Choć nie można powiedzieć, że Li Yan nigdy nie zasmakował gry w turniejach rankingowych przeciwko profesjonalistom. Nominalnie jest amatorem, to nie ulega wątpliwości, ale miał już kilka okazji do gry z zawodowcami. Jego nazwisko po raz pierwszy przy okazji turnieju rankingowego pojawiło się w 2009 roku podczas Shanghai Masters. Grał wtedy w rundzie dzikich kart i nawet udało mu się pokonać wtedy Gerarda Greene'a i awansować do 1 rundy rankingowego turnieju. Jak na chińskiego snookerzystę przystało, Li Yan miał przy okazji chińskich turniejów rankingowych jeszcze niejedną okazję do gry z zawodowcami - oczywiście dzięki dzikim kartom. Nigdy jednak nie powtórzył lub poprawił wyniku ze swojego swoistego "debiutu". Od sezonu 2011/12 Li Yan nie będzie już na łasce osób przyznających dzikie karty - od przyszłego sezonu będzie pełnoprawnym uczestnikiem Main Touru.
Pozostali snookerzyści - Simon Bedford, David Morris i Tian Pengfei grali niedawno lub względnie niedawno w gronie zawodowców. Bedford i Morris są świeżymi spadkowiczami z niedawno zakończonego sezonu, więc dostali "drugie życie". Tian Pengfei mógł zapomnieć trochę, jak to jest być zawodowcem. Po raz pierwszy wśród zawodowców pojawił się w sezonie 2006/07, by w sezonie 2007/08 z niego wypaść. Dzięki coraz większej liczbie turniejów w Chinach Tian Pengfei regularnie otrzymywał dzikie karty, które jak na amatora nad wyraz dobrze wykorzystywał. W China Open 2009 przeszedł rundę dzikich kart, by w 1 rundzie pokonać Marco Fu. Odpadł dopiero w fazie last 16 - nie byle z kim, bo z Johnem Higginsem. Spośród pokonanych zawodowców Pengfei ma na koncie jeszcze Andrew Higginsona, Marka Davisa, Joe Perry'ego, Mark Selby'ego oraz Ronniego O'Sullivana. Wszystko oczywiście w chińskich turniejach, w rundach dzikich kart lub pierwszych fazach zawodów.
Zobacz: wyniki Q School 2