Mark Selby po wygranym finale mógł odetchnąć z ulgą. "Ulżyło mi po drugim zwycięstwie w finale, po tym, jak ich kilka przegrałem. W każdym finale miałem silnego przeciwnika. Dziś nie zagrałem najlepszego snookera, ale szczęście było po mojej stronie", powiedział po zakończonym meczu Mark Selby. Anglik odniósł się również do przyszłego przewodnictwa w rankingu. "Wspaniałe uczucie. Gdy uprawia się jakiś sport, chce się być na szczycie. Ale muszę dalej ciężko pracować, ponieważ inni będą chcieli mnie teraz wyprzedzić".

Wraz z trwaniem meczu coraz więcej przemawiało za zwycięstwem Marka Williamsa. Na przerwę pomiędzy sesjami schodził przygrywając 4:5. W tej pierwszej szybkiej części spotkania padały takie brejki jak 132, 113, 95 i jeszcze 5 brejków powyżej 50 punktów. Początek drugiej sesji należał jeszcze do Marka Selby'ego, który prowadził 7:5. Od tej chwili przy stole wygrywał tylko Williams. Cztery pod rząd wygrane frejmy dały mu prowadzenie 9:7 i jedną nogą Williams był już zwycięzcą finału.

Zmiana nastąpiła w frejmie 17, gdzie miała miejsce długa dyskusja na temat ewentualnego faulu Selby'ego. Sędzia Eirian Williams nie był pewien, czy Selby pierwszą zaliczył bilę czerwoną, czy różową i cała trójka długo o tym rozmawiała. Zresztą Mark Selby przyznał potem, że sam też nie był pewien, czy faulował, czy nie. Ostatecznie ogłoszenia faulu nie było, ale Williams zdekoncentrował się na tyle, by doszło do stanu 9:8.

W frejmie 18 Williams miał w zasadzie dwie dobre szanse na to, żeby zakończyć mecz zwycięstwem. Żadnej nie wykorzystał, zrobiło się 9:9 i nadszedł ostateczny frejm. Rozegrany został dosyć szybko, choć nie padł w nim żaden duży brejk. Mark Selby wbijał po prostu wiele kilkupunktowych brejków, a coraz bardziej sfrustrowany Mark Williams miał ciągle zero na liczniku. W końcu tych punkcików zebrało się tyle, by mecz zakończył się zwycięstwem Selby'ego 10:9.

Teraz czeka nas zaproszeniowy turniej Brazil Masters 2011, który rozegrany zostanie w dniach 15-18 września 2011. Williams szansy rewanżu nie będzie miał, ponieważ w nim nie startuje.

 

Shanghai Masters 2011

Zobacz linki do Shanghai Masters 2011