John Higgins zgarnął pierwszy tytuł w snookerowym sezonie 2013/2014. W turnieju Bulgarian Open doszedł po raz drugi z rzędu do finału i tym razem wygrał go 4:1 z Neilem Robertsonem. Higgins pokazał na początku finału trochę niepewnej gry. Neil Robertson wystartował znacznie lepiej i dwoma podejściami objął prowadzenie 1:0. Higgins wyrównał do stanu 1:1, a potem praktycznie zdominował mecz i przeciwnika. Szkocki snookerzysta brejkami 73, 118 i 82 maszerował do zwycięstawa w finale i był praktycznie nie do zatrzymania. Neil Robertson może za to pocieszyć się informacją, że ponownie objął prowadzenie w rankingu snookera.

Warto zauważyć, że Bulgarian Open stał na naprawdę niezłym poziomie, mimo że był to pierwszy turniej rankingowy w sezonie. Snooker zaprezentowany przez zawodników oglądało się bardzo przyjemnie, a takiego składu półfinałowego mogło pozazdrościł kilka turniejów - Ronnie O'Sullivan, Barry Hawkins, Neil Robertson i John Higgins, czyli odpowiednio aktualny mistrz i wicemistrz świata, numer dwa rankingu snookera i numer 11. Numerem 11 był John Higgins, ale wszyscy wiedzą, że jego obecny ranking nie odpowiada rzeczywistej jakości gry szkockiego 4-krotnego mistrza świata.