W snookerowym Welsh Open 2014 poznaliśmy półfinalistów. Najbardziej wyczekiwanym meczem był klasyk pomiędzy Ronniem O'Sullivanem a Johnem Higginsem. Niestety, oczekiwania okazały się większe, niż to, co dostaliśmy. O'Sullivan przewyższał Higginsa wyraźnie w ich już 51 spotkaniu. Aktualny mistrz świata nie musiał nawet pokazywać swojego najlepszego snookera, żeby pewnie pokonać Higginsa 5:1. Higgins był gorszy od rywala właściwie w każdym elemencie. Nie mógł sobie poradzić z jego dobrą grą na odstawne, w całym meczu wbił tylko jedną długą bilę i ze swoich szans robił po prostu za mało. Pomijając frejma, którego Higgins wygrał, w pozostałych jego najwyższym brejkiem było 13 punktów. Na O'Sullivana (i nie tylko na niego) było to po prostu za mało.W półfinale na Ronniego O'Sullivana czeka Barry Hawkins, który potrzebował półtorej godziny, że odprawić Marco Fu wynikiem 5:0. Tu mieliśmy kawałek lepszego snookera w wykonaniu Hawkinsa - podejścia 134, 125, 61 i 58 punktów oglądałoby się świetnie, tyle że akurat ten mecz nie był na stole telewizyjnym. Marco Fu zagrał mniej więcej jak Higgins - najlepszy jego brejk to 33 punkty.
Najbardziej zaciętym meczem było spotkanie młodego Joela Walkera i Dinga Junhui. Skazywany na pożarcie Walker postawił na krawędzi porażki swojego rywala z Chin. Jednak na końcu to 19-latek z Sheffield okazał się przegranym, choć pod koniec meczu prowadził. Początek meczu był obiecujący - 74 Dinga i 78 Walkera dało 1:1. Ding znów objął prowadzenie, ale w kolejnej partii zaprzepaścił szansę na 3:1. Zamiast tego Walker sczyścił kolory i wyrównał na 2:2. A po przerwie zobaczyliśmy uskrzydlonego Walkera - brejkami 74 i 101 prowadził nawet 4:2 i był blisko wygrania meczu. I mniej więcej w tym momencie mogło się wydawać, że młody Walker zaczyna odczuwać presję - pojawiło się więcej błędów po jego stronie. Ding Junhui wykorzystał słaby okres gry rywala, odrobił część strat i przegrywał już tylko 3:4. Na to, co wydarzyło się później, Walker nie miał już wielkiego wpływu. Ding dwoma "setkami" (139 i 104) odwrócił w mistrzowskim stylu losy spotkania i wygrał 5:4.
Ding Junhui utrzymał więc szansę na zwycięstwo w piątym turnieju rankingowym w sezonie, czym (jeśli to mu się uda) ustanowi nowy rekord. Ale do tego jeszcze względnie daleka droga - najpierw musi pokonać w półfinale Joe Perry'ego. A ten zaprezentował się w meczu z Markiem Selbym bardzo solidnie i odprawił go wynikiem 5:1. Choć uczciwie trzeba przyznać, że Selby bardzo pomógł Perry'emu - był w tak słabej formie, że przez cztery pierwsze frejmy ledwo co udawało mu się wbić. Perry łatwo objął prowadzenie 4:0. Odrobinę nadziei Selby wlał sobie poprzez wygranie frejma nr 5 (brejkiem 78, wcześniej jego najwyższe podejścia to 30, 18 i 11 punktów), ale to była jedyna jego wygrana partia. Perry brejkiem 56 wyrobił sobie w kolejnym frejmie przewagę, a potem w taktycznej rozgrywce dowiózł zwycięstwo do końca.
Welsh Open 2014
1. Drabinka Welsh Open 2014 - wyniki i brejki
2. Program Welsh Open 2014 - program dla fazy telewizyjnej Welsh Open 2014
3. Snooker live - Welsh Open na żywo
4. Program TV Snooker - Welsh Open w telewizji Eurosport i Eurosport 2
5. Aktualności z Welsh Open 2014