Nerwy i niepewność w pierwszej sesji 

Początkowe frejmy były pełne napięcia - obaj zawodnicy popełniali nietypowe błędy, co świadczyło o nerwowości. Xiao szybko objął prowadzenie 2:0, jednak nie zdołał utrzymać przewagi. Wilson, który w drodze do finału pokonał m.in. Judda Trumpa, Johna Higginsa i Shauna Murphy'ego, wyrównał stan meczu na 2:2. Po przerwie Anglik popisał się efektownym brejkiem 96, obejmując prowadzenie po raz pierwszy. Xiao odpowiedział solidną grą pozycyjną i brejkiem 62 odzyskał prowadzenie (był to jego dopiero pierwszy notowany brejk). Xiao utrzymał prowadzenie na koniec pierwszej sesji, choć efektownie zakończył ją Wilson. Brejkiem 116 zmniejszył prowadzenie rywala do 5:4.

Lepsza forma i emocje w drugiej sesji 

Po południowej przerwie obaj zawodnicy wrócili do meczu z nową energią. Wilson rozpoczął od efektownego brejka 116, wyrównując na 5:5. W kolejnych frejmach Anglik kontynuował ofensywę, zdobywając jeszcze dwie kolejne "setki" w czterech wygranych partiach i wychodząc na prowadzenie 8:6. Wydawało się, że Xiao traci kontrolę nad meczem, jednak chiński zawodnik - wspierany przez publiczność - nie zamierzał oddać tytułu bez walki.
W 15. frejmie Xiao odpowiedział brejkiem 103, a w kolejnym frejmie dołożył 90 punktów, czym doprowadził do remisu 8:8. W kolejnym frejmie zdominował stół, nie pozwalając Wilsonowi na zdobycie punktu i wychodząc na prowadzenie 9:8. Jednak w 18. partii, przy próbie zakończenia meczu, Xiao popełnił błąd pozycyjny. Dzięki temu do stołu wrócił Wilson, zdobywając 52 punkty i doprowadzając do decydującego frejma.

Decydujący frejm - walka nerwów

Ostatnia partia była kwintesencją snookerowej dramaturgii. Obaj zawodnicy mieli szansę na zwycięstwo - Xiao rozpoczął od brejka 48, ale nie zdołał go zakończyć. Wilson miał okazję przejąć inicjatywę, lecz chybił kluczową czerwoną bilę. Rywal, zachował zimną krew, wykorzystał drugą szansę i kończąc mecz 10:9 Xiao Guodong został zwycięzcą Wuhan Open 2025.

Awans w rankingu

Zwycięstwo Xiao Guodonga to nie tylko obrona tytułu, ale także jego drugie rankingowe trofeum - oba zdobyte właśnie w Wuhan. Dzięki wygranej awansował na 8. miejsce w światowym rankingu, co jest jego najwyższą pozycją w karierze. Wilson, mimo porażki, również ma powody do zadowolenia - jego występ zapewnił mu powrót do czołowej szesnastki rankingu. Anglik wypchnął z niej Shauna Murphy'ego po 19 latach jego nieprzerwanej obecności.

Zobacz: przydatne linki do Wuhan Open 2025