McGill w kolejnej rundzie spotka się z Jackiem Lisowskim, który pokonał Noppona Saengkhama 10:7. Lisowski prowadził po pierwszej sesji 6:3. Druga sesja to przewaga Anglika, który w pewnym momencie odskoczył na 9:4 i był na pewnej drodze do szybkiego zwycięstwa. Jednak wtedy coś w grze Lisowskiego się zacięło i Taj dobrymi podejściami punktowymi doszedł Anglika na 9:7. Rozpędzony Saengkham był na dobrej drodze, aby również kolejną partię zapisać na swoim koncie, ale nieoczekiwanie musiał zakończyć brejk po 51 punktach. To otworzyło Lisowskiemu drogę do zebrania potrzebnych mu punktów i zwycięstwa 10:7.

Kyren Wilson w swoim pierwszym meczu zapisał się na kartach historii w Crucible - Anglik w wygranym 10:5 spotkaniu z Ryanem Dayem wbił pięć brejków 100+, w tym brejka maksymalnego. To był trzynasty "maks" w historii mistrzostw wbity przez dziewiątego snookerzystę. Pięć brejków 100-punktowym w meczu pierwszej rundy jest wyrównaniem rekordu Ronniego O'Sullivana i Marka Allena. Wilson zachwycił już w pierwszej sesji, w której po brejkach 133, 83, 147, 51, 54 i 52 prowadził 6:3, mimo że początkowo przegrywał 0:2. W sesji drugiej rywal zmniejszył prowadzenie Wilsona do 6:4, ale ten brejkami 120, 108 i 94 podwyższył na 9:4. Day wygrał jeszcze jedną partię, ale to było wszystko na co pozwolił rozpędzony Wilson - w kolejnej partii brejkiem 102 zakończył mecz zwycięskim 10:5.

Oprócz tych rozstrzygnięć rozpoczęły się dwa inne spotkania, które zostaną zakończone szóstego dnia mistrzostw.

Mark Selby pokazał w meczu z Matthew Seltem dobrą formę i prowadzi po pierwszej sesji 6:3. Selby świetnie rozpoczął mecz (brejki 94, 83 i 110), zanim Selt odpowiedział również dobrze (brejki 123 i 89) i było 3:2. Potem oglądaliśmy bardziej taktyczną rozgrywkę, w której dwa frejmy zapisał na swoim koncie Selby, a potem poprawił to jeszcze brejkiem 131. Przy prowadzeniu Selby'ego 6:2 Selt wygrał ostatnią partię sesji.

Shaun Murphy zaskakująco przegrywa 4:5 z debiutującym w mistrzostwach Si Jiahui'em. Początek meczu wcale tego nie zapowiadał, bo Murphy rozpoczął bardzo dobrze i po brejkach 131, 72 i 92 prowadził 3:1 (brejk 87 Chińczyka). Po przerwie wysokie brejki praktycznie zniknęły z protokołu meczowego, a Murphy żartobliwie zapytał się sędziego, czy bile w przerwie nie zostały podmienione. Si odnalazł się lepiej w rwanej, taktycznej grze, wygrał cztery frejmy z rzędu i nieoczekiwanie prowadził 5:3. Murphy uratował jeszcze wynik i szansę na awans wygrywając ostatniego frejma partii.

 

Mistrzostwa Świata 2023

Zobacz linki do Mistrzostwa Świata 2023