo zmagał się z zagrażającą jego życiu chorobą. Dla niego był to pierwszy triumf w turnieju European Tour w ogóle.

Carter lepiej wszedł w finałowy mecz. Między innymi brejki 61 i 54 dały mu prowadzenie 3:1. Murphy miał jednak dobry etap w grze od tego momentu - najpierw brejkiem 83 doprowadził do stanu 2:3, a potem wygrał kolejnego frejma na czarnej i było 3:3. W decydującym ostatnim frejmie opanowanie nerwów i wolę walki pokazał Carter. odejściem 95-punktowym zagwarantował sobie zwycięstwo w całym turnieju i zapewnił sobie tym samym występ w wielkim finale Players Championship.

Kilka tygodni temu na polskim rynku ukazała się autobiografia Ronniego O'Sullivana. Jeśli ktoś jej jeszcze nie posiada w swoich zbiorach, to teraz nadarza się wyjątkowa okazja. Na www.labotiga.pl/ronnie trwa specjalna kilkudniowa promocja, dzięki której można zamówić autobiografię pięciokrotnego mistrza świata, z rabatem w wysokości 50%! "Running" kosztuje teraz tylko 19,95 zł, więc to świetna okazja. Szczerze polecamy tę pozycję. Świetnie się ją czyta.

W dniach 26-30 sierpnia 2015 w Furth odbędzie się turniej Paul Hunter Classic. Będzie to druga odsłona cyklu European Tour, który jest częścią Players Championship. Niemieckie turnieje European Tour to zawody, w których udział bierze sporo snookerzystów. Tak będzie też tym razem, a wśród zawodników będą również reprezentanci naszego kraju - Kacper Filipiak i Mateusz Baranowski.

Kacper Filipak swój pierwszy mecz rozegra 26 sierpnia o godzinie 11:00 (przeciwnikiem będzie Loris Lehman). W przypadku awansu kolejny mecz ma 27 sierpnia o godzinie 10:30 (z Phuntsokiem Jaegersem) i gdyby awansował dalej, to zagra tego samego dnia o 17:00 (Sascha Breuer/Saqib Nasir). Mateusz Baranowski swój pierwszy mecz ma 26 sierpnia o godzinie 17:00 (przeciwnikiem będzie Ronny Pawlitza). W przypadku awansu kolejne spotkanie rozegra 27 sierpnia o godzinie 13:00 (Steve Lambrechts/Julian Mills), a w przypadku dalszego awansu zagra tego samego dnia o 19:00 (Phil O'Kane/Tanja Ender/Heiko Mutz).

W dniach 29 lipca - 2 sierpnia w Rydze odbędzie się pierwszy turniej z cyklu European Tour, będący częścią Players Championship.  W tym sezonie w europejskiej części cyklu zaplanowano sześć turniejów, w którym za zwycięstwo jest 25.000 euro. W European Tour 1 (Riga Open) udział wezmą nasi reprezentanci - Kacper Filipiak i Mateusz Baranowski. Obaj zagrają w eliminacjach - Mateusz Baranowski zmierzy się z Thomasem Reesem (środa, 18:00), a Kacper Filipiak zagra z Saqibem Nasirem (czwartek, 11:00).

John Higgins został zwycięzcą Australian Open 2015. W stojącym na wysokim poziomie finale pokonał Martina Goulda 9:8. Dla szkockiego snookerzysty był to 27 triumf w karierze i tym samym zrównał się w liczbie tytułów z Ronnie O'Sullivanem i brakuje mu już tylko jednego tytułu, aby zrównać się ze Stevem Davisem.

Już pierwsza sesja zapowiadała zacięty i wyrównany mecz. Higgins wygrał dwa pierwsze frejmy, cztery kolejne padły łupem Goulda i na koniec dwoma wygranymi partiami Higgins ustalił wynik meczu po pierwszej sesji na 4:4. W pierwszej części spotkania padły brejki 90 i 112 po stronie Higginsa oraz 101, 86 i 89 po stronie Goulda.

W sesji wieczornej poziom nie spadł - było pasjonująco, a snooker stał na bardzo dobrym poziomie. John Higgins odskoczył na 6:4, ale Martin Gould brejkiem 138 zmniejszył prowadzenie rywala. Szkocki snookerzysta po następnej partii odzyskał dwufrejmowe prowadzenie, ale brejki 55 i 58 dały Gouldowi remis 7:7. Powoli stawało się jasne, że mecz może być rozegrany na maksymalnym dystansie. Higgins w wątpliwość poddał to w frejmie 16. Wcześniej zapewnił sobie jednofrejmowe prowadzenie i w tej 16 partii był na jak najlepszej drodze do zwycięstwa 9:7. Jednak spudłował czerwoną, która była trudniejszą z dwóch potrzebnych mu do zwycięstwa. Gould rewelacyjnym czyszczeniem w wysokości 35 punktów doprowadził do frejma decydującego. W nim jako pierwszy szansę dostał Gould, ale snookerzysta z Londynu zdjął ze stołu tylko osiem punktów. Higgins swoją okazję wykorzystał rewelacyjnie - brejk w postaci 89 punktów zagwarantował mu wygranie frejma w jednym podejściu i w konsekwencji dało mu to zwycięstwo w całym meczu.