Shaun Murphy na początku meczu był tym lepszym snookerzystą i prowadził 3:0. Miał nawet szansę na prowadzenie 4:0, ale przestrzelił nieoczekiwanie bilę i oddał stół rywalowi. Ten do przerwy w sesji doprowadził do 3:1, a po przerwie dopisał kolejne trzy wygrane partie z rzędu i wyszedł na prowadzenie 4:3. Od tego momentu mecz się wyrównał, w czym pomagały regularne błędy u obu snookerzystów. O'Sullivan mógł prowadzić 5:3, ale wtedy Murphy wygrał frejma i zrobiło się 4:4. Wkrótce wygrał partię na ostatniej czarnej i wyszedł na prowadzenie 5:4. I po raz kolejny w tym meczu obaj snookerzyści znów zaprzepaścili sporo szans, aż w końcu dziesiąty frejm padł łupem O'Sullivana i pierwsza sesja zakończyła się remisem 5:5.

W sesji drugiej obaj zawodnicy wrzucili wyższy bieg i wreszcie mogliśmy oglądać snookera na wysokim poziomie. Najpierw Murphy odzyskał prowadzenie (6:5), a potem był na dobrej drodze do jego podwyższenia. Ale po 61 punktach przy decydującej bili tip ześlizgnął się na bili i O'Sullivan wykorzystał szczęśliwą okazję - brejkiem 66 wyrównał na 6:6. Od tego stanu mecz jeszcze zyskał na jakości - Murphy wbił 111 punktów, O'Sullivan odpowiedział brejkiem 130. Od stanu 7:7 O'Sullivan przechylił szalę zwycięstwa wyraźnie na swoją stronę - wygrał trzy partie z rzędu i przy prowadzeniu 10:7 potrzebował już tylko jednego frejma. Murphy jednak nie został jeszcze złamany - brejkami 82 i 90 doszedł na jedną partię. Mieliśmy wreszcie snookera ze świetnymi wbiciami, ale też i emocjami. Gdy w frejmie 20 Murphy znów zaczął budować brejka wydawało się, że będzie remis i obejrzymy partię decydującą. Jednak mistrz świata z 2005 musiał oddać stół po zaledwie 29 zdobytych punktach, a O'Sullivan świetnie wykorzystał okazję i brejkiem 86 (bilę robiącą wbił dublem) zakończył mecz zwycięstwem 11:9.

Wynik finału Shanghai Masters 2019

Shanghai Masters 2019

Zobacz linki do Shanghai Masters 2019