PTC 3 trochę rozczarował poziomem, a głównymi winowajcami byli czołowi snookerzyści. W trzecim turnieju byli w słabszej dyspozycji i w rundzie last 16 zagrało ich tylko czterech. Tu też się nie popisali i z czołowej 16 rankingu do ćwierćfinałów dotarł tylko Graeme Dott.

W turnieju wystartowało dwóch Polaków - Kapcer Filipiak i Grzegorz Biernadski. Obaj nie mogą zaliczyć turnieju do udanych. Grzegorz Biernadski odpadł w pierwszym meczu kwalifikacji (1:4 z Liamem Monkiem), a Kacper Filipiak (jako profesjonalista startował od razu w turnieju głównym) przegrał w swoim pierwszym meczu ze Stuartem Binghamem 0:4.