Dwie ostatnie sesje dla Williamsa

Trzecia sesja była kontynuacją dobrej passy Williamsa, a jej kluczowym momentem tej sesji był frejm 20, po którym Trump powinien był prowadzić 11:9. Anglik jednak zaprzepaścił tę szansę prostym błędem i po tym fragmencie meczu był remis 10:10. W końcówce tej sesji Williams znów zaznaczył swoją przewagę i objął prowadzenie 13:11.

W ostatniej sesji Williams kontynuował swoją dominację i podwyższył prowadzenie na 15:11, a potem 16:12. Trump próbował odrobić straty, zdobywając dwa kolejne frejmy, w tym imponujące 116-punktowe podejście. Dzięki temu Anglik wyśrubował rekord brejków 100 wbitych w jednym sezonie do 107 sztuk. Ale to Williams zakończył mecz efektownym brejkiem 123 punktów, pieczętując swoje zwycięstwo 17:14.

Mark Williams nie tylko awansował do finału, ale również przeszedł do historii jako najstarszy finalista Mistrzostw Świata w Snookerze. W finale zmierzy się z 28-letnim Zhao Xintongiem, który w pierwszym półfinale zadbał o sensacyjne rozstrzygnięcie. Zhao, wracający na światowe salony po 20-miesięcznym zawieszeniu i w konsekwencji grający ze statusem amatora, pokonał Ronniego O'Sullivana 17:7 i zapewnił sobie awans do finału w imponującym stylu. Mecz, rozegrany w legendarnym Crucible Theatre w Sheffield, był popisem młodości, precyzji i determinacji ze strony Chińczyka.

Zhao lepszy od O'Sullivana

Pierwsza sesja meczu pomiędzy siedmiokrotnym mistrzem świata, Ronnie'm O'Sullivanem, a Zhao Xintongiem zakończyła się remisem 4:4. Obaj zawodnicy prezentowali wysoki poziom gry, wymieniając się prowadzeniem w poszczególnych frejmach. Zhao rozpoczął spotkanie od prowadzenia 2:0, ale O'Sullivan odpowiedział trzema wygranymi frejmami z rzędu. Chińczyk zdołał jednak wyrównać stan meczu i zakończył sesję efektownym brejkiem 86 punktów.

Katastrofa dla O'Sullivana nastąpiła w sesji drugiej. Chińczyk grał rewelacyjnie, był skoncentrowany i bezbłędny, niemal perfekcyjny. Zhao wbił w tych ośmiu frejmach siedem notowanych brejków, w tym 115 i 112. O'Sullivan, który słynie z umiejętności odwracania losów meczu, wyglądał na zagubionego i sfrustrowanego. Popełniał proste błędy, pudłował łatwe bile, a to Zhao bezlitośnie wykorzystywał. Chińczyk wygrał wszystkie osiem frejmów tej sesji i uzyskał prowadzenie 12:4. Dla O'Sullivana była to pierwsza taka sesja od 1994 roku - bez choćby jednej wygranej partii w jednej sesji półfinału mistrzostw świata.

Trzecią sesję O'Sullivan rozpoczął z iskrą nadziei. Wygrał dwa pierwsze frejmy i zmniejszył stratę do 6:12. Wydawało się, że legenda snookera próbuje wrócić do gry. Ale od trzeciej partii Zhao wrócił jednak do "normy" i między innymi brejkiem 128 wygrał dwa frejmy z rzędu i prowadził 14:6. O'Sullivan wygrał jeszcze jedną partię, ale kolejne należały już do młodszego zawodnika. Trzema wysokimi brejkami Zhao doprowadził mecz do zwycięskiego 17:7 i pierwszego finału mistrzostw świata w swojej karierze.

 

Mistrzostwa Świata 2025

Zobacz linki do Mistrzostwa Świata 2025