Pula nagród w każdym z 12 turniejów będzie wynosiła 50 tys. funtów (w fazie telewizyjnej 200 tys., co w sumie daje 800 tys. funtów).
Połowa z turniejów PTC odbędzie się w Sheffield, pozostałe sześć zagości w Europie, z czego minimum cztery w Niemczech, gdzie snooker przeżywa prawdziwy boom. W każdym z turniejów zagrać może maksymalnie 128 zawodników, co oznacza, że przynajmniej 32 amatorów dostanie szansę rozegrania meczu z 96 zawodowcami.
Przewodniczący Światowej Federacji Snookera Barry Hearn powiedział, że turnieje PTC wypełnią luki pomiędzy zawodami rankingowymi i odpowiadają na niezaspokojone i od dawna sygnalizowane potrzeby zawodowych graczy. To również gratka dla mediów i kibiców oraz utalentowanych młodych i zupełnie nieznanych zawodników, którzy mogą nagle pojawić się znikąd i zabłysnąć w świecie profesjonalistów.
Hearn liczy też na obecność jak największej liczby profesjonalistów, skuszonych nagrodami pieniężnymi. Do pozostania w cyklu ma ich skłonić fakt, iż by wystąpić w fazie telewizyjnej, trzeba zagrać w minimum sześciu turniejach PTC. Hearn wie, o czym mówi - sam wprowadzał podobne zmiany w darcie i przyniosły one fantastyczne efekty.
Przy okazji, będzie to test dla Europy - jak zareaguje publiczność, organizatorzy, lokalne władze. W końcu dostaną gotowy, dopracowany produkt, którego struktura idealnie wpasowuje się w rynek.
Wpisowe na każdy turniej będzie wynosiło 100 funtów. Zapisy do PTC1 już się zakończyły, do PTC2 trwają do 28 czerwca, PTC3 12 lipca, a PTC4 19 lipca. Kto się zapisuje?